Kilka dni temu głośno zrobiło się o rzekomej blokadzie AirTagów w nadawanych bagażach linii Lufthansa. Sama linia niczego nie zablokowała, ale sytuacja jest nieco bardziej złożona.
Nie, Lufthansa nie zbanowała lokalizatora Apple w nadawanym bagażu. Co z tymi AirTagami?
Kilkadziesiąt godzin temu sieć obiegła wieść, że jedna z największych europejskich linii lotniczych, Lufthansa, banuje lokalizatory od Apple. AirTagi miały być zakazane po tym, jak po ostatnim lecie i niekończących się zaginionych bagażach, podróżnicy regularnie wkładali je do bagażów. Jeżeli umknęły wam wieści ze świata, to szybko podpowiem, że tysiące walizek nie docierało z podróżnikami do portów docelowych. A jak docierały, to nierzadko z opóźnieniem. Były też smutne opowieści o zaginionych walizkach które miały zostać skradzione, ale AirTag pozwolił ofiarom je zlokalizować. Nie ukrywam, że był to pierwszy raz, kiedy pomyślałem o zakupie takiego sprzętu — bo pierwszy raz znalazłbym dla niego jakieś realne zastosowanie.
Nie, Lufthansa nie blokuje AirTagów w bagażach. Nie każe ich również wyłączać
Plotki te gruchnęły tuż po nowych wytycznych ICAO (International Civil Aviation Organization), czyli Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, w których znalazł się zapis:
Urządzenia śledzące do bagażu podlegają przepisom dotyczącym towarów niebezpiecznych. Ponadto, ze względu na funkcję transmisji, trackery muszą być dezaktywowane podczas lotu, jeśli znajdują się w bagażu rejestrowanym i nie mogą być w związku z tym używane.
W sieci zawrzało. A Twitter drugiej największej linii lotniczej w Europie został zalany pytaniami o to, czy faktycznie blokują AirTagi. I pierwsze odpowiedzi które pojawiły się w niedzielę potwierdzały tamtejsze informacje.
Na tym jeszcze nie koniec. Airways Magazine natychmiast wystosował zapytanie do Lufthansy czy wprowadziła taki zakaz. Przedstawiciele firmy odpowiedzieli, że Lufthansa:
nie zablokowała Airtagów i nie ma żadnych wytycznych ze strony Lufthansy, by je zablokować. Jest regulacja Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego dla takich urządzeń — ale nie ma ona nic wspólnego ani z Lufthansą, ani innymi liniami lotniczymi.
Sporo zamieszania i mieszanych komunikatów. Zamiast panikować jednak, poczekałbym na więcej informacji "z góry". Według osób specjalizujących się w temacie, m.in. analityka Alexa Macherasa — nie musimy się o takie blokady obawiać. Bo choć od lat nie można nadawać urządzeń z akumulatorami litowo-jonowymi, niewielkie, jednorazowe, baterie litowe CR2023 nie powinny być problemem. I pasażerowie wciąż mogą nadawać swoje bagaże z włączonymi AirTagami.
Sytuacja jednak nie jest wcale czarno-biała — dlatego na tę chwilę nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na dalszy rozwój wypadków — i potencjalne informacje o zakazie nadawania lokalizatorów w bagażach. Na tę chwilę jednak mimo zmian w zapisach ICAO, nie słychać nic o zmianie regulaminów na lotniskach / u poszczególnych linii lotniczych.
Grafika: Depositphotos.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu