Xiaomi to wciąż dynamicznie rozwijający się producent, który pokazuje, że nie brakuje mu pomysłów. Ostatnio nawet nawiązał ciekawą współpracę.

Xiaomi przejmuje Meitu
Niedawno Meitu ogłosiło oficjalnie, że ich dział sprzętowy zostaje przejęty przez Xiaomi, włącznie z częścią odpowiedzialną za badania i rozwój. Czym jednak jest samo Meitu? Po pierwsze ta firma nie ma żadnego związku z bardziej znanym Meizu, a po drugie specjalizowali się oni głównie w smartfonach nastawionych na możliwie jak najlepsze selfie i przednie kamerki z rozbudowanymi możliwościami. Po tej transakcji będą otrzymywać stosowny procent od sprzedaży każdego telefonu.
Warto tu również przytoczyć hasło tego producenta, które brzmi inspirować ludzi do pokazywania swojego piękna. Brzmi z pewnością niecodziennie. Dotychczas przez pięć lat swojej działalności sprzedali zaledwie 3,5 miliona urządzeń, ale z pewnością byli dosyć charakterystyczni. Szczególnie że ich aplikacja upiększająca fotografowane osoby stała się rozpoznawalna z powodu ciągłego zbierania danych i profilowania reklam na ich podstawie. Może nic nowego, jednak Meitu złapano na gorącym uczynku.
Czemu jednak Xiaomi chciało przejąć coś od tak małego producenta? Nie da się ukryć, że w Azji ludzie mają inne podejście do autoportretów i tam rzeczywiście całe rzesze użytkowników docenia ich wysoką jakość oraz dedykowane aplikacje. Z tego względu firmy nie mogą pominąć tego trendu. Wystarczy zresztą spojrzeć na to, jak sytuacja wygląda w Chinach czy Japonii, gdzie preinstalowane oprogramowanie rzeczywiście jest bogatsze w funkcje upiększające selfie.
Xiaomi chce być wyżej
Czy jednak takie modele mają szansę trafić do Europy? Wydaje mi się, że za rok owoc współpracy Xiaomi i Meitu będzie mógł zadebiutować także u nas, mimo wszystko także Europejczycy często rozglądają się za telefonami ze świetnymi kamerkami. Do zostania gwiazdą Instagrama trzeba mieć porządny sprzęt, ewentualnie od razu zainwestować w iPhone'a.
Moim zdaniem Xiaomi robi świetnie. Gamingowe modele tworzą razem z Black Shark, teraz wzięli się za nowy sektor i pewnie wkrótce postanowią dalej się rozwijać. Uważam, że w dłuższej perspektywie mogą jeszcze bardzo urosnąć w siłę.
źródło: The Verge
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu