Windows

Panel Sterowania w Windows umiera od wielu lat. Ale teraz już na poważnie

Jakub Szczęsny
Panel Sterowania w Windows umiera od wielu lat. Ale teraz już na poważnie
Reklama

Panel Sterowania w Windows swoje umieranie rozpoczął od wersji 8 - właściwie już wtedy rozpoczęto się rozglądać za godnym dla niego zastępcą. Windows 10 zaproponował znacznie bardziej spójny obszar nowych ustawień, ale Microsoft chciał jeszcze trzymać w tym miejscu stare funkcje, znane jeszcze z XP oraz Visty. Windows 11 w dalszym ciągu jeszcze nie pogrzebał Panelu, ale wychodzi na to że jesteśmy w tym bliżej niż dalej.

Panel Sterowania był od czasów systemów z serii 9x jednym z głównych miejsc konfiguracji Windows. Po wprowadzeniu nowoczesnej, minimalistycznej stylistyki do systemu Microsoftu, okazał się już przestarzały - choć w dalszym ciągu bardzo potrzebny, przynajmniej w opinii osób które odpowiadały za funkcje kolejnych OS-ów w Microsofcie. W momencie, gdy już naprawdę wszystko wskazywało na to, że gigant może się Panelu Sterowania pozbyć, ten w dziwny sposób jednak zachowywał życie i wspólnie z nami pojawiał się w kolejnych aktualizacjach. Redmond wielokrotnie wysyłało sygnały, że wkrótce ów obszar zostanie odłączony od respiratora, ale dotąd nie było to nic tak jednoznacznego. Otóż, z Panelu Sterowania zaczynają "ginąć" kolejne odnośniki, a także niektóre zdają się wskazywać na nowe Ustawienia.

Reklama

Polityka Microsoftu jest mało zaskakująca: gdy okaże się, że alternatywa dla konkretnego przełącznika znalazła już swoje miejsce w odświeżonych "Ustawieniach", dopiero wtedy z Panelu Sterowania wylatują konkretne odnośniki. Najnowsze wersje poglądowe Windows 11 (wersja 22H2) zdradzają kolejne kroki giganta - otóż, po próbie kliknięcia w "Programy i funkcje", czyli miejsce w którym możliwe jest m. in. doinstalowanie konkretnych modułów Windows lub ich usunięcie - odnośnik przenosi nas do nowoczesnych ustawień. Użytkownik, który od lat korzystał z dobrze znanego ekranu może być odrobinę zagubiony, jednak trzeba powiedzieć jasno. Windows od lat potrzebował zunifikowanego miejsca, w którym możliwe będzie ustalenie wszystkich aspektów działania systemu operacyjnego.

Nie spodziewajmy się nagłej, spektakularnej śmierci Panelu Sterowania

Microsoft nie jest firmą, która w szybkim tempie wprowadza tego typu zmiany. Sądząc po tym, że od Windows 8 (9 lat temu!), Microsoft nie był w stanie raz, a dobrze stworzyć nowego miejsca na przełączniki - również i proces przenoszenia się z Panelu Sterowania do Ustawień nie będzie szczególnie żwawy. Panel Sterowania na pewno nie umrze szybką i bezbolesną śmiercią - spodziewamy, się, że majowa aktualizacja zaplanowana w następnym roku w dalszym ciągu będzie zawierać Panel, jednak już nieco okrojony. Kolejne uaktualnienia skokowo będą wprowadzać następne modyfikacje w umiejscowieniu przełączników systemu Windows, aż do zupełnego zniknięcia Panelu Sterowania.

Dlaczego trwa to tak długo? Windows 11 w komunikacji Microsoftu jest systemem nowym, wprowadzającym nowe rozwiązania, przyjaznym dla użytkownika. Ta przyjazność musi przejawiać się również we wstecznej kompatybilności, a ta zakłada nie tylko prawidłowe działanie starszych programów, ale również ukłony w stronę użytkowników migrujących z poprzednich jego odsłon. Panel Sterowania łączy w sobie zupełnie nowe oraz znane od lat funkcjonalności systemu, jego nagłe zniknięcie spowodowałoby z całą pewnością mnóstwo narzekań użytkowników niezadowolonych z obrotu spraw. Przechodzenie na nowe rozwiązanie "krok po kroku", bez pośpiechu ma zagwarantować, że żaden użytkownik nie ucierpi z powodu funkcji, które "nagle zniknęły i ich po prostu nie ma".

Jeżeli więc lubicie Panel Sterowania - lepiej zacznijcie już za nim tęsknić. Choć nie umrze za chwilę, gigant w końcu dopnie swego i raz na zawsze się go pozbędzie z Windows. Tym razem już skutecznie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama