YouTube

YouTube nie zabierze wam jakości. Po prostu płacący obejrzą ładniejsze wideo

Kamil Świtalski
YouTube nie zabierze wam jakości. Po prostu płacący obejrzą ładniejsze wideo
Reklama

YouTube 1080p Premium budzi sporo kontrowersji. Spokojnie jednak, jeżeli nie płacicie za dostęp do platformy — Google nie utnie wam jakości...

Zmiany jakościowe w YouTube budzą sporo kontrowersji. Użytkownicy platformy przez lata przywykli do pewnych obowiązujących tam standardów — i są elementy, które biorą za pewnik. Jednym z nich jest dostęp do materiałów w najwyższej udostępnianych przez ich twórców jakości. Jak się okazuje - niekoniecznie słusznie.

Reklama

W kwietniu Kamil informował o tym, że tylko użytkownicy YouTube Premium będą mieć dostęp do wyższej jakości materiałów w serwisie. Wbrew wcześniejszym plotkom jednak - to nie jest tak, że Google komuś zabrało dostęp do dotychczasowej jakości. Po prostu płacący użytkownicy mają dostęp do materiałów o wyższym bitrate:

Początkowo obawiano się nawet, że rozdzielczość wyższa niż 720p będzie dostępna tylko dla tych, którzy płacą za usługę. Ostatecznie, prawdopodobnie aby uniknąć zbyt dużego oburzenia opinii publicznej, YouTube po prostu dorzucił nowy tryb wyświetlania - 1080p Premium, który ma oferować większy bitrate. Dzięki temu jakość filmów, szczególnie tych gdzie występuje sporo ruchu, będzie wyższa, a obraz bardziej ostry. Nie wiadomo jak duża jest ta zmiana, to zapewne okaże się w praktyce za kilka tygodni. Podstawowa jakość 1080p, a także 1440p czy nawet 2160p nadal będą dostępne dla tych, którzy nie płacą za YouTube, więc logika tego rozwiązania chyba jednak nieco kuleje. Chyba, że dopiero za jakiś czas dowiemy się, że wyższe rozdzielczości jednak nie będą dostępne dla zwykłych użytkowników.

Kiedy zmiany stały się faktem, sprawdził on różnicę pomiędzy YouTube HD, a YouTube HD Premium. I zmian się specjalnie nie dopatrzył.

(...) niestety muszę przyznać, że wcale nie chodziło o to, że jakość była jakaś wyraźnie lepsza. Po prostu po kilku minutach moją uwagę zwrócił dopisek w prawym dolnym rogu ekranu. Patrząc na samo wideo niestety nie widać wielkich różnic, choć nie mamy też wglądu do materiału źródłowego. Jak możecie zobaczyć na poniższym zrzucie ekranu, jakość podczas dynamicznych scen nadal pozostawia wiele do życzenia. Między 1080p, a 1080p Premium nie ma w tej scenie żadnej różnicy, pikseloza wynikająca z braków w bitrate jest identyczna.

Jak to jest z tymi płacącymi użytkownikami?

Jak wiadomo — użytkownicy YouTube Premium mają kilka bonusów. Za coś w końcu płacą. Niemniej ludzie którzy decydują się nie zasilać konta internetowego giganta stale obawiają się o to, że będą skazani na gorszą jakość wideo. Ale wygląda na to, że kompletnie bezpodstawnie.

Serwisy VOD wyraźnie pokazują jak ważny jest odpowiedni bitrate dla jakości materiałów wideo. To właśnie dlatego w czasach lockdownów wiele usług straciło na jakości — serwery nie wydalały. To też dlatego Apple TV oferuje znacznie lepszą jakość niż lwia część konkurentów. Ma to ścisły związek z ilością przesyłanych danych i bitratem właśnie. I to sprytny sposób, by zachęcić do YouTube Premium wymagających użytkowników, a przynajmniej już wtedy, kiedy tę różnicę faktycznie będzie widać. Bo na ten moment — przynajmniej przy testowanych przez Kamila materiałach, są one kompletnie niedostrzegalne.

Wilk syty i owca cała. Przerażeni użytkownicy mogą odetchnąć z ulgą. Nikt nie będzie im psuł jakości, zaś ci którym zależy na wyższej jakości - dostaną swoje 1080p Premium. Uff

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama