Xiaomi Mi A2 jest nowocześniejszy i ładniejszy od swojego ciepło przyjętego poprzednika. Co prawda jest też nieco droższy, ale z myślą o mniej zamożnych użytkownikach powstał także Mi A2 Lite, a stosunek jakości do ceny obu modeli i tak wypada świetnie.
Smartfony, o których mówi się zwykle równie pozytywnie, co o Xiaomi Mi A1, możemy policzyć na palcach jednej ręki. I kilka tych palców jeszcze nam zostanie. Nic dziwnego, że chiński producent szybko zdecydował się na przygotowanie kontynuacji serii. Mi A2 oraz Mi A2 Lite rozszerzają portfolio smartfonów Xiaomi z Androidem One do trzech modeli. Czy odniosą tak duży sukces jak swój starszy brat? Sporo na to wskazuje, choć urządzenia nie są idealne.
Sercem Xiaomi Mi A2 został układ Snapdragon 660 - procesor znany chociażby zNokii 7 Plus. To wprawdzie nie flagowy, ale wciąż wydajny układ, który w połączeniu z czystym Androidem powinien zapewnić A2 bardzo płynną pracę. Chip będzie wspierany przez 4 GB RAM i 32 GB lub 64 GB pamięci wewnętrznej, oraz akumulator o pojemności 3010 mAh - jest dobrze. Niestety do Polski nie trafi najmocniejsza edycja telefonu z 6 GB RAM i 128 GB pamięci .
W smukłej aluminiowej obudowie zaszyto ekran IPS o proporcjach 19:9 i rozdzielczości Full HD+. Raczej trudno zaliczyć Mi A2 do segmentu bezramkowców, ale wygląd oraz zagospodarowanie przestrzeni i tak wypadają znacznie lepiej od poprzednika. Producent obiecuje, że za pomocą podwójnego aparatu z trybem portretowym zrobimy piękne zdjęcia - teoretycznie wydaje się, że to jak najbardziej możliwe. Duże piksele połączone z jasną przysłoną sprawiają, że sam nie mogę doczekać się fotograficznych testów A2. Podczas premiery sprzętu w Madrycie, przedstawiciele firmy stawiali też ogromny nacisk na aparaty i chwalili się nimi na każdym kroku. Przednia kamerka o rozdzielczości 20 MP i z diodą doświetlającą ma stać się spełnieniem marzeń wszystkich miłośników selfie.
Ale spełnieniem marzeń miłośników płatności zbliżeniowych Mi A2 raczej nie zostanie, bo w smartfonie zabrakło NFC. Podobnie zresztą jak złącza mini-jack. Dla niektórych to z pewnością dość poważne ubytki, ale częściowo powinna zrekompensować je niezła cena. Za Xiaomi Mi A2 w wersji 4/32 GB zapłacimy około 1100 złotych, a za wariant z dodatkowymi 32 GB pamięci mniej więcej 1200 złotych.
"Lite" w nazwie budzi zwykle skojarzenia z tańszymi wariacjami na temat flagowców, ale w tym przypadku chodzi o bardziej przystępną edycję telefonu, który i tak kosztuje niewiele. Mi A2 Lite wydaje mi się trochę dziwakiem - może dlatego, że na pierwszy rzut oka wygląda nowocześniej od pełnoprawnego A2? Wprawdzie przez "nowoczesność" mam na myśli tylko wcięcie w ekranie, które nie każdemu się podoba, ale nie da się zaprzeczyć, że to właśnie notcha wiążemy tradycyjnie (czyli od niecałego roku) z droższymi urządzeniami. Ot, choćby w przypadku iPhone'ów czy nadciągających Pikseli 3.
Mi A2 został wyposażony w nieco mniejszy wyświetlacz, słabszy układ Snapdragon 625, główny aparat w konfiguracji 12 + 5 MP oraz 5-megapikselową kamerkę do selfie, ale też w ogromny akumulator o pojemności 4000 mAh. Tutaj dostajemy też mini-jacka! Pewnie ze względu na stary port microUSB wykorzystywany do ładowania. Szczerze? Wydaje mi się, że to może chwycić - długi czas pracy i nadal nie najgorsza teoretyczna wydajność brzmią bardzo kusząco. Szczególnie za około 800 zł w wersji 3/32 GB i za 1000 złotych w przypadku wyboru konfiguracji 4/64 GB. Choć gdybym sam miał wydać 1000 złotych na Mi A2 Lite, wolałbym dołożyć już tę stówkę do pełnoprawnego A2.
Xiaomi Mi A2 trafi na polski rynek 13 sierpnia. Na początku będziemy mogli kupić go wyłącznie w sieci X-Kom. Oficjalne ceny w złotówkach nie są jeszcze znane. Mi A2 Lite natomiast pojawi się u nas jeszcze w lipcu, ale na szczegóły musimy poczekać. Będziemy mieli do wyboru trzy wersje kolorystyczne obu telefonów: niebieską, czarną oraz złotą.
W porządku, tyle dziennikarskiego obowiązku i suchych faktów - można skończyć ziewać. Wiem, że najbardziej interesuje Was to, jak smartfony sprawdzają się w praktyce. Na szczęście jeszcze dziś dostanę swój egzemplarz Xiaomi Mi A2 i w najbliższych dniach będę dzielił się z Wami wrażeniami z testów. Śledźcie więc uważnie Antyweb.pl i nasz kanał na YouTube'ie - przekażę Wam wszystkie najważniejsze informacje.
Co mogę dodać na sucho, bez obcowania ze smartfonami? Wydają się naprawdę niezłe! Android One nie jest idealny dla każdego, ale mi akurat bardzo pasuje. Xiaomi Mi A2 teoretycznie oferuje za 1200 złotych niemalże to samo, co Nokia 7 Plus droższa o 500 złotych. I więcej, przynajmniej w kwestii podzespołów, od Moto Z3 Play, również działającej pod kontrolą niemal czystego Androida, a w porównaniu do A2 wręcz przeraźliwie drogiej (tak, pamiętam o modułach). Szkoda tylko braku mini-jacka i NFC. Będzie hit? Myślę, że tak - i to niezależnie od odbioru w recenzjach. A czy zasłużenie? Na razie widzę potencjał, ale z pełną opinią jeszcze się wstrzymam.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
![Nowy pad i aż 25 gier - nowości Microsoftu na Gamescom są bardzo obiecujące [aktualizacja]](https://static.antyweb.pl/img/w_359,h_204/wp-content/uploads/2015/12/xbox.one_.adapter.4.1.jpg)
