Słyszeliśmy o tym od dawna. Widzieliśmy wiele plotek, aż wreszcie patenty, aby w końcu pojawiło się oficjalne potwierdzenie najdziwniejszej z funkcji.

W ten weekend trwa w Londynie specjalne wydarzenie, które jest spełnieniem marzeń niejednego fana gier. Otóż to właśnie tam, na specjalnym pokazie można zobaczyć na żywo najnowszą konsolę Nintendo i na własnej skórze się przekonać, co czeka w przyszłości. Moje serce podbiła ta z dziwnych, nowych funkcji.
Zwariowałem na punkcie tej funkcji Switcha 2, Nintendo znów oszukało system
Każdy fan Nintendo jest już raczej przyzwyczajony do tego, że Nintendo lubi zrobić coś po swojemu. Czasami jest to dziwne, tak po prostu dziwne jak specjalny grip do przenośnej konsolki Nintendo 3DS, a innym razem wynika z oszczędności. Tym razem prawdą jest to pierwsze i jakkolwiek szalenie to nie brzmiało, Nintendo naprawdę wiedziało, co robi, gdy postanowiono, że Joy-Cony 2 będą działać jak myszka komputerowa. Szaleństwo? Na pewno. Czy działa? Jeszcze jak!
Na wydarzeniu w Londynie nie mogło zabraknąć wielu okazji do przetestowania jednej z głośniejszych nowości Switcha 2. Odświeżone (lub jak mówią twórcy, stworzone od nowa) kontrolery, które przychodzą wraz z konsolą, mają nową funkcję. Dosłownie wystarczy je po wyjęciu odwrócić przyciskami SL SR (to te znajdujące się na prostej krawędzi Joy-Conów) do dołu i gotowe! Wasze kontrolery nagle się stały myszkami komputerowymi. Funkcję tę pokochałem i aż wstyd, że mogłem myśleć inaczej.
Brzmi to potwornie głupkowato i przed sprawdzeniem tej funkcji na żywo, dosłownie ani przez chwilę o niej nie myślałem, tak szybko jak zadecydowałem, że jest ona po prostu głupia i nikt nie będzie jej używać. W hali gdzie Nintendo przygotowało swój pokaz, czekały liczne stanowiska, dające okazję sprawdzić jak to działa. Dopiero wówczas sobie przypomniałem, że coś takiego w ogóle jest. Naturalnie, pierwsze co zrobiłem... To totalnie zignorowałem te punkty. To znaczy, wiedziałem, że w końcu się tam pojawię, bo bardzo mnie intrygowało Drag x Drive, więc jakiś powód miałem, lecz nie była to technologia
Czas mijał i po sprawdzeniu najważniejszych tytułów oraz porządnemu przyjrzeniu się samej konsoli, nadeszła pora, aby w końcu dać temu szansę, więc padło na Nintendo Switch 2 Welcome Tour. Gra jest złożona z szeregu minigierek, które jak nazwa sugeruje, mają za zadanie wprowadzić nowych użytkowników Switcha 2 do rzeczywistości gier Nintendo. Co prawda nie oferują za wysokiego poziomu trudności, ale są dobrym punktem startowym. To właśnie dzięki niej, miałem okazję pierwszy raz wypróbować tej myszki. Gra od początku tworzyła potrzebę zmiany tych ustawień, aby ludzie nie zapomnieli, że mają wybór. Kolejna okazja, pojawiła się właśnie w trakcie sprawdzania Drag x Drive, zaskakującego tytułu, który na pierwszy rzut oka przypomina trochę Rocket League, ale ma specyficzny i mile widziany twist. Jest to koszykówka 3 osoby na 3 osoby, które używają wózków inwalidzkich.
Każda myszka (lub Joy-Con 2) odpowiada jednej ręce wprowadzającej w ruch jedno z kół. Jest to turbo intuicyjny ruch, natychmiast się rozumie, że trzeba rękę popchać do przodu lub pociągnąć do tyłu, aby zakręcić kołem w odpowiednią stronę. Jednak w celu pojechania do przodu, trzeba naturalnie użyć dwóch rąk. W tym starciu postawiłem sobie za cel, żeby chociaż trochę wyglądało to jak w domu, więc odmówiłem sobie przyjemności korzystania z przygotowanego biurka i ułożyłem "myszki" na własnych nogach. Technologia nabrała wtedy więcej sensu i przestała być nieergonomiczną myszką. Kontrolery zaczęły siedzieć dużo wygodniej w dłoniach i odpowiadały na każdy mój ruch równie bezbłędnie jak na blacie biurka. Kropką nad i mojego przyjemnego wrażenia, było dostrzeżenie graczy testujących nową "Cywilizację" (Civilization VII). Intuicyjnie, każda z osób wybierała funkcję myszki, zamiast korzystania jak dawniej z kontrolera. Czyżby PC miał mieć sens na Nintendo Switchu 2?
Brzmię jak wariat, mam tego świadomość, jednak jest coś przyjemnie niecodziennego w tym bardzo codziennym wynalazku. Kontrolery konsoli jako myszki, to coś, o co kompletnie nikt nie prosił, lecz zostało dostarczone. Do tego działa to zaskakująco dobrze. Ba! Dobrze nie jest odpowiednim słowem, to działa po prostu idealnie, jak powinno! Głupio mi aż, że z góry oceniłem tę funkcję negatywnie, a teraz wiem, że to będzie mój wybór w Metroidzie Preime'ie 4. Po pokazie, jedynie o co się obawiam, to ile będą kosztować ergonomiczne nakładki na to cudo i jak bardzo przeczą one istnieniu myszki – Joy-Cona?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu