Xiaomi 13 Pro to smartfon, o którym mówi się właściwie tylko i wyłącznie w kontekście jego ceny. Chiński producent postanowił dotrzymać kroku rywalom z Korei i USA również w tym aspekcie. Dlaczego tak się stało? Odpowiedź jest prosta. Skoro wszyscy to wszyscy.
Materiał, który właśnie czytacie, pierwotnie miał być komentarzem na gorąco do ostatniej premiery smartfonów Xiaomi. W praktyce okazało się jednak, że minęło trochę czasu, a ja postanowiłem podejść do sprawy na chłodno. Postaram się zatem nie kierować emocjami, a chłodną kalkulacją. Sytuacja na rynku urządzeń mobilnych nie wymaga większego komentarza. Drożeje dosłownie wszystko. Smartfony, które kilka generacji wstecz kosztowały kilkaset złotych, doczekały się następców droższych dwukrotnie, a w niektórych przypadkach nawet trzykrotnie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, jednak nie mam zamiaru rozwodzić się nad nimi w tym materiale. Smartfony mocno podrożały i kropka. Te od Xiaomi również.
Dlaczego postanowiłem wziąć pod lupę właśnie model Xiaomi 13 Pro? Przyczyna jest bardzo prosta. To właśnie chiński producent przyzwyczaił nas do tego, że elektronika o mocnej specyfikacji może być znacznie tańsza. Przez kolejne generacje urządzeń Chińczycy udowadniali, że da się zaoferować więcej za mniej. Nie sposób było jednak nie odnieść wrażenia, że od pewnego czasu już nie kroczą tą ścieżką. Xiaomi to kolejna z firm, która postanowiła zmienić swoją politykę i zrezygnować z walki o klienta wyjątkowo korzystną ceną.
Co z tego wyszło? Liczba sprzedawanych przez Xiaomi smartfonów nadal może imponować. Firma radzi sobie naprawdę nieźle, zwłaszcza gdy pod lupę weźmiemy sytuację na takich rynkach, jak nasz rodzimy. Wygląda więc na to, że będziemy musieli pogodzić się z tym, że niegdyś szalenie popularne hasło Xiaomi lepsze powoli przechodzi do historii. Xiaomi jest takie, jak wszyscy, przynajmniej gdy mowa o wysokiej i średniej półce smartfonów. Czy oznacza to, że wyższa cena to również wyższa jakość urządzeń? Recenzje modelu Xiaomi 13 Pro wydają się mówić wprost, że właśnie tak się stało. A skoro tak, oznacza to, że Xiaomi 13 Pro wcale nie musi być tani.
Xiaomi 13 Pro to drogi, ale naprawdę dobry smartfon
Dlaczego uważam, że Xiaomi 13 Pro wcale nie musi być tani? Przede wszystkim dlatego, że jego specyfikacja w niczym nie odbiega od konkurencji, za którą trzeba zapłacić porównywalne pieniądze. Jeszcze do niedawna mogliśmy narzekać na to, że smartfony Xiaomi, nawet te z najwyższej półki, nie są aż tak dobrze wyposażone, jak konkurencyjne. Kulała zwłaszcza warstwa multimedialna, co przekładało się chociażby na gorsze możliwości fotograficzne i filmowe.
Najnowszy przedstawiciel najwyższej półki smartfonów tego producenta, czyli właśnie Xiaomi 13 Pro, jest zupełnie inny. Choć nie było mi dane sprawdzić go osobiście, w pełni ufam opinii recenzentów, którym ufam najbardziej. Ci z kolei, praktycznie jednomyślnie, podkreślają fakt, że Xiaomi w końcu udało się zrobić coś, co planowano od dawna. Xiaomi 13 Pro jest urządzeniem absolutnie topowym i to w każdym aspekcie. Wydajność? Bezkompromisowa. Bateria? Mocna i z błyskawicznym ładowaniem. Aparaty? Można odnieść wrażenie, że logo Leica to nieco więcej niż wyłącznie marketing. Jakość wykonania? Absolutnie topowa.
Czy czegoś brakuje? W przypadku tego producenta chyba po raz pierwszy mam wrażenie, że wcale nie. Xiaomi 13 Pro jest urządzeniem kompletnym w kwestii wyposażenia. Co z oprogramowaniem? Tutaj jak zwykle w przypadku Xiaomi pojawiają się wątpliwości. Chyba nie ma na rynku drugiej równie kontrowersyjnej nakładki co MIUI. Jej entuzjaści z pewnością są zachwyceni, ponieważ w połączeniu z tak wydajnymi komponentami działa tak, jak możemy tego wymagać od urządzenia za przeszło 6000 złotych. Z kolei przeciwnicy będą szukać problemów ze stabilnością, przycięć i wszystkiego tego, co może świadczyć o niedopracowaniu. Cóż, będzie im bardzo trudno, bo Xiaomi 13 Pro to kawał porządnego smartfona. Brawa dla producenta.
To już nie jest to samo Xiaomi
Kiedy przypominam sobie flagowe smartfony Xiaomi, z których miałem przyjemność korzystać, szczególnie chętnie wracam pamięcią do Xiaomi Mi 9. W mojej opinii był to jeden z najlepszych telefonów chińskiej marki. Z perspektywy czasu śmiało mógłbym uznać go za kwintesencję tego, czym było dawne Xiaomi. Kiedy pojawił się w sprzedaży w Polsce, nie mogłem uwierzyć w to, że taki smartfon może kosztować mniej niż 2000 złotych. Jak to było możliwe, że urządzenie o takich parametrach kosztowało relatywnie niewiele?
Cóż, Chińczycy doskonale wiedzieli, w którym miejscu mogą sobie pozwolić na przycięcie kosztów. Xiaomi Mi 9 był smartfonem bardzo dobrym, jednak trudno byłoby nazwać go modelem z absolutnego topu. Do dziś pamiętam, jak zachwycałem się jego możliwościami, a pewnego dnia wręcz podjąłem decyzję o tym, że go kupię. Finalnie do zakupu jednak nie doszło, a ja postanowiłem pójść w zupełnie innym kierunku?
Zanim wydałem pieniądze w sklepie Xiaomi, postanowiłem przyjrzeć się temu, co oferuje konkurencja. Zdecydowałem się więc porównać jego możliwości z Samsungiem Galaxy S9+, który był wówczas jednym z najlepszych urządzeń w ofercie Koreańczyków. Wynik? Mimo że telefon od Xiaomi legitymował się lepszymi komponentami odpowiedzialnymi za wydajność, to Samsung okazywał się być urządzeniem bardziej kompletnym. Nie kupiłem żadnego z nich, jednak wynik tego porównania na długo utknął mi w pamięć.
Wraz z premierą Xiaomi 13 Pro moje ówczesne wnioski ostatecznie przeszły do historii. Xiaomi goniło, goniło aż w końcu dogoniło rynkowych liderów pod względem jakości topowego urządzenia. Cena jest zatem, przynajmniej w mojej opinii, w pełni uzasadniona. Pytanie tylko co na to klienci?
Polakom Xiaomi kojarzy się z czymś zupełnie innym, niż Xiaomi 13 Pro
Dlaczego chińska marka jest w Polsce tak bardzo popularna? Odpowiedź na to pytanie zna każdy, kto choć w minimalnym stopniu interesuje się naszym rodzimym rynkiem elektroniki mobilnej. W żadnym wypadku nie chodzi tu o sprzedaż urządzeń z najwyższej półki cenowej. Pierwszym skojarzeniem, gdy mowa o marce Xiaomi, są telefony za rozsądną cenę. To urządzenia, których cena dotychczas wahała się w okolicach 1000 złotych. Co można było mieć za taką sumę pieniędzy? Smartfon o naprawdę ciekawych parametrach, który może nie imponował wydajnością czy jakością multimediów, jednak okazywał się być całkiem niezłym urządzeniem na co dzień. Prawdę mówiąc nawet więcej niż niezłym. Wiele modeli Xiaomi za 1000 złotych było na tyle dobrymi smartfonami, że w przypadku absolutnej większości użytkowników okazywało się być w zupełności wystarczające.
Pisząc te słowa wiem już, jakie będą ceny najnowszych smartfonów z serii Redmi Note. Wiem, że najwyższe modele z tej budżetowej przecież serii kosztują teraz więcej niż 2000 złotych. To naprawdę bardzo dużo, dlatego mam spore wątpliwości co do tego, jak na ich premierę zareagują klienci. Czy najnowsze smartfony Xiaomi, których cena z pewnością nie jest już tak atrakcyjna, jak ich poprzedników, będą się dobrze sprzedawać? Mam przeczucie, że właśnie tak się stanie. Jeśli tylko nowa jakość będzie adekwatna do nowej ceny, podobnie jak w przypadku Xiaomi 13 Pro, z pewnością chętni się znajdą.
Które Xiaomi wolicie?
Kiedy tak zastanawiam się nad podsumowaniem moich rozważań na temat Xiaomi 13 Pro, myślę o tym, czy podoba mi się kierunek, w którym od kilku lat podąża ten producent. Doskonale pamiętam moment, gdy powiedziano, że ambicją firmy jest coś więcej niż zachwycanie stosunkiem ceny do możliwości. Xiaomi, podobnie jak Samsung czy Apple, ma kojarzyć się z jakością. Przed oczyma mam pierwszy model po zmianie filozofii, czyli Xiaomi Mi 10. W mojej opinii było to niezbyt udane urządzenie, które wciąż nie mogło równać się z konkurencją pod względem jakości, za próbowało gonić ceną. To nie mogło skończyć się dobrze.
Niezbyt ciekawie było nawet jeszcze rok temu, kiedy to recenzenci narzekali na stabilność oprogramowania zarządzającego topowymi przedstawicielami serii Xiaomi 12. Smartfon Xiaomi 13 Pro udowodnił, że te czasy już minęły a samo urządzenie jest równie dobre, co produkty konkurencyjne.
Xiaomi 13 Pro nie musi być tani, bo nie jest gorszy. Pozostało mi już tylko skierować do Was pytanie o to, które Xiaomi wolicie? To sprzed kilku lat, które mocno wojowało ceną, czy to współczesne, gdzie modele z najwyższej półki walczą jak równy z równym z konkurencją. Od siebie dodam jedynie tyle, że choć Xiaomi 13 Pro jest świetny, mam nadzieję, że firma nie zapomni również o tańszych sprzętach. Takich, jak dawniej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu