Xiaomi Smart Band 8 Pro to wręcz śmiesznie tani produkt, który naprawdę potrafi zaskoczyć. Czy warto się nim zainteresować?
Smart Band 8 Pro — opaska za grosze wyglądająca jak… Apple Watch
Zacznijmy standardowo od tego, co znajdziemy w pudełku od inteligentnej opaski. Samo opakowanie jest bardzo „clean” — biały karton ze srebrnym logiem Mi w prawym górnym rogu, zdjęcie opaski w centralnej części opakowania oraz srebrny napis „Xiaomi Smart Band 8 Pro” na dole. W środku wita nas dość krótki kabel ładujący, serce całej opaski, pasek do Smart Banda i oczywiście makulatura. W materiale wideo poniżej sami możecie zobaczyć, jak to wygląda.
Polecamy na Geekweek: Jak długo będziesz żyć? Algorytm poda datę
Xiaomi Smart Band 8 Pro przede wszystkim prezentuje się zaskakująco dobrze i od razu sprawia wrażenie produktu premium. Ja mam egzemplarz w kolorze srebrnym/szarym, lecz do wyboru jest jeszcze czarny — niemniej jednak, całość wygląda o niebo lepiej, niż opaski Xiaomi bez „Pro” w nazwie. Kanciasta konstrukcja sprawia, że można to pomylić z Apple Watchem, co raczej jest sporym komplementem — szczególnie jak na swoją cenę.
Nie będę Was już trzymał w niepewności — cena Xiaomi Smart Band 8 Pro wynosi 319 zł. Design, chociaż prosty, to absolutnie wystarczający; jeśli miałbym się jednak do czegoś przyczepić, to brakuje mi jakiegokolwiek przycisku w Smart Bandzie 8 Pro. Cała kontrola opaski to kwestia dotykowego ekranu i chociaż działa to bardzo dobrze, to jednak preferuję chociaż jeden fizyczny guzik. Od dołu, gdzie znajdziemy czujniki oraz miejsce na ładowanie, prezentuje się to w następujący sposób.
Co do opasek — Xiaomi oferuje ich całe mnóstwo i znajdziemy zarówno sportowe, jak i eleganckie propozycje. Co ciekawe, wymienia się je w bardzo podobny sposób, jak w Apple Watchu (chciałbym już przestać porównywać Smart Banda 8 Pro do AW, ale sami widzicie, że jest ciężko).
Ekran w Xiaomi Smart Band 8 Pro to pozytywna niespodzianka
Wspomniałem o tym, że opaska sprawia wrażenie produktu premium. Temu zdecydowanie pomaga dostępny tutaj ekran — mówimy o wyświetlaczu AMOLED o wymiarach 1,74 cala, który dodatkowo może pochwalić się częstotliwością odświeżania 60 Hz i rozdzielczością 336 × 480 pikseli. Opaska nie jest więc demonem płynności, ale też nie działa topornie i nie mamy wrażenia, że obcujemy z przestarzałym Smart TV czy systemem multimedialnym z wieloletniego już samochodu. Komfort korzystania jest wręcz zaskakująco wysoki.
Do tego mamy tutaj jasność szczytową w wysokości 600 nitów, a opaska obsługuje Always on Display (co wcale nie jest takie oczywiste — prywatnie korzystam z Apple Watcha SE 1. generacji i tutaj nie mam takich rarytasów). Ekran, który wygląda bardzo dobrze, zabezpieczony jest szkłem Corning Gorilla Glass Victus, i został osadzony w metalowej ramce. Mimo to opaska jest kompaktowa i lekka — ma grubość 9,99 mm i waży 22,5 g. Z dodatkowych bajerów, Smart Band 8 Pro wyposażony jest w czujnik światła, który automatycznie dostosowuje jasność ekranu do warunków oświetleniowych.
Sport i zdrowie… albo sport to zdrowie?
Pod względem sportu, to bez żadnej rewolucji — mamy tutaj dokładnie to samo, co w przypadku Smart Banda 8 bez „Pro” w nazwie, więc nie będę się nad tym szczególnie rozwodził. Opaska Xiaomi Smart Band 8 Pro oferuje zatem ponad 150 trybów śledzenia aktywności fizycznej, które można dostosować do indywidualnych preferencji i rodzaju treningu. Funkcja „inteligentnego biegania” pozwala na ustawienie pożądanej prędkości biegu przed treningiem, z przypomnieniami o tempie. Opaska zawiera również 10 gotowych kursów biegania, które oferują intuicyjne wskazówki dotyczące techniki biegania. W kwestii funkcji monitorowania zdrowia, możemy tu wyróżnić jak 4-kanałowy moduł kontroli tętna, zapewniają bieżące informacje o stanie organizmu, oraz pomiary saturacji.
Bateria robi robotę
Xiaomi Smart Band 8 Pro ma baterię o pojemności 289 mAh, co zapewnia dłuższy czas działania w porównaniu do poprzednich modeli. Producent deklaruje, że jest to nawet do 14 dni przy typowym użytkowaniu, a 6 dni przy włączonym trybie Always on Display. Przy włączonym AOD faktycznie bateria wytrzymywała mniej niż tydzień, jednak kiedy nie korzystałem z funkcji zawsze włączonego ekranu, to opaskę musiałem podłączać po około 1,5 tygodnia — gdzie muszę jeszcze zaznaczyć, że w Mi Bandzie 8 Pro też spałem każdej nocy.
Naładowanie Xiaomi Smart Banda 8 Pro od 0 do 100 procent zajmuje około 80 minut, więc nie jest to oszałamiający wynik, ale jako czynność raz na — powiedzmy — 1,5 tygodnia? Nie można się tego przyczepić. Bateria więc jest pozytywnym zaskoczeniem, chociaż pod tym względem życzyłbym sobie, żeby Xiaomi zmieniło sposób ładowania tej opaski. Mamy tutaj zdecydowanie bardziej zegarkową niż opaskową konstrukcję i muszę przyznać, że podłączanie malutkiego dongla na króciutkim kablu w dolnej części rewersu tarczy opaski jest zwyczajnie mało komfortowe.
Widżety, nawigacja i dodatkowe funkcje
Xiaomi Smart Band 8 Pro daje nam do wyboru ponad 200 różnych tarcz, jednak co jest dla mnie najciekawsze, to nawigacja w zegarku. Przesuwając palcem od góry do dołu mamy standardowo powiadomienia, a przesuwając od dołu do góry przenosimy się do wszystkich aplikacji — całego centrum sterowania.
Dużo ciekawsze jednak są widżety, które pokazują się wtedy, kiedy przesuwamy palcem w bok. W ten sposób możemy podejrzeć, ile jest obecnie stopni, rozpocząć szybko trening, zmierzyć swoje tętno, saturację, włączyć stoper czy minutnik, zobaczyć ile dzisiaj spaliśmy, oraz przejść do ekranu z kaflami, które pozwalają nam na wyszukanie telefonu, włączenie latarki, trybu oszczędzania energii czy nie przeszkadzać. Po kliknięciu w każdy z kafelków możemy rozpocząć wskazaną akcję lub przenieść się w ten sposób do aplikacji poświęconej danemu działaniu.
Opaska posiada również wbudowane pozycjonowanie GNSS, umożliwiając lokalizację bez konieczności posiadania telefonu. Warto również wspomnieć, że posiada certyfikat 5ATM i jest wyposażona takie bajery jak asystent głosowy Alexa czy funkcja „znajdź mój smartfon”.
Łączność i synchronizacja danych
Xiaomi Smart Band 8 Pro jest kompatybilny ze smartfonami działającymi zarówno na Androidzie, jak i na iOS — wszystko za sprawą aplikacji Mi Fitness. Przez większość czasu Smart Band 8 Pro miałem sparowany z Xiaomi 14, którego recenzję możecie przeczytać tutaj: Xiaomi 14 – recenzja. Za pół ceny byłby hit, jednak po odesłaniu smartfona, połączyłem się ze swoim iPhone’em — i okazało się, że większość danych mi się nie zapisała.
Synchronizacja z jakiegoś dziwnego powodu nie robiła się sama, więc żeby mieć dane w aplikacji, musiałem ręcznie w nią wejść; a zwyczajnie tego nie zrobiłem. Warto mieć to na uwadze, bo chociaż nie często zmienia się telefony i synchronizuje od nowa zegarek czy opaskę, to może skończyć się to luką w zapisie danych. Dodatkowo musiałem też zresetować opaskę przez połączeniem ją z iPhone’em, bo próby zsynchronizowania urządzeń bez tego kończyły się wyskakującym błędem.
Xiaomi Smart Band 8 Pro — podsumowanie
Xiaomi Smart Band 8 Pro nie jest idealny. Nie ma tu NFC, brak przycisku mi nieco przeszkadza, sposób ładowania jest nieco irytujący, odświeżanie ekranu mogłoby być lepsze… ale to sprzęt za 319 zł, który jednocześnie ma wiele funkcji, których nie mam w swoim prywatnym zegarku, za który zapłaciłem znacznie więcej. Trudno jest mi krytykować ten produkt, wiedząc, że kosztuje on naprawdę zaskakująco mało pieniędzy, jak za to, co oferuje. W swojej cenie to absolutna petarda i produkt z czystym sumieniem godny polecenia.
Opaskę do testów dostarczyła firma Xiaomi.
- Cena – Xiaomi Smart Band 8 Pro to król opłacalności
- Elegancki i dostojny design
- Zaskakująco dobry ekran
- Always on Display
- Czas pracy na baterii – ładowanie nie jest zmartwieniem
- Śledzenie treningów
- Pomiar tętna i saturacji
- Dobra analiza snu
- Wygoda
- Sposób ładowania mógłby się zmienić w modelach Pro
- Brakuje jakiegokolwiek fizycznego przycisku
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu