YouTube

Kanał Zero z ważną premierą. Stanowski prosi widzów o pomoc

Konrad Kozłowski
Kanał Zero z ważną premierą. Stanowski prosi widzów o pomoc
Reklama

Po wielu miesiącach pracy zespół Kanału Zero oddał w ręce swoich widzów dedykowaną aplikację mobilną. 

Już od momentu pierwszego uruchomienia aplikacja wita nas intuicyjnym interfejsem. Proces rejestracji, oparty o znane metody – adres e-mail, konto Google lub Apple – przebiega sprawnie i bez zbędnych formalności. Weryfikacja za pomocą jednorazowego kodu to standard. Użytkownik ma możliwość zdefiniowania swoich zainteresowań poprzez wybór kategorii tematycznych, ulubionych formatów programów oraz konkretnych twórców, których głos rezonuje z jego ciekawością. Co więcej, dla tych, którzy cenią sobie kuratorskie oko Krzysztofa, przygotowano specjalną sekcję rekomendowanych treści. 

Reklama

Kanał Zero - aplikacja na Androida i iOS

Treści, posegregowane chronologicznie, od najnowszych do starszych, są łatwo dostępne. Filmy wideo prezentowane są zintegrowanym playerem, któremu towarzyszy szczegółowy opis oraz sugestie powiązanych materiałów.. Równie istotny jest rozwijający się segment tekstowy, który już teraz oferuje kilka artykułów, a Krzysztof Stanowski zapowiada dalszą ekspansję tej formy przekazu. Funkcjonalność zapisu materiałów na później, w dedykowanej zakładce, to ukłon w stronę użytkowników, którzy pragną mieć wybrane treści na wyciągnięcie ręki, gotowe do obejrzenia w dogodnym momencie. Dla tych, którzy preferują kompleksowy przegląd, opcja "wszystko" na górze ekranu otwiera pełne archiwum dostępnych materiałów.

Poruszanie się po aplikacji jest płynne i intuicyjne. Nawigacja oparta o formaty, kategorie tematyczne i ulubionych twórców pozwala szybko dotrzeć do interesujących nas treści. Wbudowana wyszukiwarka to z pewnością przydatne dla wielu osób narzędzie, nareszcie umożliwiające odnalezienie konkretnych programów, na przykład z udziałem wybranej osoby. System powiadomień, o którego włączenie apeluje Krzysztof Stanowski, zapewnia stały kontakt z nowościami, eliminując ryzyko przegapienia kluczowych publikacji. Zakładka "Moje konto" stanowi centrum zarządzania personalizacją, dając użytkownikowi pełną kontrolę nad swoimi preferencjami.

Problemy z aplikacją Kanału Zero

Jednym z wyzwań, z którym mierzy się nowa aplikacja, jest kwestia reklam. Brak wyświetlania reklam YouTube w aplikacji, choć z pewnością doceniany przez użytkowników, stanowi wyzwanie z punktu widzenia monetyzacji. Twórcy otwarcie przyznają, że napotkali trudności techniczne w tym obszarze i w związku z potencjalnym masowym przejściem użytkowników na oglądanie treści poprzez aplikację, Kanał Zero może stanąć przed realną utratą części przychodów.

Pierwsi użytkownicy aplikacji Kanału Zero nie szczędzą swoich opinii i sugestii, co widać po sekcji komentarzy. Wśród najczęściej pojawiających się postulatów jest możliwość odtwarzania wideo w tle, co jest standardem w wielu aplikacjach streamingowych i znacząco podnosi komfort użytkowania, umożliwiając słuchanie treści podczas wykonywania innych czynności. Kolejną zgłaszaną potrzebą jest opcja komentowania materiałów bezpośrednio w aplikacji, co mogłoby zintegrować społeczność i ułatwić wymianę myśli na temat oglądanych treści. Szczególnie istotną kwestią, podnoszoną przez użytkowników, jest brak możliwości powrotu do oglądanego fragmentu filmu po opuszczeniu aplikacji. Konieczność ponownego wyszukiwania miejsca, w którym przerwano seans, jest frustrująca.

Jedna z propozycji brzmi, by w przypadku braku możliwości technicznych implementacji zaawansowanego playera, tymczasowo zrezygnować z własnego odtwarzacza i przekierowywać użytkowników do aplikacji YouTube po kliknięciu w wybrany materiał, z jednoczesnym zapisaniem faktu obejrzenia danego filmu. Inne, bardziej kompleksowe rozwiązanie zakłada wprowadzenie systemu subskrypcji Kanału Zero. Użytkownicy, którzy zdecydują się na płatny abonament, mogliby cieszyć się oglądaniem materiałów bezpośrednio w aplikacji, bez reklam, z możliwością pobierania treści offline i potencjalnie z dodatkowymi funkcjami premium. Dla użytkowników, którzy nie zdecydują się na subskrypcję, aplikacja mogłaby pełnić rolę wygodnego agregatora treści, przekierowując ich do materiałów na YouTube po kliknięciu w miniaturę, gdzie obowiązywałyby standardowe zasady platformy (w tym reklamy, chyba że użytkownik posiada YouTube Premium). 

Które z dróg obierze Kanał Zero? Na pierwsze kroki nie powinniśmy czekać zbyt długo, bo po premierze aplikacji wszystko powinno nabrać dynamiki.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama