Motoryzacja

Zastanawiam się czy Tesla Cybertruck wyprzedza swój czas, czy to jednak żart

Kamil Pieczonka
Zastanawiam się czy Tesla Cybertruck wyprzedza swój czas, czy to jednak żart
Reklama

Tak, to co widzicie na zdjęciu powyżej to samochód w wersji przedprodukcyjnej. To nie jest żaden koncept, ten pojazd ma trafić do masowej produkcji już pod koniec 2021 roku. I co ciekawe Elon Musk liczy na spore zainteresowanie. Ja jednak tak samo jak nie rozumiem zamiłowania amerykanów do pickupów, nie mam też pojęcia czy na ten model znajdą się chętni.

Tesla Cybertruck jak z filmu o przyszłości, sprzed 30 lat...

Pickup Tesli miał być kosmiczny i inspirowany przyszłością rodem z filmu Blade Runner (Łowca androidów). Nawet data premiery nie jest przypadkowa, akcja oryginalnego filmu z 1982 roku ma miejsce w przyszłości, dokładnie 20/11/2019 roku, czyli raptem 2 dni temu. Jak już pewnie wiecie, przyszłość przedstawiona w tej produkcji nie ma za wiele wspólnego z naszą teraźniejszością i podobnie jest również tym samochodem. Cybertruck pewnie zrobiłby wrażenie 30 lat temu, jako nowatorski koncept, dzisiaj wygląda jak jeszcze bardziej kanciasty Hummer.

Reklama


Nie neguje faktu, że pewnie znajdzie swoich miłośników i kilka osób skusi się na zakup tego modelu, tym bardziej, że w Stanach Zjednoczonych ma być całkiem nieźle wyceniony. Design jednak kompletnie do mnie nie przemawia. Zastanawiam się co Tesla chce osiągnąć tym modelem, bo poza kanciastymi kształtami zdecydowano się także na wybór nietuzinkowych materiałów. Karoseria wykonana jest z wzmacnianej stali nierdzewnej, na scenie podczas prezentacji uderzano w nią młotem aby pokazać jej wytrzymałość. Szyby mają być podobno pancerne, choć akurat testu z metalowymi kulkami na scenie nie wytrzymały. W środku znajdzie się miejsce dla 6 osób, a sama deska rozdzielcza jest jeszcze bardziej toporna niż w Passacie. Wytrzymała ma być też cała rama, która jest jednocześnie klatką bezpieczeństwa, Cybertruck z pewnością sprawdziłby się w post apokaliptycznym świecie, o ile oczywiście byłby tam dostępny prąd ;-).


Tesla Cybetruck z zasięgiem nawet 800 km

Wróćmy jednak do bardziej przyziemnych spraw. Cybertruck ma być dostępny w trzech wersjach i najtańsza z nich będzie kosztowała zaledwie 39 900 USD, czyli niewiele więcej niż Tesla Model 3. W tej cenie dostaniemy zasięg rzędu 400 km (prawdopodobnie według normy EPA), napęd na tylną oś i przyśpieszenie do 96 km/h w czasie 6,5 sekundy. Za kolejne 10 000 USD dostaniemy już napęd na wszystkie koła, dwa silniki i zasięg około 480 km. Najdroższa wersja będzie kosztowała już 69 900 USD i wyposażona zostanie w 3 silniki (prawdopodobnie napęd Plaid, który ma trafić też do Modelu S) oraz baterie o pojemności pozwalającej na przejechanie bagatela 800 km. Do tego dochodzi też kosmiczne przyśpieszenie, 2,9 sekundy do 96 km/h. Ta ostatnia wersja pojawi się w sprzedaży jednak dopiero na koniec 2022 roku, dwie słabsze mają być dostępne pod koniec 2021 roku.


Jeśli zaś chodzi o walory użytkowe, to poza 6 osobami w kabinie, na "pace" zdołamy zmieścić nawet 2800 litrów bagażu o wadze przekraczającej 1.5 tony. Długość przestrzeni bagażowej to niespełna 2 metry. Zawieszenie pneumatyczne posiada regulację w zakresie 10 cm, a z tylnej pokrywy wysuwa się podest, który pozwala np. na wprowadzenie quada czy innego, mniejszego pojazdu. Wygląda więc na to, że pod względem funkcjonalnym będzie to nawet niezłe auto, ale cała reszta... sam nie wiem.

Tesla z pewnością nie będzie pierwsza na rynku, wcześniej dostępny powinien być pickup od Riviana, a także elektryczny Ford F-150 oraz podobny samochód od General Motors. W czasie 2 lat rynek może się bardzo zmienić. Jeśli jednak jesteście pewni swojego wyboru, to na dedykowanej stronie można już składać zamówienia wpłacając depozyt w wysokości 100 USD.

Reklama

Aktualizacja: 23/11/2019, 22:20:

Wygląda na to, że jednak z popytem na Cybertrucka nie będzie tak źle, Elon Musk właśnie poinformował, że po niespełna 2 dniach od prezentacji, swoje zamówienia złożyło już 146 000 osób, 83% z nich złożono na dwie droższe wersje, a tylko 17% na najtańszą, z jednym silnikiem. Wypada tylko pogratulować, Tesli liczby zamówień, a wszystkim chętnym odwagi ;-).

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama