Tani samochód elektryczny do miasta? Leapmotor T03 ma 95 KM mocy, 2 pary drzwi, a zasięg WLTP wynosi 265 km (w cyklu miejskim to 395 km). To auto segmentu A, które konkurować ma cenowo m.in. z takimi autami jak Dacia Spring czy Citroen e-C3. Cena transakcyjna ma wynosić 80 tys. zł. Zapraszam na raport z pierwszych jazd próbnych.
80 tys. zł za elektryka. Leapmotor T03: 2 pary drzwi i 95 KM mocy. Montaż w Polsce.
Materiał dotyczący Leapmotor T03 jest kontynuacją wcześniej opublikowanego artykułu o Leapmotor C10. Tam omówiłem co wspólnego ma producent Leapmotor z koncernem Stellantis. A jest to o tyle ważne, że Leapmotor T03, jak konsekwentnie zapewniają przedstawiciele marki, ma być montowany w Polsce, w fabryce w Tychach, której właścicielem jest właśnie Stellantis. Można więc powiedzieć, że T03 to elektryczny samochód z Polski, choć trzeba mieć świadomość że tutaj ma odbywać się wyłącznie jego końcowy montaż.
Leapmotor T03 – rozmiary
To segment A. Leapmotor T03 ma długość 3,62 m, co stawia go blisko Toyoty Aygo X, od której jest nieco węższy ale też wyższy. Rozstaw osi jest podobny: 2,4 m w T03 względem 2,43 m w Toyocie. Definitywnie mówimy więc o aucie segmentu A, w którym to zbyt wielkiej konkurencji już obecnie nie ma. Wspomniane Aygo X jest w zasadzie jedynym reprezentantem po tym jak jego bliźniaki czyli Peugeot 107, Citroen C1 przestały być oferowane, przy jednoczesnym zamknięciu analogicznego projektu po stronie Volkswagena: up!, Skoda Citygo, Seat Mii. Na rynku pozostaje jeszcze Hyundai ze spalinowym i10 oraz elektrycznym Interem, który ma wjechać niebawem na nasze drogi.
Dacia Spring, która wydaje się najważniejszym i najbardziej bezpośrednim rywalem (bo także elektryczna) dla T03, jest nieco węższa i niższa, ale dłuższa.
Leapmotor T03 – przestronność wnętrza
Wiedząc powyższe, możemy mieć już pewne oczekiwania co do przestronności i praktyczności wnętrza w Leapmotor T03. Jest OK… nawet trochę lepiej ponad średnią w segmencie. Mam 1,84 m wzrostu i byłem w stanie usiąść za kierowcą nawet trochę wyższym ode mnie po lekkiej negocjacji ustawienia jego fotela. Co ważne, stopy spokojnie miały się gdzie podziać. Miejsca nad głową nie brakowało ani z tyłu ani z przodu. Na szerokość też nie jest źle – mam wrażenie, że nawet trochę lepiej niż w Springu, gdzie wrażenie siedzenia blisko szyb było jakby trochę większe.
Osobnym tematem jest też samo wejście do samochodu, szczególnie w tym segmencie. Tylne drzwi Leapmotor T03 nie otwierają się zbyt szeroko, ale przynajmniej jest gdzie przewinąć stopy – odległość między podstawą siedziska, a słupkiem B jest sensownie duża. Zapięcia ISOFIX? Są po obydwu stronach kanapy.
Segment A zdecydowanie czuć za kierownicą Leapmotor T03. Kolumny nie da się regulować na długość, a siedzisko ma tylko podstawowe opcje dopasowania. W efekcie kolana mam albo za blisko kierownicy albo ta jest za daleko. Dużo łatwiej będzie zająć tutaj właściwą pozycję osobie o wzroście do ~1,8, a nawet 1,75 m. Szkoda, że zabrakło też choćby najprostszego podłokietnika centralnego. Poprawia on znacząco wygodę codziennego podróżowania.
Bagażnik? Jest i ma pojemność 210 l. Na zakupy starczy i nic więcej nie powinniśmy od niego oczekiwać. Niestety, istotną jego część zajmują kable do ładowania, a wydzielonego miejsca na nie pod maską nie przewidziano.
Jakość i funkcjonalność wykończenia kabiny
Ponownie przypominam, że mamy do czynienia z segmentem A. Jakiekolwiek miękkie materiały w zasadzie tutaj nie występują. Niemniej, w przypadku Leapmotor T03 mamy obszycie materiałem z pianką na drzwiach pod łokciem, a także na lewo od niego – to ewenement w tym segmencie! Sam wieniec kierownicy także jest dosyć miły w dotyku – szczególnie w porównaniu do konkurencyjnych aut. To nie jest po prostu najtańszy plastik, na którym ręce dosyć szybko się pocą. Tylne drzwi są już jednak w całości twarde.
Uwagę zwraca też „blaszany” odgłos zamykania drzwi – co znowu jest typowe w przypadku aut z tego segmentu. Niestety w przypadku testowanego egzemplarza Leapmotor T03, boczek drzwi po jednym z takich mocniejszych zamknięć obluzował się i zablokował możliwość ich otwarcia. Tak, to auta przedprodukcyjne, ale takie rzeczy nie powinny się wydarzyć.
Kokpit jest tak prosty, jak to tylko możliwe. Patrząc na pozycję ekranu centralnego można wręcz odnieść wrażenie, że został on dołożony już po zaprojektowaniu całości. Jest on po prostu zbyt nisko, co powoduje że nie tylko zasłaniamy go kierownicą i prawą ręką, ale też w tej pozycji może być on mniej wygodny w używaniu, a do tego wyżsi kierowcy mogą zawadzać kolanem o niego.
Funkcjonalność systemu inforozrywki Leapmotor T03 jest… normalna. Trochę kuleje intuicyjność, ale ekran jest czytelny, dosyć responsywny, a wszystkie potrzebne funkcje są na miejscu. Niestety obsługa klimatyzacji obydwa się w całości z jego poziomu. Na wyświetlaczu kierowcy znajdują się wszystkie najważniejsze informacje dotyczące jazdy.
Ciekawostką jest, że testowany samochód był wyposażony w szklany dach. Ewenement w tym segmencie.
Jak jeździ Leapmotor T03?
Jak na segment A zaskoczeniem jest to, że we wnętrzu Leapmotor T03 jest zaskakująco cicho (oczywiście względem rywali, a nie bezwzględnie). Jakby cichszy jest też szum opon (zimowych przecież), jak i odgłosy uderzających w podwozie kamieni spod nich się wydobywających.
Zawieszenie zapewnia sensowny poziom komfortu i oczywiście nie zachęca do szybkiej jazdy, ale też nic specjalnie złego nie dzieje się gdy wejdziemy w zakręt zbyt szybko. Zwracam na to uwagę także ze względu na wąskie opony w tym samochodzie – mają one 165 mm szerokości – choć to akurat norma w tym segmencie. Zestrojenie elektroniki systemów bezpieczeństwa jest właściwe. Auto nie ma tendencji do wypadania na pierwszym szybciej przejechanym zakręcie.
Silnik elektryczny o mocy 95 KM napędza przednie koła. To całkiem sporo mocy, jak na segment A, gdzie normą jest raczej 50-60 KM. W efekcie miejska jazda w Leapmotor T03 nie wiąże się z byciem zawalidrogą.
Zużycie energii i zasięg? Podobnie jak w przypadku większego modelu C10, tak i tutaj czasu na pomiary było za mało, ale okolice 11-14 kWh/100 km są jak najbardziej osiągalne – pytanie tylko na ile możemy wierzyć we wskazania komputera, który nie liczy zużycia niektórych odbiorników energii – typowe dla aut chińskich.
Akumulator o pojemności 37,3 kWh powinien wystarczyć na 265 km (w cyklu mieszanym) oraz 395 km w cyklu miejskim i szczególnie ta pierwsza wartość będzie bezproblemowo do uzyskania w mieście.
Leapmotor T03 nie zachwyca pod względem prędkości ładowania: do 48 kW, co przekładać się ma na uzupełnienie od 30 do 80% w 36 minut. Zdecydowanie nie pochwalam podawania tak wąskiego zakresu ładowania, szczególnie gdy przyjęło się wskazywanie na czas ładowania od 10 do 80%. Niemniej sama moc ładowania nie wydaje się być istotnym mankamentem. Tym autem i tak w dalszą trasę nie pojedziemy, więc nawet ładowanie prądem przemiennym (6,6 kW) oznaczać będzie, że po 2 godzinach mamy prądu na mniej więcej kolejne 100 km. W warunkach miejskich to i tak najpewniej 2 dni jeżdżenia (jeśli nie więcej).
Wspomnieć jeszcze trzeba, że we wnętrzu Leapmotor T03 zapach był… normalny. Nie było czuć plastikiem, co często ma miejsce w przypadku chińskich i/lub najtańszych aut. Wracam również do tematu dźwięku – obligatoryjnego dla aut elektrycznych w UE – który we wnętrzu brzmi trochę niepokojąco (przypomina odgłos zacierającego się łożyska), ale mam nadzieję że zostanie on zmieniony poprzez aktualizację oprogramowania.
Cena i opinia
Nie ma oficjalnych cen tego samochodu, ale przedstawiciele Stellantisa wskazują, że przewidywana cena transakcyjna dla Leapmotor T03 wynosić będzie 80 tys. zł. To poziom porównywalny z kwotą wyjściową na wspomnianą Dacie Spring. W jednych aspektach Spring jest lepszy (np. pojemność bagażnika), ale zasięg będzie lepszy w Leapmotor T03. Wygląda też na to, że wyposażenie z zakresu aktywnych systemów wsparcia też będzie lepsze w T03 (nie wiemy w jakiej dokładnie specyfikacji auto będzie sprzedawane w Polsce). Jest jednak zbyt wcześnie, by rokować w temacie tego pojedynku. Tak jak wspominałem wcześniej, to rzut oka po bardzo krótkiej przejażdżce samochodami marki Leapmotor.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu