Nie okazują emocji jak psy. Nie wtulają się jak koty. Nie krzyczą z radości jak papugi. A jednak: żółwie czerwonołape (Chelonoidis carbonaria) mają nastroje. I to takie, które są zaskakująco podobne do naszych. Badania opublikowane w "Animal Cognition" podważają jedno z ostatnich bezpiecznych założeń o gadach: że ich emocje, jeśli w ogóle istnieje coś takiego, ograniczają się do chwilowych impulsów. Te mogą mieć nawet określony nastrój.

Dyskusja o tym, czy gady "czują", wychodzi poza nawias bardzo frywolnej filozofii. Od uznania zdolności do przeżywania stanów afektywnych zależy to, jak traktuje je prawo, jak urządzamy terraria i jakie obowiązki ciążą na ich opiekunach. Przez lata dominował pogląd, że nawet jeśli gady potrafią uczyć się czy rozwiązywać problemy, to i tak są zamknięte w poznawczym pudełku pozbawionym emocji.
To wszystko jednak runęło. Zespół z Uniwersytetu w Lincoln wykazał, że żółwie potrafią interpretować dwuznaczne sytuacje w sposób zależny od swojego nastroju. Co ważne: nie chodzi o jednorazowy, chwilowy strach czy ekscytację. Chodzi o długotrwały, "unoszący się" nad nimi stan emocjonalny, który naukowcy nazwali wręcz optymizmem. Czyli tak: jak żółwiowi jest dobrze, to jest bardziej optymistycznie nastawiony do świata.
W głowie żółwia
Naukowcy zaprojektowali test uprzedzenia poznawczego (cognitive bias test), wykorzystywany dotąd u ssaków i ptaków. Trening zaczynał się od nauczenia żółwi, że w jednej części wybiegu czeka nagroda (liście rukoli), a w drugiej nie. Gdy zwierzę rozumie już zasady, badacze umieszczają miskę z jedzeniem w miejscu pośrednim. Nie wiadomo, czy będzie nagroda, czy nie.
Optymistycznie nastawiony żółw podejdzie szybciej. Optymistycznie nastawiony mniej będzie zwlekał. Tego typu wnioski z badań są znane z badań nad psami, szczurami czy nawet pszczołami. Ale u gadów? Dotąd nie było na to twardych dowodów.
Nastrój koreluje z lękiem
Każdy z 15 żółwi uczestniczył też w dwóch testach lęku: z nowym przedmiotem i w nowym otoczeniu. Obserwowano, jak szybko ruszają z miejsca, jak blisko podchodzą i jak bardzo wysuwają głowę ze skorupy (to ostatnie jest u żółwi wskaźnikiem względnego spokoju).
Im większy "optymizm" w teście poznawczym, tym mniejsze oznaki lęku w nowych sytuacjach. Z kolei bardziej "pesymistyczne" żółwie wykazywały większą ostrożność i mniej eksplorowały. To trochę jak z ludźmi. Im nam lepiej, tym bardziej ciekawi świata jesteśmy. Im mniej szczęścia, tym mniej aktywności z naszej strony.
W tym przypadku nie chodzi o samo tempo poruszania się. Niektóre zależności wykryto niezależnie od ruchu, na podstawie zachowań związanych z wysuwaniem głowy. To znaczy, że mamy do czynienia z rzeczywistą zmianą stanu afektywnego, a nie tylko reaktywnością motoryczną.
Gady z uczuciami?
Jeśli żółwie potrafią być w danym nastroju, to znaczy, że odczuwają. A skoro odczuwają, to cierpią. A skoro cierpią, to mają prawo do ochrony. Nie tylko przed przemocą fizyczną, ale i przed trzymaniem ich w lichych warunkach. Sam miałem kiedyś żółwia: miał akwaterrarium z filtrem, grzałkę, miał swój kamień i dostęp do światła UVB z lampy. Dostawał odpowiednie jedzenie i suplementy. Aż poszedłem na studia i przestałem mieć żółwia, bo go sprzedałem: nie byłem w stanie już się nim zajmować.
Czy był "szczęśliwy"? Cóż, nigdy mi tego nie powiedział, ale mam nadzieję, że tak. Wiem jednak, że ludzie często traktują żółwie tak, że w sumie to im wystarczy trochę wody, akwaterrarium i raz na jakiś czas jedzenie. Cały czas szklana klatka i... tyle z życia.
Czytaj również: Zwierzęta są mądrzejsze, niż myśleliśmy? Badacze rozwiewają wątpliwości
Dla biologów natomiast to sygnał, że należy przeprojektować pojmowanie emocji w królestwie zwierząt. Jeśli nastroje mogą istnieć w mózgu gada, to pytanie nie brzmi już "czy?", ale "u kogo jeszcze?". Wiele wskazuje, że emocji wśród zwierzaków jest dużo więcej, niż nam się zdawało.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu