Jean-Louis Gassée w swoim najnowszym wpisie na blogu przekonuje, że decyzja Apple będzie miała reperkusje dla całego rynku komputerów osobistych. Były szef działu komputerów Mac może nieco przesadzać, ale wygląda na to, że przyszłość architektury ARM rysuje się w świetlanych barwach.
Windows będzie musiał przejść na ARM, tak twierdzi były szef działu Mac w Apple
Apple przechodzi na ARM, to cały rynek przejdzie na ARM?
Od konferencji WWDC 2020 minęło już kilka tygodni i w sieci pojawia się coraz więcej analiz jak może wyglądać przyszłość komputerów osobistych. Już teraz ich role w dużym stopniu przejęły smartfony, nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby te same rozwiązania i możliwości przenieść do nieco większego formatu. Szczególnie, że jeden z głównych graczy (Apple ma około 7% udziału w sprzedaży komputerów na całym świecie) podjął bardzo brzemienną w skutkach decyzję o zmianie platformy.
I oczywiście to nie jest pierwszy raz jak Apple zmienia architekturę, a mimo tego procesory x86 produkowane przez Intela i AMD od lat mają się bardzo dobrze. Duża w tym zasługa Microsoftu, który stworzył bardzo popularny system operacyjny - Windows. Jean-Louis uważa jednak, że gdy nowe komputery bazujące na procesorach Apple okażą się lepsze pod każdym względem od maszyn konkurencji, to tacy producenci jak HP, Dell czy Lenovo, będą musieli poważnie rozważyć zmianę frontu.
Paradoksalnie przyszłość Intela zależy od Microsoftu. Obie firmy już raz przegapiły rewolucję i praktycznie nic nie znaczą na rynku smartfonów, dlatego nie za bardzo mogą pozwolić sobie na to, aby uciekł im rynek PC. Windows dla ARM to nadal tylko średnio udana proteza. Apple pokazało jak należy się do tego zabrać i wciągnęło na pokład między innymi Microsoft z ich pakietem Office. Gigant z Redmond powinien podejrzeć jak to robi konkurencja i przygotować znacznie więcej natywnego oprogramowania na architekturę ARM. Wtedy wszystko będzie możliwe.
Będziemy mieli coraz więcej komputerów z procesorami ARM
Według byłego szefa działu Mac w Apple układ Apple A12Z z iPada Pro już teraz jest szybszy niż jego Macbook Pro z układem Intel Core i7. Stwierdzenie to bazuje jednak tylko na wyniku w Geekbenchu, multiplatformowym benchmarku, który nie musi być dla wszystkich obiektywną miarą. Wydajność jednak wcale nie jest kluczowa, większość z nas do konsumpcji mediów i innych treści nie potrzebuje mocnego komputera, za to bardzo chętnie przygarniemy zapewne małe, lekkie i długo działające na baterii urządzenia. To wszystko to zalety procesorów ARM, które zadowalają się mniejszą ilością energii.
Podobnie jak Pan Gassée jestem niemal pewny, że Microsoft nie porzuci ponownie projektu Windows on ARM i będzie pracował nad tym, aby wreszcie stał się tym czego oczekują klienci. Surface Pro X nie był może idealny, ale to dobra baza do dalszych prac. Architektura x86 z pewnością nie zniknie z dnia na dzień, ale Intel musi mieć się na baczności.
źródło: MondayNote
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu