Felietony

Polskie audiobooki na Spotify: Jest światełko w tunelu!

Bartek Luzak
Polskie audiobooki na Spotify: Jest światełko w tunelu!
Reklama

Spotify inwestuje milion euro w audiobooki po francusku i niderlandzku. Czy to początek większej rewolucji, która dotrze również do Polski?

Polskie audiobooki na Spotify to temat, który do tej pory raczej nie rozpalał emocji. A szkoda, bo tak mocna konkurencja dla Legimi, BookBeat, Storytel, czy Audioteki to szansa na lepsze ceny i więcej dostępnych tytułów (mam nadzieję, że nie jest to tylko moja życzeniowa fantazja). Wygląda jednak na to, że jest światełko w tunelu. Spotify ogłosiło właśnie inwestycję w rozwój audiobooków w językach innych niż angielski. Na razie chodzi o Francję i Holandię, ale to może być pierwszy krok do tego, by w końcu i polscy słuchacze doczekali się czegoś nowego na rodzimej wersji platformy.

Reklama

Nieanglojęzyczne audiobooki na Spotify

Do tej pory, gdy mówiono „audiobooki na Spotify”, większość ludzi miała na myśli produkcje po angielsku – i to raczej te popularne, albo wręcz niedostępne w Europie. Użytkownicy w USA mogą wykupić specjalny plan dający dostęp do książek w wersji audio. Koszt? 15 godzin miesięcznie za 10 dolarów. Wersja z pełnym pakietem muzyki i audiobooków kosztuje tylko dolara więcej. Wygląda na to, że Stary Kontynent może szykować się na coś podobnego.

Spotify właśnie otwiera nowy rozdział. Firma ogłosiła, że zainwestuje 1 milion euro w rozwój katalogu audiobooków w językach innych niż angielski. Na początek idą Francja i Holandia – dwa rynki, które mimo wysokiego poziomu czytelnictwa, wciąż kuleją pod względem dostępności audiobooków.

Dlaczego Francja i Holandia?

Spotify nie rzuca się na głęboką wodę bez przygotowania. Wybrało rynki, które – mimo sporego potencjału – wciąż są daleko w tyle za takimi gigantami jak Stany Zjednoczone czy Niemcy. We Francji audiobooki stanowią mniej niż 3% rynku książkowego. Z 750 tysięcy dostępnych tytułów, tylko 20 tysięcy ma formę audio. W Holandii sytuacja wygląda podobnie – 15 tysięcy audiobooków wobec ponad 200 tysięcy drukowanych książek. Mamy więc jasność, dlaczego akurat te kraje poszły na pierwszy ogień.

Spotify dobrze wie, że w krajach takich jak USA czy Wielka Brytania rynek audiobooków jest już dojrzały i mocno obstawiony (choćby przez Audible). Próba przebicia się tam to walka Dawida z Goliatem, nawet dla tak wielkiego gracza. Tymczasem w takich miejscach jak Francja czy Holandia można rosnąć szybko i bezkonfliktowo – wystarczy ułatwić wydawcom dostęp do technologii i dofinansować pierwsze produkcje.

Kasa, kasa i jeszcze raz kasa

Jednym z największych problemów na rynku audiobooków – i to niezależnie od języka – są koszty produkcji. Dobry lektor, studio, montaż, korekta – to wszystko kosztuje. Spotify dobrze o tym wie, dlatego stawia na nowe modele. Z jednej strony deklaruje wierność “sile ludzkiej narracji”, ale z drugiej… no cóż, właśnie nawiązało współpracę z ElevenLabs, firmą specjalizującą się w syntezatorach mowy opartych na AI. Wnioski? Taniej, szybciej, ale też z pewnym ryzykiem, jeśli chodzi o jakość i autentyczność interpretacji tekstu.

Gdzie w tym wszystkim Polska?

No właśnie – skoro Francja i Holandia to początek, to kto będzie następny? Trudno nie spojrzeć w kierunku Europy Środkowej. Polska ma chyba dość duży rynek wydawniczy, mocną tradycję słuchania (słuchowiska radiowe, popularność podcastów, boom na Audiotekę) i coraz więcej autorów, którzy chętnie wchodzą w segment audio. Pytanie na ile Spotify nie boi się konkurentów, którzy już tu są.

Audiobooki na Spotify – co dalej?

Spotify jeszcze nie wskazało Polski jako kolejnego kierunku, ale warto być czujnym. Jeśli jesteś autorem, wydawcą albo nawet tylko ciekawskim słuchaczem – to dobry moment, żeby obserwować sytuację. Mam wielką nadzieję, że niedługo pojawią się pierwsze polskie audiobooki tworzone we współpracy ze Spotify, choć martwi mnie trochę jak temat udźwignie sztuczna inteligencja, jeśli to ona będzie odpowiadać za interpretację tekstu. Być może wydawnictwa dostaną narzędzia do samodzielnego publikowania? A może liczba serwisów z audiobookami działająca w Polsce odstraszy Spotify od rozwijania tego segmentu oferty w naszym kraju? Tak czy inaczej, warto trzymać rękę na pulsie i obserwować kolejne kroki podejmowane przez streamingowego giganta.

Reklama

źródło: TechCrunch

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama