YouTube chce usunąć możliwość powiadamiania o nowych filmach przez e-mail. Kompletnie nie rozumiem dlaczego.
Jesteśmy skazani na algorytm. YouTube usuwa powiadomienia e-mail o nowych materiałach
Jeżeli ktoś miał kiedykolwiek do czynienia z algorytmem YouTube, którego rolą jest informowanie subskrybentów o nowych filmach, wie, że potrafi on działać po prostu źle. Dziś jest już co prawda nieco lepiej, ale jeszcze kilka lat temu materiał danego twórcy potrafił w ogóle nie pokazać się nikomu w feedzie, bądź też pojawiał się tam z opóźnieniem. Dlatego też swego czasu wielu YouTuberów prosiło swoich widzów, by ci aktywowali powiadomienia e-mail. Do dziś wiele osób korzysta w przypadku YouTube właśnie z powiadomień e-mail. Niestety - ci ludzie będą musieli zmienić niedługo swoje nawyki.
YouTube usunie możliwość powiadamiania przez e-mail
Według informacji, która pojawiła się na firmowej stronie YouTube, 13 sierpnia zostanie wysłane ostatnie powiadomienie e-mail. Google twierdzi, że ma bardzo mocne podstawy, by wycofać taki sposób subskrypcji. Po pierwsze, według ich danych bardzo mały odsetek takich maili jest w ogóle otwierany (poniżej 1 proc.) , a poza tym do Google docierały głosy, że maile o każdym nowym filmie na obserwowanym kanale przyczyniały się do szybkiego zapychania skrzynki odbiorczej i często - przegapiania ważnych maili, które ugrzęzły pomiędzy spamem. Ja jednak nie jestem zwolennikiem takiego tłumaczenia. Zbyt dobrze pamiętam, że algorytm YouTube potrafi być kapryśny i często nawet można by stwierdzić, że nie do końca sprawiedliwy. Jeżeli komuś takie notyfikacje nie pasują - może je przecież wyłączyć i nie trzeba do tego usuwać całej funkcji.
Nie wiem, jak dla was, ale dla mnie to działanie wydaje się być częścią większego planu Google, w ramach którego zaczyna w 100 proc. stawiać na rozwiązania obsługiwane przez algorytmy i SI. Tak było z usunięciem ludzkiego głosu w Google Maps, tak było w kontekście usunięcia napisów generowanych przez społeczność i tak jest teraz, kiedy usuwa się informacje o subskrypcji, które docierały do wszystkich, na rzecz tych, które dystrybuuje algorytm. Jako, że usunięcie napisów zostało masowo oprotestowane przez społeczność (petycja w tej sprawie ma już prawie 0,5 mln podpisów), a z usunięcia ludzkiego głosu w mapach Google wycofało się bardzo szybko, pozostaje mieć nadzieje, że i w tym przypadku glos użytkowników będzie miał decydujące znaczenie nad korporacyjnymi decyzjami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu