Windows

Najmniej przydatna funkcja Windows 11 może... nabrać sensu. Oto termin

Jakub Szczęsny
Najmniej przydatna funkcja Windows 11 może... nabrać sensu. Oto termin
9

Do Windows 11 powróciły widżety znane chociażby z Windows Vista. Te w dawnej wersji OS-u można było dowolnie zmieniać, instalować oraz nawet przypinać do pulpitu. "Jedenastka" okazała się w ich zakresie porządnym... uwstecznieniem.

W swoich tekstach na temat Windows 11 chwaliłem pewne rozwiązania. Interfejs użytkownika doczekał się wielu ważnych i potrzebnych usprawnień, a system ogółem wreszcie nabrał przyjemniejszego, bardziej pasującego do obecnych czasów, kształtu. Widżety, które można nazwać czymś w rodzaju sposobu "na otarcie łez" po kafelkach są po prostu mało funkcjonalne i na dłuższą metę - nieprzydatne. Trudno mi wyobrazić sobie ciąg zdarzeń, które popchnęłyby mnie w stronę widżetów w obecnej formie. Wszystko wskazuje na to, że będę mieć szansę zrewidować swoje zdanie na ich temat - o ile Microsoft zaproponuje coś naprawdę ciekawego w ich materii.

Lato tego roku może być momentem, w którym microsoftowskie widżety będą znacznie ciekawszą propozycja. Wiele źródeł wskazuje, że Sun Valley, czyli Windows 11 22H2 (druga połowa 22 roku, według nowych oznaczeń zaproponowanych już w czasach Windows 10) jako pierwsza wersja systemu, będzie obsługiwać widżety innych firm. To oznacza, że deweloperzy będą mogli umieścić je w sklepie Microsoft i tym samym odpowiedzieć na oczekiwania klientów. O ile ci klienci jeszcze mają jakiekolwiek oczekiwania, sądząc po ogólnym niezadowoleniu z widżetów. Na tym etapie nie wiadomo jeszcze, czy Microsoft pozwoli na stosowanie widżetów, które nie zostały opublikowane w repozytorium, ale raczej nie ma na to szans poza środowiskiem power userów. Tylko, że ci użytkownicy... raczej nie będą zainteresowani widżetami. Chyba, że będzie możliwe wyciągnięcie ich na pulpit, jak w Windows Vista.

Nie tylko Windows 11 22H2 doczeka się nowych widżetów

Widżety w nowej formie mają być kompatybilne również ze starszymi odsłonami Windows 11, co ogółem powinno się spotkać z pozytywnym odbiorem społeczności. Jednak to się stanie, o ile w ogóle taka zmiana zostanie zarejestrowana. Jak wspomniałem wyżej, widżety w Windows 11 okazały się rozczarowaniem, według użytkowników kafle były znacznie bardziej funkcjonalne i w żaden sposób nie rekompensuje to strat powstałych przez microsoftowskie wielkie porządki. To, co nie udało się w trakcie premiery może być jeszcze trudniejsze za pół roku, gdy Windows 11 22H2 oficjalnie trafi oficjalnymi kanałami do użytkowników.

To może napędzić morderczą dla wielu projektów Microsoftu spiralę: brak zainteresowania użytkowników może przełożyć się na brak zainteresowania deweloperów i... tak w kółko. Ci pierwsi mogą nie chcieć zaznajamiać się bliżej z widżetami przez... brak odpowiedniego wyboru widżetów w sklepie Microsoftu.

Windows 11 22H2 "Sun Valley", poza zmianami w zakresie widżetów, przyniesie również powrót funkcji "drag and drop" do paska zadań, ulepszone Menu Start oraz poprawione funkcje odnoszące się do designu. Wraz z kolejnymi odsłonami "jedenastki", będzie niknął w oczach Panel Sterowania, który tym razem umiera już naprawdę - a nie tylko w teorii.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu