W 2012 roku media technologiczne obiegła wiadomość, że prawa do kafelkowej wizji systemu operacyjnego Microsoftu zaczęła sobie rościć firma SurfCast, ...
W 2012 roku media technologiczne obiegła wiadomość, że prawa do kafelkowej wizji systemu operacyjnego Microsoftu zaczęła sobie rościć firma SurfCast, która jest w posiadaniu patentu, który został przez giganta bezprawnie użyty w nowej linii systemów operacyjnych z rodziny Windows. SurfCast, licząc zapewne na wysokie odszkodowanie z tytułu użycia "jego" pomysłu postanowił wejść z Microsoftem na ścieżkę wojenną - sprawa dobiegła już końca i wszystko skończyło się szczęśliwie. Troll wróci do siebie z podkulonym ogonem i bez "nagrody", a Microsoft odzyska święty spokój.
Interfejs w Windows oraz Windows Phone to zespół powiązanych ze sobą elementów, wytycznych względem typografii, rozmieszczenia elementów oraz standardów zachowania się treści w aplikacji. Punktem centralnym jest ekran startowy, gdzie użytkownik "przypina" aplikacje, które są reprezentowane przez interaktywne kafelki, które można dowolnie przesuwać na ekranie. Zawartość kafelków natomiast zależy od dwóch czynników - pomysłowości dewelopera oraz użytkownika. Kwadracik może bowiem jedynie "istnieć" i ewentualnie wyświetlać stan aplikacji za pomocą np. licznika wiadomości, bądź też oferować skrócone treści powiadomień, to natomiast zależy głównie od tego, jaką wielkość kafelka przypisze danej aplikacji użytkownik. W wypadku Windows Phone oprócz waloru estetycznego, możliwość ta ma także na celu określenie "priorytetu" dla danej aplikacji na ekranie startowym - te najważniejsze najczęściej otrzymają od nas maksymalny rozmiar kafelka, a te mniej potrzebne albo zamkniemy w najmniejszym, albo będziemy przechowywać je tylko na liście aplikacji.
O powyższym zapomnieli ludzie z SurfCast, którzy orzekli, iż Microsoft skopiował ich rozwiązanie, które pochodzi z roku 2000. Na grafice widać być może nieco podobny zamysł, jednak jest kilka zasadniczych różnic, dla których Microsoftu nie można posądzić o naruszenie powyższego patentu. Po pierwsze, Modern UI to środowisko głównie dla ekranów dotykowych, przedstawione w patencie SurfCast treści wskazują na to, iż ten sposób obsługi interfejsu nastawiony jest głównie na klawiaturę oraz mysz. Ewentualnie rysik. Po drugie, kafelki są jednej wielkości i nie można ich przesuwać, choć zapewne każdemu można przypisać inną funkcję. I ostatecznie, nie obowiązuje ich pewna całość, czyli to, co w uproszczeniu nazwiemy dresscode'em. Jak aplikacje dla Windows wyglądają, wiemy dobrze. Zadaniem deweloperów jest się tego trzymać - spójność to też ważny aspekt tworzenia aplikacji dla platformy mobilnej.
Sąd mając na względzie i te przesłanki, uznał, iż wszystkie 53 roszczenia względem Microsoftu są bezzasadne i SurfCast musi obejść się smakiem. Słusznie, wygrana w sądzie potwierdziłaby dobitnie, iż z tymi patentami już absolutnie jest coś nie tak i wcale nie mają one na celu chronić interesy innowacyjnych przedsiębiorstw, lecz stanowią one wymyślną broń w rękach "cwanych" firm.
Źródło: WMPowerUser
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu