McAfee, marka, która zdołała pewnie już mocno zajść za skórę wielu użytkownikom pecetów. To chyba jeden z tych programów, które najczęściej znajdujemy...
McAfee, marka, która zdołała pewnie już mocno zajść za skórę wielu użytkownikom pecetów. To chyba jeden z tych programów, które najczęściej znajdujemy na nowych komputerach. Producenci wciskają nam 30-dniowy trial, którego odinstalowanie potem może nie być wcale takie łatwe. McAfee to jednak nie tylko bloatware, ale również linia komercyjnych programów zabezpieczających. Tak czy inaczej, nie zobaczymy tej nazwy już nigdy więcej na naszych desktopach. I dobrze.
Z czym Wam się kojarzy McAfee? Może ze smutnym starszym panem o taki nazwisku, który swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami rzucał niezbyt korzystne światło na markę? John McAfee dziś nie ma wiele wspólnego z firmą odpowiadającą za rozwijanie tego oprogramowania. Swoje udziały sprzedał w 1994 roku, a więc 7 lat od jej utworzenia. Oskarżony o zabójstwo, swego czasu ukrywał się w różnych zakątkach świata, serwując od czasu do czasu mediom niewybredne komentarze i snując teorie spiskowe.
Samo McAfee jest jednak niemal tak mocno rozpoznawalne jak chociażby Norton czy Kaspersky. Abstrahuję już tutaj od pierwszych skojarzeń, które w moim, a także pewnie wielu innych osób są dość negatywne. Prawda jest taka, że programy McAfee raczej nie zajmują czołowych pozycji w laboratoryjnych testach na AV-test czy AV-Comparatives (liderów jeśli chodzi o porównywanie skuteczności oprogramowania antywirusowego).
Co ciekawe, od 2011 roku właścicielem McAfee jest… Intel. Na targach CES w Las Vegas, Brian Krzanich, CEO niebieskiego koncernu ogłosił, że już niebawem pożegnamy się z tą nazwą oraz marką. Zastąpić ma ją o wiele bardziej wymowne „Intel Security”. Rebranding nie będzie jednak oznaczał zmiany loga – czerwona tarcza z charakterystycznym „M” ma ciągle towarzyszyć kolejnym wersjom oprogramowania, gdyż odzwierciedla jego główne wartości.
Założyciel McAfee w wywiadzie dla BBC nie ukrywał swojego zachwycenia decyzją Intela, nazywając firmę „tworzącą najgorsze oprogramowanie na całej planecie”. Trudno powiedzieć, czy był to sarkazm, czy może wyraz goryczy, jaką czuje dziś John McAfee. Cóż, na jego miejscu też pewnie nie czułbym się najlepiej. Z drugiej strony twórca programu już od dawna całkowicie odcina się od niego, czego dowodem jest poniższy klip wideo.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=bKgf5PaBzyg
Plany na najbliższą przyszłość są ambitne. Niebieski producent chce uczynić swoje oprogramowanie zabezpieczające atrakcyjnym zarówno dla użytkowników indywidualnych jak i biznesu. Co więcej, w planach jest również przeniesienie części kodu na platformy mobilne i nawiązanie rywalizacji na tym gruncie (gdzie inne duże marki działają już od dawna…). Żadnych konkretnych dat i terminów jednak nie podano – zapewne poznamy je w najbliższym czasie.
McAfee jako Intel Security ma szansę na nowy start i zaistnienie w świadomości użytkowników komputerów jako świeży, nieskalany w żaden sposób produkt. Zaplecze finansowe Intela jest ogromne, co przekłada się na duży potencjał. Czy to jednak wystarczy, aby przystąpić do rywalizacji w segmencie, w którym Norton, Kaspersky i inne marki dość mocno się już zakorzeniły?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu