Związek Banków Polskich udostępnił dziś swój cykliczny raport infoDOK za II kwartał 2025 roku, z danymi ogólnopolskiej bazy zastrzeżonych z uwagi na kradzież czy zagubienie dokumentów tożsamości. Możemy z niego wyczytać ciekawe informacje, również te, o których banki nie mówią lub nie chcą mówić.

Powiemy więc my, ale po kolei. Jak wiemy, usługa Zastrzeż PESEL działa w Polsce z inicjatywy rządowej (to nie pomysł banków) od 17 listopada 2023 roku, a od 1 czerwca 2024 roku już z pełnymi skutkami prawnymi.
Od tego dnia bowiem, instytucje finansowe mają obowiązek sprawdzać bazę zastrzeżonych numerów PESEL, w następujących przypadkach:
- Banki: przy zawieraniu umów o kredyt, pożyczkę, leasing, rachunek oszczędnościowy i oszczędnościowo-rozliczeniowy.
- SKOKI: przy zawieraniu umów o kredyt, pożyczkę i rachunek płatniczy.
- Notariusze: przy sporządzaniu dokumentów dotyczących sprzedaży nieruchomości.
- Dostawcy usług telekomunikacyjnych: przy wydawaniu kopii lub wtórnika karty SIM.
Skutki prawne w dużym skrócie oznaczają, że jeśli na przykład dany bank udzieli kredytu osobie, która zastrzegła w bazie swój numer PESEL, nie będzie on mógł wymagać spłaty takiego kredytu ani sprzedać danej wierzytelności.
Teraz przejdźmy do raportu Związku Banków Polskich - infoDOK i do dwóch jego kluczowych danych. Pierwsze odnoszą się do liczby zastrzeżonych dokumentów tożsamości, w wyniku kradzieży bądź zagubienia.
Widzimy tu wyraźnie istotny spadek ich liczby począwszy od III kwartału 2024 roku, to pierwszy kwartał z pełną usługą Zastrzeż PESEL, ze skutkami prawnymi dla wszystkich instytucji finansowych.
ZBP ani słowem się nie zająknął w całej informacji prasowej dołączonej do raportu o tej usłudze. Jak więc tłumaczą ten spadek?
Czy to oznacza, że Polacy rzadziej tracą dokumenty, czy może po prostu przestępcy ograniczyli tymczasowo swoją aktywność? Zdaniem ekspertów nie można wykluczyć żadnej z opcji – możliwe, że niektóre grupy przestępcze „czekają” lub testują inne metody, mniej widoczne w statystykach. Równocześnie jednak niepokojące byłoby założenie, że spadek liczby zastrzeżeń wynika ze spadku czujności społecznej lub błędnego przekonania, że zagrożenie minęło.
Z kolei Włodzimierz Kiciński, Wiceprezes Związku Banków Polskich, tak to wyjaśnia:
Mniej zgłoszonych dokumentów nie musi oznaczać mniejszego ryzyka. Czasem cisza to tylko pozorny spokój przed kolejną falą prób. Dlatego szybkie zastrzeżenie dokumentu powinno być odruchem bezwarunkowym.
To teraz spójrzmy na dane odnoszące się do udaremnionych prób wyłudzeń kredytów. Jak to możliwe, iż pierwszy rekord udaremnionych prób wyłudzeń w całej historii bazy dokumentów zastrzeżonych datowany jest na kwartał, w którym usługa Zastrzeż PESEL została udostępniona - III kwartał 2023 roku i rośnie z jednym wyjątkiem do dziś? W II kwartale 2025 roku jest to wręcz rekord rekordów w całej historii bazy Dokumentów Zastrzeżonych od 2008 roku!
To wszystko wraz z malejącą liczbą zastrzeganych dokumentów - skradzionych lub zagubionych. Rozumiem, że do listopada 2023 roku zawsze można było tak wyjaśniać tę korelację - większa liczba zastrzeżonych dokumentów to większa liczba udaremnionych prób wyłudzeń kredytów.
Jednak od listopada 2023 roku to właśnie usługa Zastrzeż PESEL w głównej mierze odpowiada za udaremnione próby wyłudzeń. Przecież jak przestępca posługując się cudzym dokumentem tożsamości (znalezionym, skradzionym, podrobionym) będzie próbował wyłudzić na jego podstawie kredyt, to sam fakt zastrzeżenia numeru PESEL od razu udaremni tę próbę, nawet bez zastrzeżenia samego dokumentu.
Jak więc właściwie tłumaczyć spadającą liczbę zastrzeżeń samych dokumentów? Przede wszystkim jest to właśnie usługa Zastrzeż PESEL, a od kiedy możemy ją włączyć czy wyłączyć w aplikacji mObywatel, a wcześniej pojawiła się w niej możliwość potwierdzania tożsamości - widać, że zwyczajnie przestajemy nosić te dokumenty ze sobą, więc ich nie gubimy i nie są nam one kradzione.
Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski (wypowiedź z 17 czerwca 2025 roku):
Już ponad 6,5 miliona osób zdecydowało się na zastrzeżenie numeru PESEL. Dzięki temu ograniczamy ryzyko, że przestępcy posłużą się naszymi danymi na przykład do wyłudzenia kredytu. Co ważne, można to zrobić szybko i łatwo w aplikacji mObywatel. Zastrzeżenie numeru PESEL zajmuje tylko kilka chwil, a może nas skutecznie ochronić przed skutkami kradzieży danych osobowych. Zachęcam do tego każdego.
Dodatkowo, wielu rodaków profilaktycznie zastrzegło swój numer PESEL domyślnie (od początku tego roku liczba osób z aktywnie zastrzeżonym numerem PESEL wzrosła o ponad milion), stąd tak duży skok samych udaremnionych prób wyłudzeń.
Źródło: Związek Banków Polskich/Ministerstwo Cyfryzacji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu