Po ogromnym sukcesie jakim okazał się Xbox 360, nikogo raczej nie dziwiło że Microsoft dość odważnie podszedł do nowej generacji konsol. Firma, jak to ma w zwyczaju, postanowiła wykazać się innowacyjnością i spróbować coś zmienić. Skutki okazały się... dość nieoczekiwane, ale od początku.
Xbox One: Microsoft miał na niego zupełnie inny pomysł, ale to wciąż świetny sprzęt
Xbox One teraz, a Xbox One podczas pierwszej zapowiedzi
Pierwsza prezentacja Microsoft Xbox One miała miejsce przed targami E3, w maju 2013. Wtedy skupiono się właściwie wyłącznie na opcjach multimedialnych i social-mediowych. Dopiero na E3 przyszedł czas na gry. Ale nawet wtedy zdecydowanie zbyt dużo miejsca poświęcono opcjom wideo i streamingowym. Gracze byli też oburzeni pomysłem na udzielanie licencji do gier, które miały być przyporządkowane wyłącznie do naszego konta Xbox Live. Nawet przy zakupie fizycznych kopii. W skrócie oznaczało to uśmiercenie używanych gier na Xbox One — bo z "pożyczaniem" znajomym sprawa była dużo łatwiejsza. Jedną kopią można było w ten sposób obracać w gronie rodzinnym, które mogło liczyć do 10 osób. Ale żeby to wszystko działało jak należy, niezbędne było podłączanie urządzenia do sieci co najmniej raz na dobę, by sprawdzić licencje. I jako że Sony zaprezentowało tradycyjną ścieżkę, pomysł Microsoftu spotkał się z ogromną falą krytyki. Kilka dni później gigant obserwując reakcję graczy -- wycofał się ze swoich pomysłów i powrócił do bardziej tradycyjnego podejścia. Kolejną sprawą która nie przypadła do gustu potencjalnym nabywcom był Kinect. Konsola sprzedawana była wyłącznie w pakiecie ze kontrolerem i do działania niezbędne było jego podłączenie. W związku ze znacznie wyższą ceną takiego zestawu oraz przejmowaniem się kwestią prywatności, użytkownicy nie zostawili na MS suchej nitki. Ostatecznie i z tego firma się wycofała. Automatycznie więc — zestaw rewolucyjnych pomysłów poszedł w zapomnienie, a Xbox One zaczął przypominać zwykłą konsolę do gier. Zresztą w 2019 niewielu pewnie pamięta, że Xbox One kiedykolwiek sprzedawany był z kontrolerem Kinect — przecież jego produkcji zaprzestano już kilkadziesiąt miesięcy temu.
Jedna konsola w kilku wariantach
Datą premiery Xbox One jest 22 listopada 2013 roku — choć oficjalnie do Polski trafił on dopiero we wrześniu rok później. Urządzenie startowało najpierw w 13 krajach (Australii, Austrii, Brazylii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Irlandii, Włoszech, Meksyku, Nowej Zelandii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych) — na kolejne pora przyszła kilka miesięcy później. Ósma generacja konsol to krok wstecz w kwestii walki o rynek przez Microsoft — przez początkowe kontrowersje i długi czas oczekiwania na start w innych krajach, Sony już na starcie wyprzedziło go na tyle, że przez kolejne lata firma wciąż nie ma szans dogonić swojego największego konkurenta. I mimo że wiele gier wydawanych jest bezpośrednio na obie platformy, to jednak sprzęt Microsoftu regularnie krytykowany jest za brak solidnych produkcji na wyłączność, które nie tylko pokazałyby drzemiącą w nim moc, ale też przekonałyby ludzi do wyboru właśnie tego sprzętu. Dla większości wygląda to tak, że PlayStation 4 ma to samo... i więcej. To "więcej" to właśnie tytuły na wyłączność, które zgarniają wybitne oceny recenzentów. Xbox One zaś może liczyć głównie na swoje flagowe serie w kolejnych odsłonach i niewiele więcej.
Pierwszy Xbox One wystartował w 2013 roku — i w nawiązaniu do jego bogatych funkcji multimedialnych i nietypowego designu, często porównywany był do odtwarzacza kaset VHS. Ale to dopiero pierwszy wariant sprzętu — w sierpniu 2016 na rynek trafił Xbox One S. Listopad 2017 przyniósł nam zaś najmocniejszą konsolę na rynku — Xboxa One X.
Specyfikacja techniczna
- CPU: ośmiordzeniowy x86-64 oparty na mikroarchitekturze AMD Jaguar; 1,75 GHz, 2 MB współdzielonej pamięci;
- GPU: procesor graficzny o taktowaniu 853 MHz (początkowo 800 MHz), architektura GCN, wspólna przestrzeń adresowa z rdzeniami x86-64;
- RAM: 8 GB DDR3, 32 MB ESRAM
- Audio: 7.1;
- HDD: 500 GB, 1 TB lub 2 TB (w zależności od wariantu), w wybranych zestawach także SSHD;
- sieć: 1Gbps Ethernet oraz Wi-Fi 802.11n;
- interfejs: wejście HDMI, wyjście HDMI, wyjście S/PDIF, SATA II (wewnętrzny), 3 porty USB 3.0;
- kontroler: pady Xbox One, Xbox Elite lub Xbox One S, Kinect 2.0 (z kamerą 1080p).
Xbox One, Xbox One S, Xbox One X: podstawowe różnice
No dobrze, ale skoro po drodze pojawiły się trzy warianty konsol, to warto byłoby powiedzieć czym faktycznie się one różnią. A różnic jest wiele — nie tylko tych, które widać na pierwszy rzut oka.
O Xbox One — właściwie wszystko już zostało napisane. Ciekawie jednak robi się od czasów Xbox One S, który poza tym że wygląda znacznie estetycznej (jest 40% mniejszy), działa ciszej i dorobił się nowego kontrolera (Bluetooth) -- wspiera także wyższą rozdzielczość. Konsola oferuje 4K, ale — uwaga — dla odtwarzania materiałów wideo (umożliwia streaming 4K, a także odtwarzanie płyt Blu-Ray 4K UHD). W przypadku gier oferuje wyłącznie skalowanie do wyższej rozdzielczości. Konsola wspiera technologię High Dynamic Range. Mówiąc o Xbox One S, nie można też zapomnieć o najnowszym wcieleniu urządzenia — Xbox One S All-Digital, która to pozbawiona została napędu optycznego i sprzedawana jest w zestawie z grami: Minecraft, Forza Horizon 3 oraz Sea of Thieves.
O ile X1S był odrobinę usprawnioną wersją podstawowej wersji konsoli, to Xbox One X jest propozycją dla najbardziej wymagających graczy. To najmocniejsza z konsol dostępnych na rynku — w 2017 roku Microsoft wydał urządzenie wyposażone w lepsze podzespoły, które umożliwiają konsoli na wspieranie 4K. Doczekała się ona udoskonalonej wersji procesora (Jaguar Evolved) 2,3 GHz, układu GPU 1172 MHz o wydajności 6 TFLOP i pamięci 12 GB GDDR5 o wysokiej przepustowości.
Gry - to one napędzają konsolę!
Panuje powszechna opinia, że Xbox One nie ma gier. Pół-żartem, pół-serio ta fraza pada niebezpiecznie często — a każdy kto przyjrzał się bibliotece platformy doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to po prostu bzdura. Gry na Xbox One są — i to do wyboru, do koloru. Lwia część konsolowych produkcji w dzisiejszych czasach to tytuły powstające jednocześnie na wszystkie wiodące platformy. Skąd zatem wzięło się wspomniane hasło? Cóż, to wynik agresywnej polityki Sony stawiającej na produkcje na wyłączność. I faktycznie — konkurent Xbox One ma się czym w tej kwestii pochwalić, tymczasem Microsoft stara się wspierać wszystkie swoje platformy. Dlatego gry na Xboxa często z automatu stają się multiplatformami, bo dostępne są także na komputerach z Windowsem. Ale aby nie być gołosłownym — sprawdźcie najlepsze, naszym zdaniem, gry na Xbox One! Zróżnicowane gatunkowo, wysokie jakościowe i przykuwające do konsoli na długie godziny! Poza tym konsola Xbox One posiada wsteczną kompatybilność, dlatego bez problemu zagracie w gry z Xbox 360 na Xbox One!
Najnowsza konsola Microsoftu: trudne początki i smutna historia świetnego sprzętu
Nie da się ukryć, że Xbox One w tej generacji jest przegranym w wyścigu o serca graczy. Słupki podsumowujące sprzedaż platform i tytułów na nie... mówią jak jest. Microsoft w tej generacji zaliczył trudny początek — a później nie ważne jakby się dwoił i troił, nie udało mu się już nadgonić konkurencji. I nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Jedno jest pewne: podczas tej generacji MS udowodnił z X1, że ciągle dążą do innowacji — a konsola Xbox One S All-Digital pozbawiona napędu optycznego jest tego doskonałym dowodem. Czy warto kupić Xboxa One? Jako wieloletni posiadacz konsoli mogę bez mrugnięcia okiem powiedzieć: TAK! Fantastyczny kontroler działający wiele godzin na jednym ładowaniu, abonamenty z grami gdzie w ramach miesięcznej opłaty otrzymujemy dostęp do całego pakietu tytułów, no i bogata biblioteka (uzupełniana też ogromnym pakietem tytułów z poprzednich konsol MS w ramach wstecznej kompatybilności) czynią z niej fantastyczny sprzęt!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu