Najnowsza aktualizacja systemu w telefonach OnePlus nie poszła po myśli użytkowników. Niektóre błędy uniemożliwiają korzystanie ze smartfona.
Android 12 na OnePlusach działa bardzo niestabilnie. Wstrzymajcie się z updatem
Przejście na kolejną wersję Androida, było dla marki OnePlus kluczowe, może najbardziej kluczowe w historii marki, ponieważ to właśnie w przypadku tegorocznej aktualizacji ma miejsce powolne łączenie się dwóch oddzielnych nakładek na Androida – OxygenOS i ColourOS. W słowach szefa Oppo miało to być sielankowe doświadczenie dla posiadaczy OnePlusów, ponieważ nowy system miał łączyć najlepsze z dwóch światów – szybkie działanie i dużą możliwość customizacji. No cóż, jeżeli coś brzmi za dobrze, żeby było prawdziwe, to najprawdopodobniej takie właśnie jest. Przekonują się o tym posiadacze OnePlusów na całym świecie, którzy po aktualizacji do nowego systemu doświadczają sporej liczby błędów i problemów ze stabilnością działania telefonu.
OxygenOS 12 – warto poczekać z aktualizacją
Jak donoszą użytkownicy, przejście na Androida 12 i OxygenOS 12 powoduje, że telefon zaczyna działać niestabilnie. Właściciele OnePlusów zgłaszają problemy z całą masą elementów, często najbardziej podstawowych i najważniejszych dla działania systemu. Niektórym z nich przestało kompletnie działać połączenie internetowe wykorzystujące sieć komórkową (zarówno 5G jak i reszta standardów), niektórzy mają problem z odblokowaniem smartfona ze względu na to, że odblokowanie twarzą i czytnik linii papilarnych próbują działać w tym samym czasie, a jeszcze inni stracili w ogóle możliwość wykonywania połączeń. Oprócz tego system jest zdecydowanie mniej stabilny i wiele aplikacji potrafi się wysypać bez powodu. Problemy z aktualizacją potwierdza także nasz redakcyjny kolega, Tomek Popielarczyk, którego OnePlus po aktualizacji zaczął zachowywać się na tyle niestabilnie, że przeprowadził rollback do poprzedniej wersji systemu.
OxygenOS wprowadza do systemu zupełnie nowy wygląd i wiele nowych funkcji, jednak tak podstawowe błędy pokazują, że ktoś nie przetestował w ogóle tej aktualizacji, albo też – że o błędach wiedziano, ale i tak zdecydowano się wypuścić aktualizację. Patrząc na to, że OnePlus to teraz sub brand Oppo, nie sposób nie pomyśleć o tym jako o pewnego rodzaju znaku czasów. Już od miesięcy OnePlus stopniowo zaczynał tracić swoje wyróżniki na rynku – jego produkty były kalkami Oppo, podobnie jak strategia zakładająca wypuszczania na rynek budżetowych modeli. Pogorszenie się jakości aktualizacji może być więc kolejnym efektem „optymalizacji kosztów produkcji”. Szkoda, ponieważ to właśnie oprogramowanie stanowiło ważny atut OnePlusa i pozbawienie go stabilnego i szybko działającego systemu z pewnością nie wyjdzie marce na zdrowie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu