Już stosunkowo niedługo Apple zaprezentuje zupełnie nowe iPhone'y, ale w sklepach i u operatorów wciąż można przebierać pomiędzy kilkoma wcześniejszymi wersjami, wciąż dostępnymi w sprzedaży. Wśród nich znajduje się iPhone SE, który może, choć nie musi doczekać się następcy. To dziś najtańszy iPhone - czy warto go kupić?
Wybierając ten model na pewno szukacie niewielkiego telefonu i iPhone SE taki jest. Jego konstrukcja zmieściła w sobie 4-calowy ekran, a aluminiowa obudowa jest sprawdzonym elementem, ponieważ pochodzi od iPhone'a 5, a następnie wykorzystano ją w iPhonie 5S (główna zmiana, poza kolorystyką, to pojawienie się Touch ID w przycisku Home). Telefon jest lekki, zgrabny i wygodny w obsłudze jedną ręką. Ekran posiada PPI równe 326, to panel LCD i wypada naprawdę nieźle nawet na tle znacznie nowszych modeli.
iPhone SE, ze względu na obecność komponentów z modelu 6S, będzie wspierany jeszcze przez jakiś czas. Nie wiemy dokładnie, kiedy Apple przestanie udostępniać aktualizacje dla iPhone'a SE, ale nie nastąpi to zbyt szybko, skoro na liście aktualizowanych do iOS 12 urządzeń znajduje się nawet 5S. Kupując dziś iPhone'a SE myślę, że można być spokojnym o uaktualnienia nawet przez następne 2-3 lata.
Na zewnątrz odróżnia go tylko kilka elementów od 5 i 5S-a, ale wewnątrz to całkiem świeża maszyna, która sprosta wszystkim wymaganiom (zwykłego) użytkownika. Bez problemu obsłuży nowe wersje popularnych aplikacji. Praca i rozrywka przy użyciu iPhone'a SE nie będzie problematyczna - procesor Apple A9 i 2 GB pamięci RAM to wystarczające komponenty, by smartfon służył do codziennych zadań. Śmiem napisać, że wypada pod tym względem lepiej od niektórych popularnych smartfonów z Androidem w tym przedziale cenowym.
iPhone SE zawdzięcza swoją kamerę iPhone'owi 6S, a to był naprawdę udany model! Pomimo absencji ekranu z 3D Touch i tak możemy wykonywać zdjęcia Live Photos (krótkie wideo nagrane przed, w chwili i po wykonaniu zdjęcia). Małym iPhone'em nakręcicie wideo w 4K z 30 kl/s i 1080p przy 120 kl/s, a 720p z 240 kl/s. 12-megapikselowa matryca jest wystarczająca w codziennych warunkach oraz podczas wyjazdów. Nie oczekujcie ostrości na poziomie topowych smartfonów z ostatnich kilkunastu miesięcy, ale jest naprawdę dobrze.
Bo kto nie wolałby zostawić portfel w domu? Apple Pay jest już w Polsce (lista banków), a iPhone SE ze względu na obecność modułu NFC pozwala zbliżeniowo płacić za zakupy - transakcję zatwierdzamy za pomocą Touch ID.
Krótka piłka - nie pozbyto się złącza 3,5 mini jack.
To, co jest jego największą siłą, jest także jego największą wadą - 4-calowy ekran wydaje się dzisiaj zabawnie mały. Po użytkowaniu iPhone SE sięgnięcie po cokolwiek nieco większego, nawet iPhone'a 6/6S/7/8 z ekranem 4,7 jest wybawieniem z opresji przy czytaniu artykułów, przeglądaniu Twittera czy Facebooka, o oglądaniu klipów na YouTube nie wspominając.
Ze względu na obecność przycisku domowego ekran nie może sięgać od krawędzi do krawędzi, co przy telefonie tych rozmiarów ma kolosalne znaczenie. Dla zwolenników Touch ID to dobra wiadomość, ale dla pozostałych to powód do wyczekiwania na następcę iPhone'a SE.
I nikt nie wmówi mi, że nieobecność ekranu obsługującego siłę nacisku nie jest cechą, która wymaga jak najszybszej poprawy. Począwszy od nawigowania po klawiaturze kursorem, poprzez skróty na ikonach aplikacji, a na podglądzie wybranych elementów wewnątrz aplikacji kończąc - korzystanie z 3D Touch szybko wchodzi (weszło mi) w nawyk i bardzo mi go brakuje w iPhone SE.
Dobre pytania. Jeśli wolicie niewielki telefon i nie przeszkadza Wam 4-calowy ekran, to biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy nie znajdziecie w mojej ocenie innego tak dobrego telefonu kosztującego ok. 1800 zł (czasem mniej). Nie wiemy kiedy doczekamy się nowej wersji, być może tej jesieni? Jaki będzie? O przeciekach na temat iPhone SE 2 już pisaliśmy - mogłyby okazać się prawdą.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
