Windows Phone dobrym systemem był. Ale Microsoft go popsuł (będę to powtarzał przy każdej możliwej okazji, dla mnie to wręcz skandal, że udało się zniszczyć tak dobry i obiecujący projekt). Wsparcie techniczne dla ostatniej wersji Windows Phone (8.1, następnie był już Windows 10 Mobile) zakończyło się w czerwcu 2017 roku. Mimo wszystko, jeszcze całkiem spora grupa użytkowników korzystała z tego systemu na urządzeniach, które w dalszym ciągu działały, a na przykład nie otrzymały prawa do aktualizacji do Windows 10 Mobile.
Od lipca tego roku natomiast, aplikacje w Sklepie dla Windows Phone 8.1 nie otrzymywały już żadnych aktualizacji. To zaś oznacza, że deweloperzy nie byli w stanie wydać poprawek dla umieszczonych tam aplikacji nawet w sytuacji, gdy znaleziono w nich krytyczną podatność. Właściwie już wtedy korzystanie z Windows Phone 8.1 było głupotą: ja po prostu bałbym się, że zainstalowany w telefonie program okaże się być furtą dla cyberprzestępców. A mimo wszystko codziennie pracuję na danych ważnych dla siebie i dla firm z którymi współpracuję. Nie pozwoliłbym sobie na korzystanie z potencjalnie niebezpiecznego urządzenia mobilnego.
Zobacz także: 5 rzeczy z Windows Phone, za którymi tęsknię
Generalnie, istnieje pewien sposób na doinstalowywanie programów do systemu Windows Phone nawet w sytuacji nieistniejącego sklepu – jest to program OTC Updater. Ale… no, proszę Was. Nikt z Was nie jest masochistą i woli mieć urządzenie, które działa po prostu tak jak trzeba, a nie protezę sprzętu mobilnego. W przypadku niektórych użytkowników pewnym sposobem może być update do Windows 10 Mobile, ale… nie wszystkie komórki z Windows Phone na pokładzie otrzymały prawo do zainstalowania tego uaktualnienia. I w sumie bardzo dobrze, bo nawet na topowych Lumiach Windows 10 Mobile potrafił się przyciąć.
Sprzęty, które mogły zostać zaktualizowane do Windows 10 Mobile mogą uzyskać maksymalnie Anniversary Update / 1607, z wyjątkiem modelu 640 i 640 XL, które mogą zostać zaktualizowane do wersji 1703.
Windows 10 Mobile też powoli wymiera. Windows Phone to nie jedyny trup w microsoftowskim dramacie
Ha, trzeba jeszcze wspomnieć o Windows 10 Mobile 1709, którego wsparcie kończy się… 10 grudnia. A to oznacza, że system ten nie otrzyma już od tej daty żadnej poprawki dedykowanej bezpieczeństwu urządzenia. Sytuacja mobilnego oprogramowania Microsoftu klaruje się więc coraz bardziej i wszystko to zmierza do nieuchronnego rozpadu – decyzja o tym zapadła jednak dużo, dużo wcześniej. Będę złośliwy: premiera Lumii 950 i 950 XL była generalnie momentem, w którym dla projektu mobilnego Windows zamówiono trumnę i przedwcześnie wypisano akt zgonu.
Korzystasz jeszcze z mobilnego Windows? Ja Cię proszę…
Jeżeli jest jeszcze ktoś na sali „Windows Mobile”, niech z niej wyjdzie i przy okazji zgasi światło. To już nie ma sensu, jest tyle świetnych telefonów z Androidem w przyjaznych cenach – po co się męczyć na martwej platformie, która w dodatku robi się coraz bardziej ograniczona i niebezpieczna? Tak, mówię też do Ciebie, Sławku. Wiecie, mam takiego kumpla w pracy, który dalej pracuje na Lumii (nie bijcie mnie za tę prywatę).
A. I 16 grudnia zapalmy świeczkę Windowsowi na mobilkach. 10-go zresztą też można. Śpij słodko, Aniołku.
Więcej z kategorii Windows:
- Windows 10 jak Windows XP, pływające menu Start z zaokrąglonymi rogami
- Aktualizacja KB4598291 dla Windows 10 przysparza nowych problemów
- Windows 10X uruchomisz na wszystkim - tablecie, Macbooku i... starej Lumii
- Windows 10 zaczyna mnie męczyć. Coraz częściej myślę o Macbooku
- Wyciekł prawie gotowy Windows 10X. Wygląda zupełnie bez sensu...