Microsoft

Windows i ARM. Co z tego wyniknie?

Mateusz Stach
Windows i ARM. Co z tego wyniknie?
Reklama

O tym, jak popularne okażą się notebooki z procesorami Snapdragon, przekonamy się w przyszłym roku.

Teraz, gdy opada kurz po prezentacji Qualcomm i Microsoftu, można przeanalizować informacje i zastanowić nad sensownością ich działa.

Reklama

Po pierwsze, wiemy więcej o wspomnianym już HP Envy X2, drugiej obok Asusa NovaGo maszynie ze Snapdragonem 835. Chociaż specyfikacja nadal nie jest tak dokładna jak u Asusa, wydaje się, że HP będzie bardziej oryginalną maszyną. Jednocześnie bardzo podobną do Microsoft Surface Pro. Wystarczy spojrzeć na ekran, który przy przekątnej 12,3 cala ma proporcje 3:2 i rozdzielczość WUXGA+ czyli (1920 x 1280). Wyświetlacz pokryty jest szkłem Corning Gorilla czwartej generacji. Sam tablet mierzy niecałe 7 mm grubości, a razem z etui zawierającym podstawkę i klawiaturę waży 1,21 kg. Przy takiej grubości trzeba przełknąć fakt, że jedynym oprócz gniazda słuchawkowego portem jest jedno USB typu C. Podany przez producenta czas działania 20 godzin dotyczy odtwarzania filmów w Full HD z wewnętrznej pamięci.

Co ciekawe, Snapdragon 835 dla PC różni się nieco od oryginału. Brak tu obsługi Wi-Fi 802ad, a więc pasma 60 GHz. Brak wsparcia technologii szybkiego ładowania, chociaż HP twierdzi, że ma swoje rozwiązanie, które naładuje 90% baterii w półtorej godziny. Ciekawe, jak będą się między sobą różniły warianty Snapdragona 845.

Przede wszystkim Always Connected

Wydaje się, że obecność modemu LTE i łącząca się z tym funkcja Always Connected ma być sztandarową cechą maszyn z układami Qualcomm Snapdragon 835. Dotyczy to zresztą również wprowadzonego niedawno do sprzedaży Microsoft Surface Pro z LTE, jak i z pewnością przyszłych owoców współpracy Qualcomma z AMD. Co ciekawe, Intel zajął już stanowisko w tej sprawie twierdząc, że taką funkcję wspiera od jej powstania i jest ona obecnie dostępna w przynajmniej trzydziestu modelach mobilnych komputerów biznesowych i konsumenckich.

Okazuje się też, że Microsoft szukał też innych partnerów do projektu Windows na ARM. Rozpoczęto ponoć nawet rozmowy z NVIDIĄ. „Zieloni”nie są chyba jednak zainteresowani tworzeniem kolejnej Tegry i bardziej pochłania ich biznes związany z rynkiem chipów dla branży motoryzacyjnej.

W całym pomyśle na Windows na ARM nie chodzi już jednak chyba o wbudowane modemy zapewniające stałą łączność, czy cały dzień działania na baterii. Te cechy w różnym stopniu ma już bowiem wiele współczesnych ultrabooków. Wydaje się, że jest to raczej próba odpowiedzi na tak modną od jakiegoś czasu ideę post-PC. Jakkolwiek to kontrowersyjny temat, wiele osób stwierdziło, że do zajęć, które wykonują na komputerze gdy nie pracują czy nie grają w wymagające gry, wcale nie jest im potrzebny PC z mocnymi podzespołami. Problem w tym, że Microsoft mógł się bardziej postarać i chociaż wymyślić lepszą nazwę niż „Always Connected PC”.Wydaje się, że bardziej pomysłowa jest chociażby ostatnia kampania iPada.

Tak czy inaczej, jestem pewien, że Windows na ARM to jedna z przyczyn, dla których przyszłoroczne targi CES 2018 zapowiadają się naprawdę ciekawie.

Źródło: HP, fudzilla, anandtech

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama