Trzeba otwarcie powiedzieć, że czasy świetności HTC ma już dawno za sobą. Wyniki finansowe z kolejnych kwartałów rozliczeniowych nie zachwycają. Podob...
Wyniki HTC znów nie zachwycają – tajwański gigant będzie się ratował tańszymi słuchawkami
Trzeba otwarcie powiedzieć, że czasy świetności HTC ma już dawno za sobą. Wyniki finansowe z kolejnych kwartałów rozliczeniowych nie zachwycają. Podobnie ma się sytuacja z końcówką roku 2013. Szefostwo jednak szuka sposobów, aby zmienić tę sytuację.
Obroty firmy wyniosły w ostatnim kwartale minionego roku 1,4 miliarda dolarów, w stosunku do 2 miliardów w analogicznym okresie ubiegłego roku – to aż 28% różnicy. HTC udało się ledwie, ledwie, dosłownie rzutem na taśmę, ale utrzymać na powierzchni i wypracować symboliczny zysk – 10 milionów dolarów. W zeszłym roku było to 34,5 miliona. Auć.
Sytuacja jest jednocześnie lepsza i gorsza niż w poprzednim kwartale. Wtedy HTC zaliczyło stratę netto wynoszącą 101 milionów dolarów, ale z drugiej strony – wyższy był obrót, bo wynosił 1,6 miliarda.
Jakby tego było mało, prognozy na przyszłość również nie wyglądają dobrze. Pierwsze trzy miesiące 2014 roku mają się zakończyć dla HTC obrotem w wysokości 1,15 miliarda dolarów, a firma najprawdopodobniej będzie znowu pod kreską.
W związku z kiepskimi analizami, słabymi wynikami i generalnym poczuciem beznadziei, włodarze tajwańskiej firmy porozumieli się jednak co do jednego – pora zacząć aktywniej działać na rynku tanich smartfonów. 2014 rok ma upłynąc w HTC pod hasłem „midrange” – wzrośnie więc liczba sprzętów tajwańskiego producenta sprzedawana w segmencie 150-250$.
To oczywiście nie wszystko, bo świetny HTC One doczeka się następcy, swoją przyszłość firma widzi również w rozwijającym się rynku „wearables”. Niemniej, wydaje się, że większa liczba urządzeń dla mniej wymagających użytkowników dobrze by firmie zrobiła. W tej chwili, wydaje się wręcz, że poza HTC One firma oferuje jeszcze tylko jego wersję „mini” i „max”, przy mniejsza wersja flagowca HTC pozostaje diabelnie droga (jest tańsza tylko o około 25%). Co więc HTC ma do zaoferowania Kowalskiemu, który chce w rozsądnym abonamencie mieć telefon za złotówkę? Tak naprawdę nic.
Miejmy nadzieję, że to się zmieni. Szkoda by było, żeby HTC zniknęło zupełnie z rynku. To akurat moja prywatna opinia, bo ich produkty zawsze mi odpowiadały. Widać mam gust nietypowy, skoro tajwański okręt tonie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu