X-kom i CVP Everest czyli jak zaoszczędzić na lepszym pakowaniu

Jaki problem rozwiązuje w X-kom ten kombajn? Każdy z nas zamawiając coś z sklepu elektronicznego na pewno nie raz spotkał się z sytuacją, że mały przedmiot zapakowany jest w olbrzymi karton, który upchany jest folią bąbelkową. Wynika to z faktu, że bardzo trudno jest dopasować do nieregularnych rozmiarów produktów dość regularne kartony. Sytuacja robi się jeszcze gorsza kiedy kupujemy kilka produktów o różnych gabarytach.

I ten problem rozwiązuje właśnie CVP Everest. Maszyna, która najpierw skanuje produkty jakie mają być zapakowane, a w kolejnej fazie docina odpowiednio do ich gabarytów opakowanie kartonowe. Niezależnie od tego jak dużo jest produktów i jakie mają kształty po skanie 3D wiadomo już jak powinno wyglądać ich opakowanie końcowe. Biorąc pod uwagę, iż szacują ograniczyć zużycie tekstury do 30%, a maszyna jest w stanie wyprodukować 1100 paczek na godzinę mamy klasyczny win win. Firma zaoszczędzi sporo pieniędzy, ratując jednocześnie drzewa i mogąc chwalić się swoją ekologiczność, a klient dostanie zgrabnie zapakowane produkty, które zamówił.

Ważnym aspektem wdrożenia CVP Everest są też oszczędności płynące z transportu. Im więcej zmieści się paczek w samochodzie tym taniej, im mniej zapłacą firmie kurierskiej za dostęp tym lepiej. Dzięki dopasowaniu rozmiaru opakowań do zamówienia średnio X-kom szacuje, że wielkość pudełka będzie mniejszy nawet o 50%.

Firma zakłada, że aż 85% zamówień obsłużą przez CVP Everest reszta, czyli bardzo małe paczki lub bardzo duże (lodówki, TV itp) będą nadal pakowane tradycyjnie.

Czytaj dalej poniżej

Techland coraz bliżej GPW, szykuje się duże IPO Kamil Pieczonka

Kiedy wreszcie zabijemy drukarki? Grzegorz Marczak

Ile kosztuje wdrożenie takiego rozwiązania? X-kom nie chcę ujawniać wartości kontraktu. Firma zakłada, że zwrot z inwestycji osiągnie w ok. 4-5 lat, czyli możemy założyć, że mówimy tutaj o znaczącej inwestycji, biorąc pod uwagę jak dużym kosztem jest dla sklepu logistyka i pakowanie.