Na pierwszy rzut oka wszyscy są tacy sami. Wszyscy zamawiają sprzęt w tym samym miejscu, wszyscy dorabiają jedynie swoje logo i często mają w głębokim...
Żaden z polskich B-brandów nie kreuje swojego wizerunku tak dobrze, jak Kruger&Matz
Na pierwszy rzut oka wszyscy są tacy sami. Wszyscy zamawiają sprzęt w tym samym miejscu, wszyscy dorabiają jedynie swoje logo i często mają w głębokim poważaniu oprogramowanie, wsparcie klienta, serwis. Drugie spojrzenie jest już łaskawsze. Jedni starają się zejść jak najniżej z ceną, inni kreują siebie na klasę premium, a jeszcze inni budują pozytywny wizerunek wypełniony pozytywnymi emocjami i przesłaniem. Ten ostatni przykład to Kruger&Matz.
Na konferencji w Warszawie należąca do firmy Lechpol marka Kruger&Matz podsumowywała swoje osiągnięcia oraz działania w minionym roku. A było co, bo minione miesiące okazały się bardzo intensywne dla polskiego przedsiębiorcy. Żaden z B-brandów jak dotąd nie odważył się na realizację takiej kampanii reklamowej. Żaden też nie angażował tak głośnych nazwisk, jak Przemysław Saleta. Kampania, której motywem przewodnim było hasło "It's your life. Just take it" miała na celu znalezienie utalentowanych, realizujących swoje pasje ludzi w całym kraju - porównanie tego z takim obwoźnym "Mam Talent" nie jest wcale na wyrost. Tutaj jednak wyłoniono dziesiątkę zwycięzców, którym firma pomoże w realizacji ich pasji. Nietuzinkowe, interesujące i z pewnością bardzo skutecznie ocieplające wizerunek Kruger&Matz działanie.
Sama konferencja właśnie była przesiąknięta tym przesłaniem, a więc ktoś, kto spodziewał się suchych faktów, potężnych smartfonów i soczystego mięcha w postaci parametrów, funkcji i usług, mógł poczuć się lekko rozczarowany. Były za to patos i podniosłość, które nieustannie towarzyszyły nieco długawemu przemówieniu Michała Leszka, odpowiedzialnego w Lechpolu za markę Kruger&Matz.
Nie znaczy to jednak, że zabrakło konkretów. Jak zaprezentowano na wykresach, rośnie nam pod nosem coś naprawdę dużego. Ostatni rok to 31,5 mln zł przychodu i 4,5 mln zł zysku netto, z czego aż połowę generują smartfony stające się powoli wizytówką Kruger&Matz. Jeżeli dodamy do tego słuchawki, nawigacje, sprzęt audio oraz telewizory, otrzymamy całkiem pokaźne portfolio usług, które zdecydowanie wyróżnia tę markę na tle innych prężnie działających w Polsce B-brandów. Warto dodać, że stanowi to 20 proc. łącznych obrotów firmy Lechpol. K&M zatem jeszcze oczkiem w głowie tu nie jest, ale, biorąc pod uwagę dynamikę wzrostu, może to szybko ulec zmianie.
Plany na najbliższe miesiące mają wiele imion: SOUL 2, EAGLE 1065, EDGE 1081, a także LIVE 2 4G. Pierwszy z nich to debiut Kruger&Matz w segmencie Windows Phone'a. Jak już pisałem kilka tygodni temu, niedługo zaleje nas fala podobnych słuchawek. Ta pracuje pod kontrolą czterordzeniowego Snapdragona 200 MSM8212 1,2 GHz z 1 GB RAM-u i 8 GB pamięci wewnętrznej. Zastosowany ekran ma przekątną 4,7 cala, rozdzielczość 720p i został wykonany w technologii IPS. Wszystko zasila bateria o pojemności 1750 mAh. W porównaniu z ceną wynoszącą 599 złotych daje to całkiem interesującą opcję.
EAGLE 1065 to 10,1-calowy tablet (rozdzielczość FHD) napędzany procesorem Rockchip 3288 z czterema rdzeniami Cortex-A17 (układ ten w benchmarku AnTuTu na ogól wyciąga ponad 40 tys., a więc nie jest to jakieś chuchro) i 1 GB RAM-u (i to może być wąskie gardło tego modelu). Na dane użytkownika przeznaczono 8 GB pamięci wewnętrznej. Na pokładzie znajdziemy natomiast Androida 4.4 KitKat. Tablet będzie kosztował 699 zł (799 zł - wersja 3G).
Dwa ostatnie modele są już raczej znane. EDGE 1081 to klon testowanego na naszych łamach Colorovo CityTab Supreme 10,1. LIVE 2 4G to natomiast swoisty flagowiec Kruger & Matz, który ma wyróżniać się wsparciem dla łączności LTE i aparatem 13 Mpix. Warto dodać, że właśnie debiutuje on na rynku rumuńskim, a w 2015 roku ma też trafić do Holandii i Portugalii. To ciekawe, że ambicje polskiej marki dość mocno wykraczają poza granice kraju.
Ale i nad Wisłą Kruger&Matz chce coś jeszcze pokazać. W 2015 roku mamy zobaczyć smartfony tej marki u rodzimych operatorów. Powtórzona ma zostać kampania "It's your life. Just take it". Wygląda to naprawdę obiecująco. Boję się tylko, by w tej całej PR-owej i marketingowej otoczce nie zginęły gdzieś produkty. Bo tym dziś poświęcono zaledwie 5 minut z trwającej blisko 2 godziny konferencji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu