Świat

Xiaomi na ukraińskiej liście sponsorów wojny. Za obecność w Rosji

Tomasz Szwast
Xiaomi na ukraińskiej liście sponsorów wojny. Za obecność w Rosji
19

Xiaomi, chiński producent elektroniki użytkowej, znalazł się na liście międzynarodowych sponsorów wojny prowadzonej przez ukraiński rząd. Firma trafiła tam z uwagi na aktywną obecność na rosyjskim rynku, z pozytywnym skutkiem dla budżetu tego kraju.

Od dnia, w którym Rosja zaatakowała Ukrainę, nie milkną kontrowersje wokół obecności międzynarodowych przedsiębiorstw na tamtejszym rynku. Wiele z nich postanowiło, że sprzeda swoje rosyjskie biznesy, by nie kojarzyć się z krajem prowadzącym agresywną politykę wobec swoich sąsiadów. Zrobiły to jednak głównie firmy zachodnie, pochodzące z jednego z krajów Unii Europejskiej czy Stanów Zjednoczonych. Chińczycy pozostali znacznie bardziej powściągliwi, również dlatego, że dzięki temu mogli liczyć na łatwy zysk. Brak zachodniej konkurencji sprawił, że w wielu branżach Chińczycy mają w Rosji praktycznie monopol.

Taka sama sytuacja dotyczy elektroniki użytkowej. Xiaomi jest jedną z tych firm, które postanowiły pozostać na rosyjskim rynku. Teraz spotkało się to ze znaczącą reakcją ukraińskiego rządu.

Ukraina aktywnie informuje o firmach, które wciąż działają na terytorium Rosji i płacą tam podatki

Ukraina prowadzi listę międzynarodowych sponsorów wojny. Właśnie trafiło na nią Xiaomi

Dlaczego jeden z największych producentów elektroniki na świecie został umieszczony w tak niesławnym gronie? Z pełną argumentacją Ukraińców możemy zapoznać się na tej stronie internetowej. W telegraficznym skrócie przyczyną było to, że Xiaomi odnosi znaczące przychody z powodu obecności na rosyjskim rynku.

Co więcej, chińska firma płaci w tym kraju podatki. Według autorów listy oznacza to, że w ten sposób przyczynia się do dalszej eskalacji konfliktu, Dzieje się tak, ponieważ pieniądze, którymi zasilany jest budżet Rosji mogą służyć również do finansowania działań wojennych.

Przeczytaj również: Xiaomi zmienia strategię. Chce być jak Samsung

Xiaomi deklaruje, że działa zgodnie z prawem

Do decyzji Ukraińców odnieśli się już przedstawiciele chińskiego producenta. W opublikowanym komunikacie podkreślają, że Xiaomi obecne jest w przeszło stu krajach z całego świata. Deklarują, że wszędzie, gdzie tylko prowadzą interesy, przestrzegają lokalnych norm i przepisów prawa.

Co zmienia obecność na ukraińskiej liście?

Co w praktyce oznacza decyzja rządu Ukrainy? Z biznesowego punktu widzenia niewiele. Owszem, być może niektórzy klienci zwrócą na nią uwagę i zdecydują się na zakup wybranych produktów od innych producentów, jednak nie należy oczekiwać, by było to masowe zjawisko. Xiaomi słynie ze świetnego stosunku ceny do możliwości, a to dla większości klientów bardzo istotny, o ile nie najistotniejszy argument.

Oświadczenie Xiaomi – aktualizacja 17.04

Otrzymaliśmy oświadczenie, w którym przedstawiciele firmy Xiaomi odnoszą się do ukraińskich zarzutów. Publikujemy ja w całości:

Xiaomi jest firmą z branży elektroniki użytkowej, oferującą produkty wyłącznie do użytku cywilnego i komercyjnego. Wierzymy, że każdy konsument na świecie ma prawo do dostępu do narzędzi komunikacyjnych i informacji w Internecie. Prowadzimy działalność konsumencką w ponad 100 krajach oraz regionach i przestrzegamy wszystkich praw i przepisów w każdej jurysdykcji, w której działamy.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się oskarżeniu Narodowej Agencji ds. Zapobiegania Korupcji (ukr. NAZK / ang. NACP), że jesteśmy „międzynarodowym sponsorem wojny". Nie wspieramy żadnych działań wojennych. W pełni popieramy pokój na świecie. Naszą misją jest umożliwienie każdej osobie podwyższania komfortu swojego życia dzięki technologii.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu