Najświeższy przeciek ukazuje na wideo, czego możemy się spodziewać po najnowszym flagowcu koreańskiego giganta. Jest odejście od tradycji!
Już za niecałe dwa miesiące może nastąpić premiera najnowszych smartfonów flagowej serii Samsunga. Źródła sugerują trzeci tydzień stycznia, co brzmi wiarygodnie, bo już przecież w podobnym terminie koreański gigant wypuszczał premierowo swoje urządzenia. Czy to będzie prawda, jeszcze się okaże, lecz póki co mamy prawdopodobnie pierwszy rzut okiem na prawdziwy egzemplarz.
Wyciekło wideo z prawdziwym Samsungiem Galaxy S25 Ultra
Świeże wideo pojawiło się na Reddicie, ukazując nadchodzący wielkimi krokami telefon w niemalże pełnej jego krasie. Do tej pory jedyne co było dostępne to rendery oraz egzemplarze tylko imitujące flagowca Samsunga. Już one zapowiadały, że ten model formatu Ultra, może czekać zmiana i odejście od tradycyjnej formy.
Jak widać, całkowicie zniknęła forma odziedziczona po Samsungu Galaxy Note'cie. Nie ma już wyraźnie obłych krawędzi na bokach tylko ostre cięcie rodem z Galaxy S24 i Galaxy S24+ oraz pozostałych flagowców. Z kolei zaokrąglenia u góry ekranu, są w zgodzie z innymi przeciekami. Przyciski wydają się być w tym samym miejscu. Wygląda to zupełnie tak, jakby wszystkie modele miały dostać jednolitą, natychmiast rozpoznawalną formę.
Naturalnie, takie nagrania trzeba traktować z przymrużeniem oka. Nasuwa się pytanie o wygodę takiego projektu. Samsung Galaxy Z Flip 6 stracił na przyjemności używania, otwieranie jedną ręką jest niewygodne, a więc mija się z celem. Tutaj możemy się dopatrywać podobnej sytuacji. Mało kto był fanem iPhone'ów z ostrymi krawędziami, a to dlatego, że nie były wygodne do trzymania. Apple wróciło do wygodniejszego, zaokrąglonego formatu. Jeżeli tutaj by się rzeczywiście okazało prawdą ścięcie tych krawędzi, to czy naprawdę byłoby to w dłoni wygodniejsze? Szczególnie podczas tworzenia notatek!? Czas pokaże.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu