Apple

Apple rozwiewa wątpliwości. Oto dlaczego nie skorzystamy z Apple Watcha na Androidzie

Kamil Świtalski
Apple rozwiewa wątpliwości. Oto dlaczego nie skorzystamy z Apple Watcha na Androidzie
Reklama

Temat powraca jak bumerang, a teraz głos w sprawie oficjalnie zabrało Apple. Oto dlaczego nie skorzystamy z Apple Watcha na smartfonach z Androidem.

Apple Watch i brak wsparcia urządzenia na smartfonach z Androidem — kwestia, o której dyskusje nie ustają od lat. Trudno się dziwić. W końcu mowa tu o najpopularniejszym urządzeniu ubieralnym na świecie, a także najpopularniejszym systemie mobilnym na świecie. Wielu zakłada, że mogłaby z nich być całkiem udana para.

Reklama

Apple jednak z nieznanych nikomu przyczyn, nigdy nie wspierało urządzenia nigdzie indziej, niż w obrębie swojego własnego ekosystemu. Krótko mówiąc: Apple Watch to taki dodatek do iPhone'a. Przekaże powiadomienia, będzie dodatkowym budzikiem, można na nim też odpisać na wiadomości czy odebrać połączenia. Dlaczego tylko dla iPhone'a, a nie Androida zaś? Dlaczego firma nie zdecydowała się na stworzenie zegarka, do którego dostęp miałaby niewyobrażalnie wielka pula użytkowników z całego świata?

Zdjęcie: Kamil Świtalski

Amerykański Departament Sprawiedliwości oskarża Apple o monopol. Jednym z wątków jest także zegarek Apple Watch

Amerykański Departament Sprawiedliwości postanowił oskarżyć Apple o monopol. To wątek który przewija się od dłuższego czasu i w oczach wielu wyłącznie kwestią czasu była kwestia poruszenia tam również wątku zegarka. W pozwie czytamy:

Smartwatch Apple - Apple Watch - jest kompatybilny tylko z iPhone'em. Tak więc, jeśli Apple może nakłonić użytkownika do zakupu Apple Watch, zakup innego rodzaju smartfona staje się dla niego bardziej kosztowny, ponieważ wymaga to od użytkownika porzucenia kosztownego Apple Watch i zakupu nowego, kompatybilnego z Androidem smartwatcha.

I można długo debatować na temat tego, czy Apple Watch jest najlepszy czy nie. Czy są dla niego tańsze, droższe, fajniejsze alternatywy czy nie. Te dyskusje się toczą. Tutaj jednak sprawa jest prosta: jeżeli ktoś chce mieć Apple Watch, niezbędny jest mu również iPhone. Dlatego, zgodnie z oczekiwaniami, przedstawiciele giganta z Cupertino musieli odnieść się do tej sprawy. Jakie więc są ich tłumaczenia?

fot. Kamil Świtalski

Apple kilka lat pracowało nad zegarkiem dla Androida. Firma porzuciła projekt

Firma przyznała, że prace nad Apple Watchem na Androida — jak sugerowały pojawiające się gdzieniegdzie plotki — faktycznie się toczyły. Co więcej: toczyły się latami. Firma pierwszy raz potwierdziła te informacje mówiąc, że przez trzy lata przyglądali się sprawie i ostatecznie... porzucili ten pomysł.

Dlaczego? Cóż, firma znalazła sobie dość wygodne wytłumaczenie. Gigant nie wdawał się w żadne szczegóły, ale według nich: wsparcie Apple Watcha na Androidzie jest niemożliwe przez... ograniczenia techniczne. Dlatego też firma postanowiła porzucić ten pomysł.

Głupie tłumaczenie i sporo pola do dyskusji

Tłumaczenie Apple tak naprawdę jest miałkie i nie ma zbyt wiele sensu — chyba wszyscy się z tym zgodzimy. Tym bardziej, że trudno mi uwierzyć, by nie było szans wsparcia nawet z jakimś ograniczonym zakresem funkcji. A trochę takich sytuacji już firma w swoim portfolio ma.

Reklama

Z drugiej to Apple Watch stał się symbolem, zaś Google ma w swoim portfolio FitBita. Można jednak odnieść wrażenie, że od kiedy internetowy gigant przejął markę, ta radzi sobie gorzej niż kiedykolwiek. Jakość urządzeń się nie zmieniła (tj. wciąż jest dobra), ale ceny poszły mocno w górę i... na rynku po prostu jest znacznie ciekawszych rozwiązań. Nie bez powodu Garminy, Apple Watche, Xiaomi czy Huaweie sprzedają się jak świeże bułeczki, zaś FitBity... no cóż, istnieją.

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama