Garmin ma w swojej ofercie kilkanaście modeli zegarków i łatwo można się pogubić jeśli chcemy wybrać ten, który będzie nam najbardziej odpowiadał. Postaram się wam dzisiaj w tym pomóc, skupiając się jednak bardziej na funkcjach "smart", czyli z pominięciem najbardziej podstawowych modeli.
Jeśli smartwatch, to Garmin
Przez długi czas żyłem w pewnej bańce w kontekście smartwatchy, dostrzegałem głównie urządzenia wyposażone w system Google lub Apple, których główną wadą jest krótki czas pracy na baterii. Kilka miesięcy temu zainteresowałem się jednak mocniej ofertą Garmina i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Wbrew obiegowej opinii, to nie są tylko zegarki sportowe, całkiem sporo w nich funkcji smart. W ostatnim czasie nie tylko kupiłem sobie swojego pierwszego Garmina (Venu 2), ale też miałem okazję testować i sprawdzać inne modele, dlatego na bazie swoich doświadczeń chciałbym wam dzisiaj polecić kilka ciekawych zegarków. Warto się nimi zainteresować jeśli faktycznie szukacie "smart zegarka", dlatego z premedytacja pomijam tutaj najbardziej podstawowe modele w ofercie amerykańskiego producenta.
Garmin Vivoactive 5 - najlepszy podstawowy smartwatch
Seria Vivoactive długo była traktowana po macoszemu przez Garmina, poprzedni model oznaczony numerkiem 4 debiutował ponad 4 lata temu więc był już nieco leciwy. Kilka tygodni temu na rynku pojawił się jednak Vivoactive 5, który całkowicie zmienił postrzeganie tej serii i z miejsca stał się jednym z ciekawszych modeli dla tych, którzy szukają kompromisu między funkcjami smart, a możliwościami sportowymi. Tak naprawdę model ten mógłby należeć do serii Venu, wyposażony jest w wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,2 cala zamknięty w kopercie 42 mm z funkcją Always-on-Display. Garmin obiecuje nawet 11 dni pracy (5 dni w trybie AoD) i 17-21 godzin pracy z aktywnym śledzeniem aktywności z GPS. Nie zabrakło też oczywiście łączności Bluetooth i współpracy z aplikacją Garmin Connect, Ant+, a nawet WiFi dzięki któremu możemy np. korzystać na tym zegarku ze Spotify, choć 4 GB wbudowanej pamięci nie pozwoli nam poszaleć.
Garmin Vivoactive 5 jest oczywiście wodoodporny do 50 metrów, posiada miernik tętna, który działa w trybie ciągłym, pomiar SpO2 i oferuje wszystkie te funkcje fitnessowe, które dostępne są również w najnowszym modelu Venu 3/3s, w tym pomiar Vo2Max i asystenta snu. Pozwala nie tylko śledzić ćwiczenia, ale również liczyć powtórzenia, mierzyć poziom stresu czy jakość naszego snu, łącznie z drzemkami. Współpracuje ze smartfonami z Androidem oraz iOS, a w przypadku tych pierwszych poza powiadomieniami może wyświetlać nawet zdjęcia przesłane w komunikatorach. Podobnie jak wiele innych modeli, oferuje też płatności zbliżeniowe Garmin Pay, które dostępne są w większości banków w Polsce. W cenie około 1400 złotych to bardzo ciekawa propozycja.
Garmin Venu 3/3s dla tych, którzy szukają kompromisu
Venu 3/3S to następca modelu Venu 2/2S Plus, który poza nieco dłuższą żywotnością baterii (14 dni w trybie zegarka, 26 godzin z aktywnym GPS) wprowadza także kilka nowych funkcji. Nowe modele posiadają między innymi asystenta snu, który dostarcza ocenę jakości snu wraz ze spersonalizowanymi wskazówkami dotyczącymi zalecanej ilości snu. Dokładne monitorowanie faz snu, saturacji i zmienności tętna (HRV) uzupełnione zostało o opcję monitorowania drzemek co daje lepszy obraz stanu naszego organizmu. Użytkownik dostanie również po przebudzeniu raport poranny, zegarek wyświetla przegląd informacji dotyczących snu, regeneracji, stanu HRV (monitorowania zmęczenia) i wiele innych informacji na temat naszego ciała.
Jednocześnie to nadal pełnoprawny smartwatch z dużym ekranem AMOLED (1.4 cala), możliwością prowadzenia rozmów (przez Bluetooth, ma wbudowany głośnik i mikrofon) oraz możliwością wyświetlania powiadomień z telefonu, w tym również zdjęć wysłanych na komunikatorach (Android). Zegarki oferują oczywiście płatności zbliżeniowe Garmin Pay pozwalające na szybkie zakupy i korzystanie z transportu zbiorowego w wybranych lokalizacjach. Użytkownicy mogą także pobierać utwory i playlisty z serwisów Spotify, Amazon Music i Deezer (wymagana subskrypcja), aby słuchać ich bez użycia telefonu (8 GB wbudowanej pamięci). Wyświetlacz w modelu Venu 3 jest nieco większy i oferuje wyższą rozdzielczość niż poprzednicy (454 x 454 pikseli) ale nadal pokryty jest szkłem Gorilla Glass 3. Wersja 3S również ma większy wyświetlacz niż 2S/2S Plus o przekątnej 1,2 cala i rozdzielczości 390 x 390 pikseli.
Garmin Venu 3/3S to jednak również zegarek sportowy, który ma 30 wbudowanych aplikacji sportowych, umożliwia monitorowanie różnorodnych aktywności - od chodzenia i biegania, przez jazdę na rowerze czy pływanie, a na treningach dla użytkowników wózków inwalidzkich kończąc. Seria Venu 3 umożliwia korzystanie ze wstępnie zaprogramowanych animowanych wskazówek treningowych do ćwiczeń siłowych, HIIT, pilatesu i jogi. Ponadto użytkownicy mogą tworzyć własne zestawy ćwiczeń korzystając z bazy ponad 1600 ćwiczeń w aplikacji Garmin Connect i przesyłać je do zegarka, by korzystać z wygodnych wskazówek krok po kroku przez cały trening. Oprócz rejestrowania dziennej liczby kroków, spalonych kalorii i pokonanych pięter, seria Venu 3 monitoruje minuty umiarkowanej i intensywnej aktywności, pułap tlenowy (Vo2Max) podczas biegu lub jazdy na rowerze. Cena to już okolice 2300 złotych, więc wyraźnie więcej niż Vivoactive 5, więc wiele będzie zależało od waszych osobistych preferencji.
Garmin Forerunner - zegarki dla sportowców
Seria Forerunner składa się z kilku modeli o różnych możliwościach, ale ich wspólnym mianownikiem jest skupienie się na stronie sportowej naszego życia. Każdy z nich wyposażony jest w GPS i mierzy wiele aspektów związanych z treningami i naszym zdrowiem, ale nie do końca sprawdzi się jako typowy smartwatch, szczególnie w przypadku starszych modeli. Ciekawie robi się dopiero od Forerunnerów 255/265. Oba mają dokładny GPS korzystający z wielu pasm GNSS oraz funkcji SATiQ. Ponadto posiadają wiele trybów treningowych, które pozwalają na monitorowanie postępów w różnych aktywnościach sportowych, w tym bieganiu, pływaniu i jeździe na rowerze. Po wysiłku zegarek poinformuje o ryzyku przetrenowania oraz zasugeruje czas regeneracji, a wbudowany czujnik tętna dostarcza informacji na temat różnych parametrów zdrowotnych, jak puls, poziom stresu, poziom energii czy jakości snu.
Forerunner 255/265 mają też funkcję smartwatcha, co oznacza, że wyświetlają powiadomienia z telefonu, wspierają płatności za pomocą funkcji Garmin Pay, a nawet można na nich słuchać muzyki dzięki łączności Bluetooth. Główna różnica to wyświetlacz, w modelu 255 mamy MIP (Memory In Pixel), a w 265 jest już AMOLED (1.2 cala). Dlatego ten pierwszy kosztuje około 1300-1600 złotych, a za drugi trzeba już zapłacić niemal tyle co za Venu 3, czyli okolice 2200 złotych. Forerunner będzie z pewnością lepszym wyborem dla zapalonych sportowców, którym zależy przede wszystkim na informacjach dotyczących treningów i postępów jakie się z nimi wiążą. Wersja 255 z wyświetlaczem MIP cechuje się też nieco lepszą żywotnością baterii (14 vs 13 dni w modelu 265).
Garmin Fenix/Epix - sportowe zegarki bez kompromisów
Garmin wyrobił sobie renomę jednego z najlepszych producentów zegarków dla sportowców swoimi modelami Fenix. Najnowszy z nich to już seria 7, którą można określi zegarkiem multisportowym, stworzonym dla najbardziej wymagających użytkowników szukających przede wszystkim urządzenia niezawodnego i z bardzo długim czasem pracy na baterii. Fenix 7 może pracować nawet przez 18 dni, a w trybie GPS z powodzeniem powinien poradzić sobie przez 57 godzin. Takie wyniki są nieosiągalne dla zwykłych modeli jak Vivoactive czy Venu. Nawet Epix Gen 2, który ma podobne możliwości techniczne, ale korzysta z wyświetlacza AMOLED musi tu ustąpić i oferuje 16 dni pracy i 42 godziny w trybie GPS.
Fenix oferuje wyświetlacz MIP i to jego podstawowy wyróżnik względem serii Epix, która posiada ekran AMOLED. Oba zegarki oferują system wielopasmowego GPS, który precyzyjnie śledzi naszą trasą nawet w trudnym terenie i umożliwia nawigację przy pomocy wbudowanej mapy. Poza tym zegarki oferują wiele zaawansowanych trybów treningowych, takich jak Pace Pro (utrzymywanie tempa biegu), Climb Pro (informacje o wysokości podbiegów/podjazdów), tryb surfingowy (pomiar wysokości fal i prędkości), monitorowanie wytrzymałości oraz poziom energii dzięki funkcji Body Battery, a nawet zalecenia dotyczące regeneracji. Fenix i Epix wspierają oczywiście monitorowanie zdrowia, mierząc tętno, analizując sen, poziom stresu oraz natlenienie krwi za pomocą pulsoksymetru.
Poza tym jednak oba zegarki można z powodzeniem uznać za pełnoprawne smartwatche. Można nimi płacić zbliżeniowo dzięki funkcji Garmin Pay, a także posiadają łączność Bluetooth i WiFi co pozwala na odbieranie powiadomień z telefonu i wgrywanie muzyki, której na 32 GB pamięci zmieści się całkiem sporo. Jeśli to dla was za mało to pozostają jeszcze wersje Pro, które mają większą baterię, a nawet możliwość ładowania solarnego. Dzięki temu topowe modele mogą obyć się bez ładowarki nawet 4 tygodnie i zapewnić 4-5 dni ciągłej pracy w trybie GPS. Fenixy i Epixy dostępne są też w różnych obudowach, ze szkłem szafirowym i wspomnianym ładowaniem solarnym, co sprawia, że rozstrzał cenowy jest ogromny, od niespełna 3000 zł to ponad 5000 zł. Warto też zaznaczyć, że są to już spore i całkiem masywne zegarki więc jeśli się na takowy zdecydujecie to pewnie dobrze wiecie, czego wam potrzeba.
Jak więc widzicie wybór wśród zegarków Garmina jest ogromny, choć ceny smartwatchy zaczynają się tam gdzie u konkurencji zazwyczaj kończy się cennik, nie licząc może Apple Watch'a. To co warto docenić to przede wszystkim czas pracy na baterii, który przerasta zegarki z WearOS i WatchOS o lata świetlne, a także zaawansowane możliwości monitoringu zdrowia oraz postępów sportowych. W połączeniu z całkiem niezłym zestawem funkcji smart dostajemy zegarki niemal idealne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu