Właściwie to wiemy już wszystko o LG G3. Koreańczycy mogą sobie odpuścić konferencję

LG G3 to jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego miesiąca. Koreański koncern narobił nam smaku. Oto bowiem nadchodzi pierwszy smartfon z ekranem o rozdzielczości Quad HD i logiem jednego z dużych firm rynku mobilnego. Na tym atuty G3 się oczywiście nie kończą. Po dzisiejszych przeciekach znamy je już właściwie wszystkie.

Niespełna tydzień przed oficjalną premierę LG zdecydowało się przeprowadzić zamkniętą prezentację na temat nowego smartfona. Jak to jednak z tego typu wydarzeniami bywa, często lubią się (nie)znacznie otworzyć na innych. Slajdy z prezentacji wyciekły zatem do sieci, co daje nam właściwie już pełen obraz LG G3. Tak naprawdę konferencja będzie tutaj jedynie formalnością.

Potwierdziły się zatem dotychczasowe doniesienia. LG G3 będzie posiadał 5,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 2560 x 1440 px.  Zagęszczenie pikseli ma tutaj sięgać 538 PPI.

Czytaj dalej poniżej

Teraz Snapchat byłby wart jeszcze więcej! Karol Kopańko

iOcean X7 – kolejny low-end zza Wielkiego Muru chce podbić serca Polaków Tomasz Popielarczyk

Wnętrze kryje Snapdragona 801 (niestety nie 805, na co bardzo liczyłem) i 3 GB RAM-u. Smartfon będzie dostępny w wersji z 16 i 32 GB pamięci. Na slot kart MicroSD jednak nie liczcie. Co najbardziej zaskakujące, wbudowana bateria o pojemności 3000 mAh ma być wymienialna, co oznacza, że tylny panel będzie można z powodzeniem zdjąć. Jaki pomysł się za tym kryje? Na razie trudno powiedzieć.

Wbudowany aparat ma posiadać matrycę 13 Mpix oraz optyczną stabilizację obrazu. Tajemnicza dioda obok ma służyć jako usprawniony autofocus i ułatwiać wykonywanie ostrzejszych zdjęć (a także przyśpieszać sam proces łapania ostrości). Z przodu bez szału - do selfie posłuży nam kamerka 2,1 Mpix. Do tego trzeba dodać złącze Micro USB 2.0, Bluetooth 4.0, WiFi 802.11 ac oraz obsługę sieci 4G LTE.

LG znów udało się upchać to wszystko w zaskakująco kompaktowej obudowie. Wymiary G3 to zaledwie .

Co z cenami? Według informacji, które dostarczyło inne źródło, za wersję 16 GB zapłacimy ok. 613 euro, a za 32 GB - 729 euro. To dalekie od relatywnie taniej "Giedwójki" kwoty. Jak już wspominałem przy okazji przecieków dotyczących zdjęć smartfona, na rynek trafią trzy wersje kolorystyczne: złota, szara i srebrna.

Jedyną niewiadomą zostają zatem właściwie kwestie dotyczące oprogramowania. Według wcześniejszych doniesień będzie ono mocno trąciła stylistyką flat design. Ciekawie zapowiada się tez zamykane etui typu QuickWindow, gdzie okienko będzie miało okrągły kształt. Cóż, chyba najwyższa pora przyzwyczaić się, że co druga duża premiera sprzętowa w tej branży będzie właśnie w ten sposób psuta przez ogromną wręcz ilość przecieków.