Apple

Ta firma “udowodniła”, że Apple nie postarza sztucznie iPhone’ów

Kamil Świtalski
Ta firma “udowodniła”, że Apple nie postarza sztucznie iPhone’ów
Reklama

Nowa odsłona systemu iOS często zwiastuje spore problemy dla starszych urządzeń — nawet tych wspieranych przez Apple. Jedna z firm podjęła się udowodnienia, że producenci nie postarzają sztucznie telefonów sprzed kilku lat. I... niby jej się to udało.

Sztuczne postarzanie iPhone'a, a rzeczywistość

O sztucznym powtarzaniu urządzeń Apple słuchamy regularnie od kilku lat. Najgłośniejszą sprawą jest prawdopodobnie zbiorowy pozew użytkowników iPhone 4S, ale na analogiczne kłopoty skarżyli się użytkownicy także i później. A po każdej premierze nowego oprogramowania, w wyszukiwarce Google drastycznie wzrasta liczba wyszukiwań fraz o tym, że iPhone zwolnił. W tym roku firma Futuremark podjęła się zestawienia danych którymi dysponują — i mają one udowodnić, że nic takiego... nie ma miejsca. A przynajmniej nie ma w tym ani trochę roli Apple — nie zmuszają oni w ten sposób użytkowników do zakupu nowego sprzętu. Problem jednak polega na tym, że ich dowodami mają być benchmarkowe wykresy które są jakimś wycinkiem, za którymi stoją cyferki.

Reklama

Futuremark pokazuje, jak to jest z tymi iPhone'ami

Ponad sto tysięcy wyników benchmarków z aplikacji 3D Mark, siedem różnych smartfonów Apple i trzy wersje systemu. Program ten serwuje każdemu chętnemu pakiet testów, które są wymagające nie tylko dla CPU, ale także zapewniają solidny wycisk GPU. Od iPhone'a 5S, przez 6, 6S, aż do 7, możemy przyglądać się słupkom, które pokazują że zmiany na przestrzeni lat zachodzą — owszem, ale są minimalne.

Wykresy nie kłamią, jest stabilnie — raz lepiej, raz gorzej, ale w żadnym modelu nie widać zasadniczego spadku. Co najlepsze — w swojej wiadomości prasowej twierdzą, że firmie naprawdę świetnie idzie wspieranie starych modeli. No owszem — idzie, ale co z tego, że kilkuletni smartfon dostanie nową wersję systemu, kilka nowych ikonek, animacji i innych bonusów, skoro w codziennym użytkowaniu iPhone zwolnił tak, że... właściwie nie da się z niego korzystać? Brakuje mu chociażby zapasu pamięci RAM.

Stary smartfon i nowy system to fatalne połączenie

Tabelki sobie, a faktyczne użycie smartfona sobie. Nowe aplikacje potrzebują więcej zasobów systemowych? Nie mam z tym problemu, w końcu korzystanie z nich jest opcjonalne — kiedy nabywałem urządzenie, o nich jeszcze nie było mowy. Problem pojawia się wtedy, kiedy rzeczy tak podstawowe jak przejście do książki adresowej i wykonanie telefonu, czy wysłanie wiadomości tekstowej, stają się problematyczne. A to, niestety, spotkało mojego wysłużonego już iPhone'a 6 po aktualizacji do najnowszej wersji systemu. I ja mógłbym powiedzieć, że mój iPhone zwolnił. Ostatnie wersje dziesiątki nie czyniły z niego demona szybkości, ale wszystko działało na tyle stabilnie i sprawnie, że korzystanie z telefonu — mimo kilku lat na karku — nie czyniły go ułomnym. Tuż po aktualizacji (i kolejnych, które nadchodziły) sprzęt działał jednak tak wolno, że praktycznie zmuszony byłem do zakupu nowego smartfona. O tym jak sprawowała się bateria nawet nie będę wspominał, bo to temat na zupełnie inny wpis.

Oczywiście aktualizacja systemu nie jest koniecznością — bez problemu można po prostu korzystać ze starego systemu. Wielu użytkowników zdecyduje się jednak na ten krok ze względu na oferowane nowości, albo... robi to bez świadomości, czym może to skutkować. Dodatkowym problemem jest kwestia braku możliwości powrotu do starszych wersji systemu — przyznam, że z ciekawością sprawdziłbym jak iPhone 6 działała na iOS 9.

Jestem jak najbardziej za jak najdłuższym wspieraniem starych urządzeń — chociażby ze względu na bezpieczeństwo tamtejszych danych i łatanie kolejnych dziur w systemie. Jeżeli jednak telefon staje się wówczas niemal bezużyteczny, to znak, że coś poszło nie tak. I może po prostu warto byłoby dla nich przygotować wersję bez tych wszystkich dodatkowych animacji i innych wodotrysków, albo przynajmniej zapewnić użytkownikom możliwość ich wyłączenia, by wciąż mogli cieszyć się sprawnie działającym smartfonem i tabletem?

Źródło: Futuremark

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama