Huawei

Wszystko o Huawei P30 i P30 Pro. Znaczący krok naprzód

Albert Lewandowski
Wszystko o Huawei P30 i P30 Pro. Znaczący krok naprzód
Reklama

Huawei P30 i P30 Pro mają wyznaczać nowe fotograficzne standardy na rynku mobilnym. Co nowego znajdziemy w obu smartfonach i czy konkurencja ma się czego obawiać?

Huawei P30 i garść oczywistych zmian

Nie będzie szczególnym zaskoczeniem usunięcie prostokątnego wcięcia. W nowych high-endach Huawei zastosowano maleńkiego notcha w kształcie kropli wody, natomiast moduł aparatu głównego ma być ustawiony pionowo, tak samo, jak wyglądało to już w P20. Jest to jednak duża zmiana w stosunku do tego, co zastosowano w Mate 20.

Reklama

Obudowa dalej będzie wykonana z aluminiowej ramki oraz dwóch szklanych tafli. Huawei P30 posiada certyfikat IP53, gwarantujący odporność na zachlapania. Zaś w Huawei P30 Pro mamy wodoszczelność na poziomie IP68.

Czytaj również:

Recenzja Huawei P30 Pro.

Mocy pod dostatkiem

Oba smartfony napędza procesor Kirin 980, znany już z linii Mate 20. Składają się na niego trzy klastry rdzeni: 2 x ARM Cortex A76 2,6 GHz, 2 x ARM Cortex A76 1,92 GHz oraz 4 x ARM Cortex A55 1,8 GHz; oraz grafika ARM Mali G76MP10. Ważne miejsce w całym SoC zajmuje także dedykowany, podwójny koprocesor do obliczeń związanych z uczeniem maszynowym i sztuczną inteligencją. Pod względem wydajności w grach czy w codziennej pracy Huawei P30 będzie na pewno w czołówce.


Huawei P30 zostanie wyposażony w 6 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej, którą będzie można rozbudować za pomocą kart NM Card. Z kolei w Huawei P30 Pro doczekamy się już 8 GB RAM oraz 128, 256 albo 512 GB pamięci wbudowanej, również ze wsparciem dla NM Card.

Reklama

Fotograficzne potęgi?

W kwestii aparatów Huawei przyzwyczaił nas do wysokiej jakości. Już od P9 starają się stosować naprawdę dobre sensory, do tego dodawać możliwie jak najbardziej rozbudowane oprogramowanie z działającymi trybami, co wcale nie jest oczywiste. W przypadku P20 Pro i jego potrójnego modułu podnieśli sobie i innym poprzeczkę jeszcze wyżej.

Reklama

Przyjęło się już, że w serii P zawsze pojawia się nowy moduł aparatu, a w Mate - cała reszta innowacji. Nie inaczej jest tym razem.

Huawei P30 ma aparat główny 40 Mpix (f/1.6, ogniskowa 27 mm, OIS) uzupełniany przez matryce z obiektywami tele- i szerokokątnym. Mają one odpowiednio, 8 Mpix z f/3.4 i 20 Mpix z f/2.2. I tu zaczyna się magia..  Teleobiektyw oferuje aż 5-krotny bezstratny zoom optyczny. A ogółem cały aparat pozwala na 10-krotne przybliżenie hybrydowe oraz 50-krotne przybliżenie cyfrowe.


Huawei P30 Pro może się pochwalić czterema oczkami z tyłu. Czwarty sensor to Time of Flight (w skrócie: ToF). Co to oznacza? Mianowicie będzie on wykrywał głębie ostrości na podstawie pomiaru czasu, w którym światło ze źródła dotrze do danego obiektu i po odbiciu wróci do matrycy. Niewątpliwie może to dać świetne efekty na żywo.

Reklama

Nowy aparat w P30 Pro może się pochwalić maksymalnym ISO na poziomie 409 600. Usprawniono też tutaj działanie stabilizacji AIS, a także dodano ciekawy tryb AI HDR+, który analizuje scenę, mapuje obiekty i doświetla ciemne miejsca.

Huawei P30 i P30 Pro - ogromne oczekiwania

Jeżeli chodzi o ekrany, Huawei P30 może pochwalić się 6,1-calowym ekranem, natomiast wersja Pro - już 6,47-calowym i to w dodatku delikatnie zakrzywionym po bokach. W obydwu przypadkach mówimy o matrycy OLED i o rozdzielczości Full HD+ (2340 x 1080 pikseli).

Co jednak będzie zasilać nowe modele? Akumulatory mają następującą pojemność:

  • Huawei P30: 3650 mAh,
  • Huawei P30 Pro: 4200 mAh.

Niestety tylko model Pro wspiera szybkie ładowanie 40 W, a także ładowanie bezprzewodowe (w tym ciekawy tryb Reverse Charging, pozwalający ładować inne urządzenia).

 

Oba smartfony trafią do Polski w kilku wersjach kolorystycznych: Pearl White, Breathing Crystal, Black, Amber Sunrise i Aurora.


Ceny przedstawiają się następująco:

  • Huawei P30 6/128 GB - 2999 złotych,
  • Huawei P30 Pro 8/128 GB- 3799 złotych.

Czytaj również:

Ranking smartfonów Antyweb.

Huawei P30 Lite - o ile słabszy średniak?

Nie samymi flagowcami człowiek żyje. Po premierze dwóch flagowców Huawei zamierza wprowadzić również coś ze średniej półki i na razie wiemy o nim tyle, że będzie napędzany przez układ Kirin 710 z 4 GB RAM i pochwali się potrójnym aparatem głównym. Nie ma co jednak liczyć na to, że będą to te same sensory co w droższym rodzeństwie, a do tego optyka nie będzie sygnowana logo Leiki. Wszystko o wersji Lite znajdziecie w tym artykule:
Tak zapowiada się król abonamentów. Huawei P30 Lite na horyzoncie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama