YouTube

Google chwali się przerażającymi statystykami. Wiemy ile wideo usunięto w ostatnim kwartale z YouTube

Kamil Świtalski
Google chwali się przerażającymi statystykami. Wiemy ile wideo usunięto w ostatnim kwartale z YouTube
Reklama

Jak wiele filmów usuwa YouTube? Jak dużo komentarzy narusza ich regulamin i w mgnieniu oka wylatuje z serwisu? Na te (i inne) pytania odpowiada raport skupiający się na trzecim kwartale. Sprawdźcie sami!

YouTube to niewątpliwie jeden z najważniejszych serwisów z wideo online. Globalny zasięg, kreowanie światowych trendów, banalnie prosty dostęp i niski próg wejścia sprawiają, że wszyscy chcący pochwalić się swoją kreatywnością dodają tam swoich kilka groszy. Ale tam gdzie dzieje się tak wiele, administracja ma... od groma roboty. Za część porządków w serwisie odpowiadają boty, za część moderatorzy, ale statystyki związane z nadużyciami są przerażające.

Reklama

Ponad 58 milionów usuniętych filmów — a to tylko w ostatnim kwartale...

W kontekście YouTube często pojawia się zarzut, że Google... niespecjalnie dba o porządek w serwisie. Konsekwencją tego mają być m.in. patostreamy i wyrastające jak grzyby po deszczu nowe konta ich sław, a także zręczne obchodzenie regulaminu ("to nie mój kanał, jestem tutaj tylko gościem — i już jesteśmy grzeczni"). W ostatnich latach nie brakowało tam również erotyki, brutalności i treści, które naruszały tamtejsze zasady. Administracja ma więc ręce pełne roboty. Jak to wygląda w liczbach?

  • 58 milionów usuniętych filmów;
  • 1,6 miliona usuniętych kanałów;
  • 224 miliony skasowanych komentarzy.

Firma dość ochoczo dzieli się tymi statystykami — i  ciekawostek warto wspomnieć, że 74,5% naruszających regulamin filmów zniknęło nim ktokolwiek zdążył je jeszcze w ogóle obejrzeć. Najwięcej z materiałów (bo aż 72,2%) zaklasyfikowanych zostało jako spam, materiały wprowadzające w błąd lub oszustwa. Dalej znalazły się: bezpieczeństwo dzieci (10,2%), nagość lub treści o charakterze seksualnym (9,9%), sceny przemocy lub brutalne treści graficzne (3,4%). Pozostałą częśc wypełniają: treści obraźliwe lub szerzenie mowy nienawiści, propagowanie przemocy lub brutalnego ekstremizmu, nękanie i poniżanie oraz tajemnicze "inne".


Wielki serwis i wielka odpowiedzialność. Ale prawdą jest, że mimo tych wszystkich działań, do ideału serwisowi jeszcze daleko, a popularność i przymykanie oka na — chociażby — patostreamy, jest tego doskonałym przykładem.

Źródło: Google

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama