Ta generacja konsol bez wątpienia należy do Sony. To ich produktowi udało się podbić serca graczy (a tym samym — twórców gier). Microsoft został w tyle i robi co może, aby nadgonić konkurencję. Okazuje się jednak, że najmocniejsza konsola na rynku jaką jest Xbox One to jeszcze za mało. Owszem, wielu ją docenia, ale z różnych powodów wciąż obstają przy PlayStation 4 Pro. Dlatego też firma robi co tylko w jej mocy, aby chociaż trochę ten układ sił zmienić. Jedną z takich prób było wprowadzenie Xbox Game Pass — abonamentu w ramach którego mamy dostęp do zmieniającego się regularnie katalogu kilkudziesięciu gier. A teraz firma rzekomo chciałaby pójść o krok dalej i zaoferować w ramach miesięcznej płatności cały pakiet: konsolę, Xbox Game Pass oraz Xbox Live Gold.

Wszystko w jednym za rozsądną cenę: Xbox All Access

O Xbox All Access jako pierwszy poinformował portal Windows Central. I z informacji do których udało im się dotrzeć wynika, że gigant z Redmond chciałby zaoferować wszystkim zainteresowanym pakiet wszystkich usług oraz sprzętu w rozsądnej, comiesięcznej, racie. Do tej pory wszyscy chcący dołączyć do Xboksowej przygody musieli nie tylko zakupić konsolę, ale też liczyć się z comiesięcznymi abonamentami — jeżeli zależało im na przywilejach z Xbox Live Gold, to ta przyjemność kosztowała ich 5,99$ miesięcznie. Xbox Game Pass to koszt 9,99$ miesięcznie. Dodajmy do tego jeszcze koszt konsoli i robi się z tego niemała sumka — chociaż kupując dłuższe abonamenty, sprawa robiła się coraz bardziej opłacalna. Tym razem jednak za 22$ miesięcznie mogliby zdobyć pakiet Xbox One S (+ abonamenty), a za 35$ — Xbox One X (+ abonamenty). I — co najlepsze — po upływie dwóch lat od startu umowy, te urządzenia stałyby się ich własnością.

Celowo wszystkie ceny podawałem w jednej walucie — bo o ile wiemy ile Microsoft życzy sobie za Golda i Game Passa, o tyle ceny abonamentów byłyby wróżeniem z fusów... o ile w ogóle takowe mają do nas dotrzeć. Jeżeli jednak w praktyce użytkownicy mieliby szansę płacić około 80-85 złotych miesięcznie i mieć w tym dostęp do wszystkich usług, a po dwóch latach konsola byłaby ich... to może to okazać się naprawdę atrakcyjną ofertą dla wielu potencjalnie zainteresowanych. Chociaż... no cóż — prawdopodobnie trzeba będzie ją potraktować w kontekście wygodnych rat. Bo przecież zakup sprzętu (szczególnie w promocji) i dłuższych czasowo abonamentów wyjdzie taniej, ale raczej już nie tak wygodnie, jak potencjalny abonament. Mam nadzieję, że ten faktycznie dojdzie do skutku — a patrząc na to, jak bardzo Microsoft chyli się ku abonamentom gdzie tylko się da, uważam że to bardzo prawdopodobne.

Czytaj dalej poniżej

Pięć miesięcy później: Chrome nareszcie wspiera powiadomienia w Windows 10! Konrad Kozłowski

Jeden z moich ulubionych dodatków do Chrome zniknął z idiotycznego powodu Konrad Kozłowski