Polska

Zarejestrowane karty SIM to nie wszystko, co można kupić w tym serwisie

Grzegorz Ułan
Zarejestrowane karty SIM to nie wszystko, co można kupić w tym serwisie
32

Na serwis ogłoszeniowy Oglaszamy24.pl pierwszy raz trafiłem w 2016 roku, przy okazji wejścia w życie tzw. ustawy antyterrorystycznej, która nakładała między innymi obowiązek rejestracji kart prepaid. Od tego czasu, zaczęły się pojawiać ogłoszenia między innymi w tym serwisie z ofertami sprzedaży już zarejestrowanych kart. Okazuje się, że to tylko część zła, która tam się kryje.

Skoro już zacząłem od zarejestrowanych kart SIM, to wspomnę tylko, że proceder ten znacznie się uprościł, osoby tym trudniące się robią to już zdalnie, wystarczy zaopatrzyć się w starter, przesłać numer karty SIM, PUK i numer telefonu zakupionej karty. Jest też już znacznie taniej, dwa lata temu zarejestrowanie karty SIM kosztował od 50 zł wzwyż, teraz tylko 15 zł.

Serwis Zaufana Trzecia Strona postanowił bliżej przyjrzeć się temu serwisowi i znalazł w nim ogłoszenia, których nie powstydziłby się niejeden podobny serwis działający w darknecie.

Nie brakuje tu ogłoszeń ze sprzedażą broni, narkotyków, podrobionych aktów zgonu czy urodzenia, świadectw ukończenia szkół, dyplomów itp. Z ciekawości zacząłem sam wpisywać na tej stronie różne frazy, takie jak dowód osobisty, które zwracały dziesiątki wyników o treści nie pozostawiającej wątpliwości.

Tyle się mówi teraz o pishingu, wyłudzeniach w sieci i wyprowadzaniu pieniędzy przy użyciu kont bankowych zakładanych na słupa. Przestępcy nie muszą daleko szukać, wystarczy „zatrudnić” do tego kogoś z ogłoszenia, mnóstwo jest takich osób, tym się zajmujących, a ogłaszających się w tym serwisie.

ZTS zagłębił się bardziej w ten serwis i znalazł ogłoszenia ze sprzedażą fałszywych banknotów „doskonałej” jakości, narzędzi do otwierania i odpalania samochodów czy pozwalających na dokonywanie kradzieży sklepowych. Ponadto usługi włamu na konta dla podejrzliwych partnerów, urodzenie dziecka czy skupowania kradzionych w Niemczech rowerów.

Jak zauważa ZTS część z tych ogłoszeń to typowe podpuchy i osoby korzystające z nich tracą zwyczajnie swoje prawdziwe pieniądze, a oszustw tych nie zgłaszają, z obawy na narażenie się na kłopotliwe pytania policji z tym związane. Niemniej serwis ten mieni się jako prawdziwa ciemna strona otwartego internetu, bez konieczności zaglądania w tę ukrytą za TOR-em.

Kto na tym wszystkim najwięcej zarabia? Na pewno właściciel serwisu. Zaufana Trzecia Strona różnymi kanałami dotarł do tej samej firmy, która stoi za serwisem Oglaszamy24, a mianowicie Sunrise Technologies LTD, której udziałowcami są Compass Interactive Media Ltd (1164 akcje) oraz Mercury Management Ltd (1 akcja), obie zarejestrowane na Malcie. Według danych finansowych tych dwóch spółek w 2015 roku zarobiły ponad 200 tys. euro, a rok później już ponad 300 tysięcy euro. W portfolio tych firm znajdują się jeszcze inne serwisy, ale o znikomej popularności, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że te dochody generuje właśnie ten serwis z ogłoszeniami.

Jak to możliwe, że taki serwis bez problemu działa w Polsce już od wielu lat? Raz, że według aktualnego prawa, jeśli administrator reaguje na zgłoszenia ogłoszeń niezgodnych z prawem i je usuwa, jest czysty, dwa, że to może być też niezłe narzędzie dla służb, które w ten sposób mogą wyłapywać osoby trudniące się nielegalnym zajęciami. Choć podejrzewam, że zabezpieczają się przed tym i tak odpowiednio.

Źródło: Zaufana Trzecia Strona.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu