No dobra, przyznaje się, że poniosło mnie z tytułem. Moja wina, przyznaję się bez bicia. Jednak wyobraziłem sobie jak PRowiec z krwi i kości zareklamowałby nową, nudną funkcję która będzie dostępna w Facebook Messenger. Odnoszę wrażenie, że Facebook chce upodobnić swój komunikator do najważniejszych produktów na rynku skupionych na wideo rozmowach. Potrzebne mu to?
Chyba jeszcze nigdy nie uznałem żadnej nowości w ramach Facebooka wartą opisania. Będzie więc to mój pierwszy raz. Zobaczymy, jak mi wyjdzie. Poznajcie udostępnianie ekranu w Facebook Messenger oraz Messenger Rooms na systemach Android oraz iOS.
Udostępnianie ekranu to podstawa współpracy
Ci, którzy pracują zdalnie (nie okazjonalnie, ale regularnie) z innymi wiedzą, że współdzielenie obrazu to absolutny must have w ramach rozproszonych zespołów. Możliwość pokazania, zaznaczenie fragmentu, wskazania i omówienie elementu zastępuje często wielogodzinne dyskusje na slacku czy niekończące się łańcuszki maili.
Nikogo więc nie powinno dziwić dodanie tej, jakże elementarnej funkcji do Messengera. W ramach standardowego komunikatora, udostępnianie ekranu będzie ograniczone do rozmów z ośmioma osobami. W przypadku Messenger Rooms limit wzrośnie do 16.
Współdzielenie ekranu pozwala ludziom na natychmiastowe dzielenie się swoim ekranem ze znajomymi i rodziną w ramach rozmów sam na sam albo w trakcie grupowych wideo rozmów aż do ośmiu osób, a w przypadku Rooms nawet do szesnastu na swoich urządzeniach mobilnych. (…) Wiemy, że ludzie starają się utrzymać kontakt bardziej niż kiedykolwiek i współdzielenie ekranu to najnowsza funkcja, którą wypuszczamy, aby zbliżyć ludzi to siebie
Są to słowa Nory Micheve, która pełni rolę managera produktu jakim jest Messenger.
Współdzielenie ekranu: Messenger
Całość wygląda prosto i dość intuicyjnie, co wcale nie jest takie oczywiste w przypadku urządzeń mobilnych. Poniżej znajdziecie zrzut ekranu udostępniony przez Facebook.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
Jak to widzicie? Czy Facebook Messenger to wasza aplikacja pierwszego wyboru, jeśli chodzi o wideo rozmowy? U mnie osobiście wykorzystanie tej funkcji sprowadza się raczej do kontaktu z rodziną (szczególnie z dziećmi) w trakcie wyjazdów. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że dużo osób realnie zgłaszało takie zapotrzebowanie.
Chociaż jeśli spojrzymy na to z perspektywy zbudowania/utrzymania lojalności klientów to całkiem sensowny ruch. Zobaczymy jak się będzie sprawdzać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu