Smartfony

Xiaomi 12S, 12S Pro i 12S Ultra oficjalnie. Teraz czekamy na nie w Europie

Mirosław Mazanec
Xiaomi 12S, 12S Pro i 12S Ultra oficjalnie. Teraz czekamy na nie w Europie
21

Chiński producent pokazał serię 12S, pierwszą, przy której tworzeniu uczestniczyła firma Leica.

Prezentacja trzech smartfonów trwała ponad dwie godziny. Przedstawiciele firmy skupili się na trzech rzeczach.

Działanie

Smartfony są pierwszymi, które wykorzystują procesor Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1. Xiaomi główną uwagę zwracało oczywiście na wydajność, ale też na temperatury przez niego wydzielane. Przedstawiciel firmy przyznawał, że poprzednia generacja się grzała. I co ciekawe, także ta ma wytwarzać dość wysokie temperatury pod obciążeniem. Ale jak twierdził, nie będzie to problemem dla smartfonów, głównie ze względu na rozbudowany system chłodzenia który ma zapobiegać przegrzewaniu.

Bateria

Kolejną rzeczą o której mówił producent jest bateria. Dzięki zastosowanemu procesorowi pomimo niespecjalnie wielkich rozmiarów ma ona spokojnie wystarczać na pracę do półtora dnia bez ładowania. Firma porównywała ich wytrzymałość nie tylko do swoich urządzeń linii 12 ale oczywiście do iPhonów. iPhone 13 miał odtwarzać zapętlone wideo z aplikacji TikTok przez 9.7 h a Xiaomi 12S przez 12.6 h. W przypadku iPhona 13 Pro Max wynik to 13.8 h, a Xiaomi 12S Ultra – 13.3 h. Przy okazji firma porównała również temperatury smartfonów uzyskiwane podczas tych testów. Temperatura iPhona 13 Pro Max to 39 stopni, Xiaomi 12S Ultra – 33.4 stopnia.

Fotografia

Ale najwięcej uwagi Xiaomi poświęciło oczywiście fotografii. Mariaż z firmą Leica która rozstała się z Huawei ma sprawić, że w końcu zdjęcia osiągną flagowy poziom. Firma przygotowała nawet cały klip pokazujący jak odbywała się współpraca i jak wyglądało „dostrajanie” zdjęć. Najlepszy zestaw aparatów oczywiście trafi do najdroższego modelu Ultra.

Zobaczmy teraz jak wyglądają specyfikacje poszczególnych modeli.

Xiaomi 12S

Wyświetlacz:  6.28 cala AMOLED, FHD+, 120Hz, Dolby Vision, HDR10+, jasność maksymalna 1100 nitów, Corning Gorilla Glass Victus;

Procesor: Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 (4 nm), GPU Adreno 730;

Obiektywy:

  • główny: 50 MP, f/1.9, 26mm, 1/1.56", 1.0µm, PDAF, OIS;
  • szeroki kąt: 13 MP, f/2.4, 12mm, 123˚, 1/3.06", 1.12µm;
  • macro/tele: 5 MP, f/2.4, 50mm, AF;
  • selfie: 32 MP, f/2.5, 26mm (wide), 0.7µm.

Bateria: 4500 mAh, ładowanie 67W, bezprzewodowe 50W, zwrotne 10W.

Xiaomi 12S Pro

Wyświetlacz: 6.73 cala AMOLED 2K 522 ppi, LTPO 2.0 120 Hz, Dolby Vision, HDR10+ , jasność maksymalna 1500 nitów, Corning Gorilla Glass Victus;

Procesor: Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 (4 nm), GPU Adreno 730;

Obiektywy:

  • główny: 50 MP, f/1.9, 26mm, 1/1.56", 1.0µm, PDAF, OIS;
  • szeroki kąt: 50 MP, 114˚;
  • tele: 50 MP 2x;
  • selfie: 32 MP.

Bateria: 4600 mAh, ładowanie 120W, bezprzewodowe 50W, zwrotne 10W.

Xiaomi 12S Ultra

Wyświetlacz: 6.73 cala 2K 521 PPI AMOLED, LTPO2 odświeżanie 120Hz, Dolby Vision, HDR10+, jasność maksymalna 1500 nitów, Corning Gorilla Glass Victus;

Procesor: Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 (4 nm), GPU Adreno 730;

Obiektywy:

  • główny: 50.3 MP, f/1.9, 23mm, 1.0"-type, 1.6µm, PDAF, Laser AF, OIS;
  • tele: 48 MP, f/4.1, 120mm, 1/2.0", 0.8µm, PDAF, OIS, 5x optyczny zoom;
  • szeroki kąt: 48 MP, f/2.2, 13mm, 1/2.0", 0.8µm, Dual-Pixel PDAF;
  • TOF, 3D;
  • selfie: 32 MP, f/2.5, 26mm, 0.7µm.

Bateria: 4860 mAh, ładowanie 67W; bezprzewodowe 50W, zwrotne 10W.

Ceny

Producent przedstawił również ceny, oczywiście w juanach. Przy okazji przeprosił, że są one wysokie i stwierdził, że liczy na wyrozumiałość klientów. A wynoszą one w podstawowych wersjach:

  • Xiaomi 12S: 8/128 – 3999 juanów (ok. 2700 zł);
  • Xiaomi 12S Pro: 8/128 – 4699 juanów (ok. 3200 zł);
  • Xiaomi 12S Ultra: 8/256 – 5999 juanów (ok. 4050 zł).

Oczywiście w obecnej chwili nie wiadomo, kiedy urządzenia wejdą do Europy, na razie sprzedawane będą w Chinach. Trudno mi sobie jednak wyobrazić, byśmy nie zobaczyli ich w naszym kraju. Oczywiście ceny będą odpowiednio wyższe.

Dowiedz się więcej: Xiaomi 12 Ultra

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu