Ciekawostki technologiczne

Na pewno widzieliście złudzenia optyczne. Ale czy słyszeliście o złudzeniach audio?

Krzysztof Rojek
Na pewno widzieliście złudzenia optyczne. Ale czy słyszeliście o złudzeniach audio?
1

Złudzenia audio są zdecydowanie mniej znane niż złudzenia optyczne, ale nie mniej ciekawe. Oto 5, moim zdaniem, najciekawszych z nich.

Każdy z nas kojarzy przynajmniej jeden przypadek złudzenia optycznego. A to, linie, które są proste wydają się takie nie być, a to nasz mózg widzi obiekty, których nie ma, bądź też jesteśmy w stanie sprawić, że obiekty które są - znikają nam sprzed oczu. Takich materiałów jest w sieci tysiące i dziś chyba już na nikim nie robią wrażenia. Jednak o ile złudzenia optyczne są popularne i powszechne, wzrok nie jest jedynym zmysłem, który można oszukać. Tak samo prosto można wyprowadzić na manowce słuch, chociaż ze względu na naturę dźwięku, ciężej jest wspomniane zjawiska opisać i co więcej - przedstawić. Jednak dziś chciałbym pokazać wam 5 przykładów, moim zdaniem, niezwykle ciekawych złudzeń dźwiękowych i postaram się jak najlepiej wyjaśnić, skąd się biorą i jak działają.

Dźwięk który obniża się w nieskończoność

Jest to jedno z moich ulubionych złudzeń audio, ponieważ jest osiągane bardzo prostą metodą, a jednocześnie - działa świetnie, jeżeli ktoś nie wie jak dany efekt jest osiągany. W języku angielskim na to zjawisko mówi się Pitch circularity, co trochę zdradza, z czym mamy do czynienia. U podstawy tego zjawiska leży zestaw tych samych dźwięków w różnych oktawach i takie manipulowanie ich głośnością, by nasze ucho miało wrażenie słyszenia jednego dźwięku, który nieustannie obniża (bądź zwiększa) swoja wysokość.

Wszystko co głośniej - brzmi lepiej

Jeżeli jesteśmy w jakimś sklepie/salonie audio i chcemy porównać np. dwie marki głośników podłączonych do tego samego wzmacniacza - zwracajmy uwagę na sprzedawcę i to, co robi z pilotem. Istnieje bowiem złudzenie nazwane "Stereo salesman trick", głównie dlatego, że było (i być może nadal jest) wykorzystywane właśnie przez sprzedawców sprzętu audio. Polega ono na tym, że każdy utwór muzyczny, zagrany o kilka decybeli głośniej, będzie brzmiał pełniej, dynamiczniej - po prostu lepiej dla naszych uszu, a nasz mózg nie wychwyci delikatnych różnic w głośności. Dlatego jeżeli sprzedawcy audio chcieli przekonać klientów do konkretnego zestawu, puszczali na nim muzykę o ten 1-2 poziomy głośniej.

Yenny/Laurel

Pamiętacie internetowy spór o to, czy dana sukienka jest czarno-niebieska czy biało-złota? Cóż, tak samo jak nasze oczy, tak samo nasze uszy są w stanie ulec dokładnie takiemu samemu złudzeniu. Trik ten znany jest jako problem YennyLaurel, gdzie ta sama próbka audio przez połowę użytkowników określana była jako Yenny a przez połowę - jako Laurel. Wyrazy zupełnie niepodobne do siebie, a jednak - jeżeli obniżymy bądź podniesiemy tonację nagrania - możemy tam usłyszeć oba wyrazy. Wszystko dlatego, że nasz mózg arbitralnie dobiera częstotliwości, których nasłuchuje w danym momencie, na co ma wpływ na przykład wiek.

Pulsowanie dźwięku

Jeżeli weźmiemy dwa dźwięki o bardzo zbliżonej, lecz nie tej samej częstotliwości, możemy zaobserwować ciekawy efekt. Przy ich zmiksowaniu, będą one naprzemiennie wyciszać się i wzmacniać, dokładnie tak jak robiłyby dwie fale przesunięte względem siebie o jakąś wartość. Interesująco zaczyna się robić, kiedy np. w zestawie stereo uszy dostaną dwa różne, stałe sygnały. Jak się okazuje, nasz mózg zmiksuje je... w dokładnie ten sam sposób. Załóżcie słuchawki i posłuchajcie nagrania poniżej, a następnie - zdejmijcie słuchawkę z jednego, a następnie z drugiego ucha. Niektórzy z was znają ten efekt chociażby z podróży samolotem, gdzie dwa silniki produkują stały dźwięk, właśnie o bardzo zbliżonych częstotliwościach.

Mówiące pianino

Oczywiście - instrumenty same z siebie nie mogą mówić, jednak mogą wydawać dźwięki. Nasz mózg natomiast jest przystosowany do odbierania poszczególnych kombinacji dźwięków jako mowy. Dlatego, przy odpowiedniej stymulacji, można oszukać go, że to, co słyszymy, jest artykułowaną mową. Tak powstał eksperyment zwany "talking piano" gdzie dźwięki pianina zostały ułożone w taki sposób, by przy minimalnej stymulacji dało się w nich usłyszeć ludzką mowę.

Oczywiście - samych złudzeń audio jest znacznie więcej, ale te są moim zdaniem najciekawsze i też - proste do pokazania i wyjaśnienia. Dajcie znać, ile z tych złudzeń było wam znanych i jakie jeszcze znacie złudzenie audio, które warto byłoby zawrzeć na takiej liście.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu