Amazon korzysta już z kilkuset tysięcy robotów, a teraz zaczyna wprowadzać te humanoidalne. Mimo to mówi ludziom, że ci nie mają się o co martwić.
Amazon ma już prawie milion pracujących robotów, ale ludzie mają się nie martwić. Czyżby?
Amazon korzysta już z 750 tysięcy robotów. To nie koniec
Jak podaje sam Amazon, w magazynach firmy korzysta się już z ponad 750 tysięcy robotów. Oczywiście w znacznej większości te roboty to po prostu automatyczne ramiona lub maszyny na kołach, które są stworzone do powtarzania prostych i niewymagających zadań. Takie roboty zazwyczaj wyręczają ludzi w monotonnych zadaniach i ich celem jest pozwolenie ludzkim pracownikom na zajęcie się ważniejszymi rzeczami — i o takie roboty pracownicy faktycznie raczej nie muszą specjalnie się martwić.
Teraz Amazon idzie jednak krok dalej, co już może się nieco mniej spodobać pracownikom i wzbudzić nieco wątpliwości. Firma, na której czele stoi Andy Jassy, zaczęła wprowadzać do swoich magazynów roboty Digit, które są zdolne do normalnego poruszania się, segregowania, przenoszenia i pakowania paczek dla klientów. Obecnie przechodzą one testy w ośrodku badań i rozwoju robotyki na południe od Seattle, ale wkrótce mają zacząć już „normalną” pracę.
Czym są Digity, czyli humanoidalne roboty przyszłości?
Digit pierwotnie został wprowadzony w 2019 roku. Startup, który pochodzi z Oregon State University, skupił się w głównej mierze na logistyce i obrał sobie za cel przekształcenie Digita w robota do prac ogólnych, takich jak rozpakowywanie ciężarówek czy przenoszenie pudełek po magazynach. To samo planuje Tesla w przypadku swoich Optimusów — roboty mają odciążyć ludzi od najmniej lubianych, monotonnych i najbardziej niebezpiecznych prac. Współzałożycielami startupu są Damion Shelton i Jonathan Hurst, a ten drugi podczas obszernej prezentacji w 2022 roku powiedział:
Cała nasza wizja skupia się na tym, czym jest Digit — to platforma, która pozwala przekształcić pracę fizyczną w software’ową aplikację. [...] Aplikacje, nad którymi obecnie pracujemy, to home runy, które stanowią naprawdę ogromną część rynku. Wszystkie rzeczy, które robimy, robimy rzetelnie i w ludzkim tempie, co naprawdę tworzy firmę — i mamy przygotowanych wiele rozwiązań.
Czytaj dalej poniżej
Co ciekawe, głowa Digita zawiera wyświetlacz, który jednak nie będzie wyrażał żadnych emocji przez ułożenie brwi czy animował mowy robota. Wyświetlacz ma za zadanie wskazać ludziom, jakie robot ma aktualnie intencje — czym się w danej chwili zajmuje, gdzie zmierza i co planuje zrobić. Istotny jest również fakt, że Digit pomimo wbudowanego głośnika, nie będzie się odzywał. To robot, z którym nie będziemy rozmawiać ani widzieć jego emocji — z tego względu, zaburza pewne narzucone dotychczas przez ogół ideały humanoidalnego robota ze sztuczną inteligencją.
Po co Amazonowi Digity?
Amazon ogłosił, że początkowym zastosowaniem Digitów będzie pomoc pracownikom w powtarzalnym zadaniu podnoszenia i przenoszenia pustych skrzynek po ich opróżnieniu. Firma twierdzi, że rozmiar i kształty robotów dobrze pasują do budynków zaprojektowanych z myślą o ludziach i Amazon wierzy, że istnieje duża szansa na współpracę między robotami a ludźmi.
Amazon ponadto ogłosił, że wdraża zrobotyzowany system o nazwie Sequoia w jednym ze swoich magazynów w Houston w Teksasie. Nisko zawieszony robot na kołach jest w stanie o 75% szybciej identyfikować i przechowywać rzeczy, co pomaga skrócić czas przetwarzania zamówień aż o 25%. Sporo osób twierdzi, że Amazon dąży do tego, żeby magazyny były w pełni obsługiwane przez roboty — i faktycznie ciężko nie odnieść wrażenia, że tak to wygląda. Mimo to firma upiera się, że chce, aby jej maszyny współpracowały i wspierały pracowników. Co o tym myślicie?
Źródło: Amazon
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu