Smart Bandy to jedno, smartwatche to drugie. Smart Band 8 Pro okazał się sukcesem, a jak wypada Watch S3?
Xiaomi Watch S3 — wymienny bezel i mniej znaczy więcej
Zacznijmy klasycznie od tego, co znajdziemy w pudełku. Smartwatch trafia do nas w podłużnym, białym opakowaniu, na którym znajdziemy srebrne logo Mi w prawym górnym rogu, zdjęciem zegarka w centralnej części opakowania i również srebrnym napisem Xiaomi Watch S3 na dole. W środku znajdziemy standardowy zestaw: od razu wita nas oczywiście sam zegarek, a niżej znajdziemy zestaw makulatury i ładowarkę. Ta jest dużo lepsza, niż w przypadku niedawno recenzowanego przeze mnie Smart Banda 8 Pro — nie ma tutaj już małego dongla, a dużą, okrągłą ładowarkę, na której kładziemy cały rewers tarczy inteligentnego zegarka. Jeśli musiałbym doszukiwać się minusów, to ładowarka mogłaby być magnetyczna, jak w przypadku Apple Watcha — tutaj musimy jednak „wycelować” zegarkiem na ładowarkę, jednak nie jest to żadne większe wyzwanie.
Xiaomi Watch S3 jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i srebrnej. Do mnie trafił zegarek w pierwszym z wymienionych wariantów. A co z designem samego zegarka? Ten na pierwszy rzut oka jest bardzo prosty — okrągła tarcza, błyszczący bezel i pasek w jednolitym kolorze; znalazło się tu jednak miejsce na pewien twist (i to dosłownie). Wspomniany bezel jest wymienny, a kiedy go przekręcimy, to możemy go zdjąć i wymienić na inny. Jaki to ma cel? Poza oczywistą estetyką, każdy bezel ma przypisaną ekskluzywną tarczę zegarka, którą Watch S3 wykrywa automatycznie — coś jak Nintendo Switch z Joy-Conami czy iPhone’y z oryginalnymi etui od Apple. Sprawdziłem to na swoim zegarku, wymieniając swój pierścień na srebrny; i faktycznie, chwilę po jego zainstalowaniu na ekranie pojawia się krótka animacja, która wczytuje inną tarczę. Czy to jest potrzebne? Absolutnie nie. Czy jest to efekciarskie i fajne? Jeszcze jak.
Poza srebrną i czarną ramką, Xiaomi oferuje jeszcze motywy Clous de Paris, Ocean Blue, Dwukolorowa ceramika, Chrome Yellow i Tęcza. Wszystkie wyglądają bardzo fajnie i sprawią, że zegarek jeszcze lepiej będzie można komponować do różnych sytuacji (chociaż czarny i srebrny wariant jest najbardziej bezpieczny — nada się zarówno do sportowego outfitu, jak i pod marynarkę), chociaż sprawa ich dostępności na ten moment jest raczej dość zawiła. Niemniej jednak, jest to bardzo fajny pomysł, szczególnie, że pasek również oczywiście możemy wymienić. Xiaomi Watch S3 można więc skomponować pod swoje własne preferencje estetyczne.
Jeśli chodzi o samo wykonanie zegarka, to jest również naprawdę nieźle. Zegarek z boku ma dwa przyciski — jeden przenosi nas do menu, a drugi jest całkowicie programowalny. Wymagają one nieco siły i przypadkowe ich wciśnięcie jest mało prawdopodobne (nie jak w przypadku Digital Crown w Apple Watchu), co jest jak najbardziej zaletą. Sama tarcza zegarka wykonana jest z aluminium, a pasek w zestawie wykonany jest z fluoroelastomeru. Całość jest naprawdę porządna i na konstrukcję nie można narzekać, chociaż jest zaskakująco kłopotliwa jeśli chodzi o jej czyszczenie. Klej po naklejce na zegarku schodził dość ciężko, a i rewers tarczy zbiera brud, który nie jest szczególnie łatwy do wyczyszczenia. Tak czy siak, całość sprawia wrażenie zegarka ze zdecydowanie wyższej półki cenowej.
Ekran w Xiaomi Watch S3 nie zawodzi
Xiaomi Watch S3 został wyposażony w duży wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,43 cala, rozdzielczości 466 × 466 i zagęszczeniu 326 PPI. Do tego mamy tutaj odświeżanie do 60 Hz, jasność na poziomie 600 nitów, 16,7 miliona kolorów i 256 poziomów automatycznych ustawień jasności. Ekran jest naprawdę zadowalający, a jedyny minus jest taki, że zegarek we wszystkich powiadomieniach z jakiegoś powodu nie wyświetla emotikon — należy więc przyzwyczaić się do widoku pustych prostokątów, które zastępują wszystkie emoji.
Do tego Xiaomi Watch S3 ma Always on Display, a jego wyświetlacz jest pokryty szkłem Corning (tak, od tych od Gorilla Glass) i chociaż nie robiłem ryzykownych testów wytrzymałościowych, to podczas noszenia zegarka — chcąc nie chcąc — kilka razy uderzyłem o futrynę drzwi czy o coś zahaczyłem, a mimo to szkło nie zebrało żadnych dużych rys. Zegarek też nosiłem na jednej ręce razem z metalowymi bransoletkami (na lewym nadgarstku miałem swój prywatny zegarek), co też mu nie pomagało — a mimo to wyglądał naprawdę świeżo po blisko miesiącu użytkowania. Pod względem wytrzymałości, zarówno ekranu, jak i samej koperty, jest naprawdę nieźle. Do tego warto zaznaczyć, że Watch S3 obsługuje NFC — możemy więc nim płacić.
Do tego Xiaomi Watch S3 ma poziom wodoszczelności 5 ATM, co znaczy, że zegarek nie boi się wody i można go nosić nawet podczas pływania. A skoro o pływaniu mowa…
Funkcje sportowe w Xiaomi Watch S3
Xiaomi Watch S3 oferuje ponad 150 trybów sportowych, w tym obsługę sportów zimowych, co jest nowością w tym modelu. Dodatkowo, dzięki dwuzakresowemu modułowi nawigacji satelitarnej, smartwatch radzi sobie z monitorowaniem aktywności w sportach zimowych. Istnieje także możliwość wyboru spośród 10 różnych stylów biegania, które pomagają zoptymalizować treningi biegowe dla różnych poziomów doświadczenia. Uważam, że smartwatch nieco zawyża ilość spalanych kalorii i nie jest to zegarek dla „fit-świrów”, ale w tych pieniądzach raczej nikt tego nie oczekuje. A jako kompan dla sportowych laików sprawdzi się dobrze.
Xiaomi Watch S3 zapewnia zaawansowane opcje monitorowania stanu zdrowia, w tym funkcję analizy wzorców snu. Po noszeniu zegarka przez siedem kolejnych dni i nocy, system tworzy „zwierzę snu”, które przedstawia indywidualne cechy użytkownika na podstawie 7-dniowej analizy zachowania podczas snu.
Xiaomi Watch S3 i czas pracy na baterii
Nowy zegarek Xiaomi ma baterię o pojemności 486 mAh, co zgodnie z zapewnieniami producenta ma przekładać się na 15 dni pracy bez aktywnego AoD i do 5 dni pracy z włączonym Always On Display. Z wyłączonym AoD zegarek faktycznie działał blisko 2 tygodnie i ładowanie go nie było żadnym zmartwieniem — biorąc go ze sobą na blisko tygodniowe wyjazdy, nawet nie myślałem o pakowaniu ładowarki. To świetny wynik, którego szczerze zazdroszczę jako osoba korzystająca na co dzień z Apple Watcha.
HyperOS w zegarku
Zgodnie z nową filozofią Xiaomi, na zegarku — jak na wszystkich innych urządzeniach — mamy HyperOS. Watch S3, podobnie jak Xiaomi Smart Band 8 Pro, daje nam do wyboru setki różnych tarcz i oferuje intuicyjną nawigację. Przesuwając palcem od góry do dołu mamy standardowo powiadomienia, klikając górny przycisk przenosimy się do wszystkich aplikacji — całego centrum sterowania.
Najciekawsze jednak są widżety, które pokazują się wtedy, kiedy przesuwamy palcem w bok. W ten sposób możemy podejrzeć, ile jest obecnie stopni, rozpocząć szybko trening, zmierzyć swoje tętno, saturację, włączyć stoper czy minutnik, zobaczyć ile dzisiaj spaliśmy, oraz przejść do ekranu z kaflami, które pozwalają nam na wyszukanie telefonu, włączenie latarki, trybu oszczędzania energii czy nie przeszkadzać. Po kliknięciu w każdy z kafelków możemy rozpocząć wskazaną akcję lub przenieść się w ten sposób do aplikacji poświęconej danemu działaniu.
Recenzja Xiaomi Watch S3 — podsumowanie
Xiaomi Watch S3 to naprawdę niezły zegarek i jedna z najlepszych propozycji w swojej półce cenowej. Wygląda i działa tak, że mamy wrażenie, że obcujemy z zegarkiem za zdecydowanie większe pieniądze. Jak za 649 zł (a w niektórych miejscach nawet za mniej niż 600 zł) jest to naprawdę świetny sprzęt, któremu niewiele można zarzucić. Trzeba przyznać, że nowa seria urządzeń wearables naprawdę się udała chińskiej firmie.
Zegarek do recenzji dostarczyła firma Xiaomi.
- Niezła jakość wykonania
- Elegancki design i możliwość personalizacji
- Wymienny bezel to fajny bajer
- Ekran bez zarzutów
- Czas pracy na baterii
- 5 ATM i NFC
- Mnóstwo trybów sportowych
- HyperOS daje radę
- Niska cena – zegarek działa i wygląda jak dużo droższy
- Sprzęt lubi się brudzić, a nie lubi dawać się myć
- Mam wrażenie, że licznik spalanych kalorii jest nieco zakłamany
- Problemy z wyświetlaniem emoji w powiadomieniach
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu