Gigant płatności chce jeszcze więcej Twoich danych. Wykorzysta je do utrzymania się w czołówce.
Blisko 75% Polaków regularnie płaci kartą za zakupy, a ponad 200 milionów dorosłych Amerykanów posiada co najmniej jedną kartę kredytową. Dla największych wystawców kart płatniczych, takich jak Mastercard czy Visa, to niewyobrażalnie ogromna ilość danych, a we współczesnym świecie dane to żyła złota. Dlatego też włodarze Visy planują wdrożyć nowy sposób monetyzacji danych użytkowników. Autorska technologia, która majaczy już na horyzoncie, pozwoli udostępniać sprzedawcom detalicznym informacje o preferencjach zakupowych klientów.
Visa udostępni Twoją historię zakupów – dla wspólnego dobra
Visa musi konkurować dziś nie tylko z Mastercard, ale też takimi podmiotami jak Stripe czy Plaid. By pozostać w czołówce, firma musi wymyślić nowy sposób zarobku i wszystko wskazuje na to, że już go znalazła. Amerykański gigant wprowadzi system zastrzeżonych tokenów, będących czymś w rodzaju dodatkowej warstwy bezpieczeństwa między informacjami bankowymi konsumenta a sprzedawcą. W jakim celu? Cóż, zawarte w nich będą skłonności do kupowania konkretnych produktów, oparte na dotychczasowej historii zakupów. Często kupujesz w tej samej sieci sklepów, a może płacisz kartą za bilety do ulubionego kina? Wszystkie te informacje trafią do potencjalnych reklamowców – oczywiście za zgodą użytkownika.
Visa przekonuje, że korzyści z tego rozwiązania będą płynąć dla obu stron, bo użytkownicy będą mogli doświadczać lepszych wrażeń zakupowych. Jeśli zaś się rozmyślą, to w każdej chwili będą mieli możliwość cofnięcia zgody na udostępnianie danych – na przykład w aplikacji bankowej.
To rozwiązanie zostało zaprezentowane podczas konferencji w San Franciso, jako jeden z szeregu przykładów innowacyjności Visy. Warte uwagi są też funkcje, które mają stanowić alternatywę dla systemu Apple Pay.
Płatność w systemie Visa potwierdzisz twarzą
Operatorzy płatności, którzy zintegrowali swoje usługi z Apple Pay, zasługują na specjalne miejsce w niebie. W Polsce liczba sklepów internetowych, pozwalających na opłacenie zakupów przyłożeniem palca lub skanem twarzy wciąż jest mocno ograniczona, ale ta sytuacja z roku na rok zmienia się na lepsze. Visa chce wprowadzić podobne rozwiązanie typu „kliknij, aby zapłacić”, aktywowane rozpoznawaniem facjaty.
Ma działać w każdej przeglądarce i urządzeniu, które obsługuje tę funkcję, a jej głównym celem jest maksymalne przyspieszenie płatności przy możliwie minimalnych formalnościach weryfikacji tożsamości. Visa twierdzi, że spora część klientów rezygnuje z zakupów, gdy transakcja jest spowalniana monitami bezpieczeństwa. Ich autorski system ma więc być równie szybki co Apple Pay, ale o jego działaniu raczej prędko nie przekonamy się na własnej skórze. Póki co mowa jest bowiem jedynie o udostępnieniu go za oceanem.
W USA (i prawdopodobnie również w wybranych krajach azjatyckich) zostanie także udostępniona możliwość korzystania z jednego identyfikatora do wielu metod płatności, zamiast wymagania od banku wydawania oddzielnych numerów kart dla kredytówek i debetówek. W praktyce ułatwi to bankowi dodawanie produktów do konta klienta bez tworzenia nowych numerów kont. To rozwiązanie ma wejść w życie jeszcze w tym roku.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu