Chociaż brzmi to abstrakcyjnie, to samochody elektryczne będą mogły być ładowane przez… latarnie na ulicach. O co dokładnie chodzi?
Firma xD Charge łączy siły z Urzędem Miasta Gdyni
Chociaż nazwa firmy specjalnie nie wzbudza zaufania, to xD Charge faktycznie istnieje — co więcej, rozpoczyna naprawdę ciekawy projekt, który może okazać się ogromną zmianą jeśli chodzi o elektromobilność w naszym kraju. We współpracy z Urzędem Miasta Gdyni, xD Charge uruchomiło ładowarki, które są zamontowane na latarniach. Ich moc wynosi 3,6 kW — nie są to więc najszybsze dostępne ładowarki (delikatnie stwierdzając), jednak nie do końca po to zostały stworzone.
xD Charge zaznacza, że celem tych ładowarek jest naładowanie naszego samochodu w momencie, kiedy przez długi okres z niego nie korzystamy — czyli głównie w nocy. Jest to więc ciekawy odpowiednik dla osób, które nie mają swojego garażu z ładowarką do samochodu, czy to w bloku, czy w swoim domu — dzięki temu z pewnością więcej osób mieszkających w nieco starszych blokowiskach. Bezpośrednio zaradzi to również problemowi z nadal dość niezadowalającą ilością ładowarek do BEV w polskich miastach.
Ile za coś takiego będzie trzeba zapłacić?
Ile taka przyjemność będzie kosztować? xD Charge podaje, że za 300 przejechanych kilometrów będziemy musieli zapłacić 60 zł. Dokładnego cennika ze stawką za kWh nie udało mi się jednak znaleźć. Żeby móc skorzystać z punktów ładowania przy latarniach, należy ściągnąć aplikację xD Charge ze sklepu Google Play (w App Store na iOS aplikacja nie jest dostępna w momencie pisania tego artykułu) lub doładować konto prepaid. Firma zaznacza również, że plusem tego rozwiązania jest to, że nie trzeba tworzyć nowych łączy, oraz fakt, że na tych miejscach mogą bez problemu stawać samochody z silnikami spalinowymi (chociaż przy latarniach będą tabliczki z informacją, żeby w miarę możliwości kierowcy ICE parkowali w innych miejscach).
Warto również wspomnieć, że w tym momencie trwają testy tego rozwiązania. Rozpoczęły się one na ulicy Filipkowskiego 23 w dzielnicy Chwarzno-Wiczlino i mają potrwać od trzech do sześciu miesięcy. Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydentka Gdyni ds. gospodarki, komentuje:
Dzisiaj mamy w mieście 83 stacje ładowania samochodów elektrycznych w 48 punktach. To dość sporo. Jednak wciąż słyszymy, że mieszkańcy chcieliby więcej. W Gdyni proponujemy kolejne rozwiązanie. Tam, gdzie parkujesz, tam możesz ładować swoje auto. Jednocześnie nie zabierając miejsca parkingowego innym kierowcom. Na miejscu parkingowym znajduje się wolna ładowarka, która umożliwia naładowanie swojego pojazdu przez noc. Będziemy przy nich umieszczać tabliczki z bardzo grzecznym napisem „Kierowco, jeśli obok są wolne miejsca, prosimy nie zajmuj tego”. Jednak jeśli obok nie ma żadnego wolnego, to nie ma zakazu, aby tam zaparkować. Wierzę, że będzie to naprawdę praktyczne rozwiązanie, przydatne szczególnie w dzielnicach, w których mieszkamy.
Czym w ogóle jest xD Charge? Wbrew pozorom nie jest to dowcip
Trzeba przyznać, że xD Charge to dość ciekawa nazwa firmy, która jednak może odbierać jej nieco wiarygodności — szczególnie w przypadku takich ekscentrycznych pomysłów. Widać to po reakcji ludzi w Internecie — sporo osób nie traktuje tego zbyt poważnie i naśmiewa się, że może być to projekt jakiegoś YouTubera. xD Charge to jednak prawdziwa firma, której hasłem jest „Gdzie parkujesz, tam ładujesz”. Na stronie internetowej firmy czytamy:
Wiemy, że przyszłość ładowania pojazdów elektrycznych będzie wyglądała podobnie jak w przypadku Twojego telefonu komórkowego – powstanie nawyk podłączania urządzenia do ładowania za każdym razem jak będzie to możliwe. Cel jaki nam przyświeca to zbudowanie bardzo dużej ilości niedrogich w budowie i w utrzymaniu punktów ładowania niskiej mocy (w Wielkiej Brytanii sieć tego typu klasyfikowana jest jako sieć „slow” i stanowi około 30% publicznie dostępnych punktów ładowania). Sieć xD Charge to połączenie własnego Software (aplikacja do ładowania pojazdów elektrycznych) oraz Hardware (rozwiązań technologicznych montażu do istniejących sieci energetycznych).
Co sądzicie o tym pomyśle? Czy Gdynia tym ruchem wyróżnia się na tle innych polskich miast i zostawia je w tyle? Na ten moment z pewnością największym problemem całego projektu jest brak aplikacji w sklepie App Store, co wyklucza kierowców z iPhone'ami w kieszeni — a tych przecież mało nie jest. Dajcie znać w komentarzach, jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
Grafika wyróżniająca: Unsplash @chuttersnap
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu