YouTube ma poważny problem, który użytkownicy zaczęli zgłaszać już wiele godzin temu. Póki co oficjalna informacja nie za bardzo podnosi na duchu, a przecież chodzi o najważniejszą funkcję serwisu.

Tej platformy nikomu nie trzeba przedstawiać, tak samo jak i jej kluczowej zawartości – wideo. Zatem gdy zaczyna się dziać coś złego w tym aspekcie, wszystkie alarmy powinny bić na alarm. Jednak z jakiegoś powodu, problem sobie trwa i trwa, a odpowiedzi jak nie było, tak nie ma.
YouTube pozbawiony swojej najważniejszej funkcji. Support od godzin bezradny
W pewnym sensie jest jasna strona tej zagadki. Nie dotyczy ona każdego użytkownika. Dodatkowo osoby korzystające z platformy jako odbiorcy, również mogą odetchnąć z ulgą, gdyż póki co nie są oni zagrożeni, tym bardziej, że czego jak czego, zawartości do oglądania to na YouTube nie brakuje, nawet gdyby nowa się nie pojawiała przez kilka dni.
Niemniej, problemu nie da się tak o po prostu zbagatelizować. Jak widać na powyższym zgłoszeniu, kłopoty dotyczą twórców zarówno "tradycyjnych" materiałów wideo jak i Shortów. YouTube zapewnia, że już pracują nad rozwiązaniem, ale od szesnastu godzin wielu wciąż tkwi bez rozwiązania problemu oraz wyjaśnień co się właściwie stało i kiedy zostanie to naprawione.
Osoby próbujące dodać wideo, zgłaszają, że cały proces się kompletnie zatrzymuje na 0% postępu uploadu. Pomimo testowania różnych przeglądarek, a nawet dostawców internetu, nic się nie poprawiało. Co więcej, nadzieja na poprawę może nawet zostać rozpalona tylko po to, aby doznać zawodu ja kontroli tego, czy wideo się nadaje na platformę. Problem dotyczy niestety każdego sprzętu, a więc od komputerów po urządzenia mobilne.
YouTube obiecuje zaktualizować status problemu tak szybko, jak się znajdzie rozwiązanie, lecz to na pewno nie jest pocieszenie dla żadnego twórcy, dla których jest to przecież często praca, a nie tylko sposób na hobby.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu