A teraz wyobraźcie sobie, że Map Google nie ma... Brrr!

Ile razy dziennie zaglądacie do Google Maps? Ja przynajmniej kilka. Używam ich, szukając lokalizacji jakiegoś sklepu. Włączam w sytuacjach, gdy muszę dotrzeć na konferencję na drugim końcu miasta. Sięgam nawet, gdy potrzebuję znaleźć pobliską aptekę, albo zobaczyć, jak dojechać do miejscowości oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów (mimo, że mam nawigację). Nie wyobrażam sobie, że Google Maps mogłoby nie być.

Mapy to bez wątpienia produkt, w który Google zainwestował ogromne pieniądze. Właśnie obchodzone są ich 10-te urodziny. Na przestrzeni lat użyteczność oraz możliwości usługi stale rosły. Zebranie tych wszystkich danych dotyczących sklepów, lokali gastronomicznych, usług, placówek kultury itd. z pewnością nie było łatwe ani tanie. Dziś w Google Maps chce być każdy świadomy przedsiębiorca, bo jeden ze skuteczniejszych sposobów dotarcia do klientów. Za sprawą tej usługi koncern zmonopolizował właściwie rynek, bo trudno uzyskać od Bing Maps czy Apple Maps podobne możliwości.

A Google Maps to nie tylko wyznaczanie trasy z punktu A do punktu B, ale również wiele usług towarzyszących. Fenomenalny Street View jest jedynym w swoim rodzaju sposobem, na wirtualne wycieczki po miejscach, których większość z nas pewnie nigdy nie zobaczy. Za pomocą My Maps (wcześniej MapMaker) możemy natomiast samodzielnie konstruować własne projekty, planować podróże, tworzyć fikcyjne miejsca. Nie można pominąć również systemu oceniania miejsc, który jest mocno zintegrowany z mapami. To kompletny zestaw mechanizmów i funkcji, z których wiele osób potrzebuje na co dzień i nie wyobraża sobie bez nich życia (a już na pewno nie tak łatwego).

Czytaj dalej poniżej

Google Glass tworzone od nowa. Tym razem bez ceregieli Maciej Sikorski

Google Apps i wiele więcej darmowe dla polskich organizacji non-profit Konrad Kozłowski

Z okazji jubileuszu Google podsumował historię usługi Google Maps, zestawiają na infografice wszystkie ważne wydarzenia oraz przejęcia, jakie miały miejsce od jej powstania. Trzeba przyznać, że trochę tego było, a ostatnie przejęcia, pozwalają wierzyć, że niebawem użytkownicy otrzymają kolejne funkcje i ułatwienia.

Chyba śmiało można przyznać, że obok wyszukiwarki Google Maps to najbardziej przydatny i praktyczny z punktu widzenia zwykłego użytkownika produkt. Założę się, że sami pewnie wiele im zawdzięczacie (albo wręcz przeciwnie - przeklinacie za wprowadzenie w błąd, bo nie ma co się oszukiwać, że działają zawsze idealnie).