Microsoft pochwalił się statystykami dotyczącymi testów nowego Windowsa. Trzeba przyznać, że wygląda to bardzo obiecująco, a liczne grono użytkowników...
Windows 10 wydaje się być sukcesem, zanim jeszcze w ogóle oficjalnie zadebiutował
Microsoft pochwalił się statystykami dotyczącymi testów nowego Windowsa. Trzeba przyznać, że wygląda to bardzo obiecująco, a liczne grono użytkowników korzysta z testowej wersji systemu na co dzień. Czy możemy już mówić o pewnym preludium do wielkiego sukcesu, na jaki skazany jest Windows 10? A może wraz z premierą i dodaniem nowych funkcji ten czar pryśnie?
Microsoft właśnie pochwalił się, że liczba testujących przekroczyła 1,5 mln. To świetny wynik, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że jeszcze 13 października był to 1 mln (Windows 10 wygenerował go w zaledwie 2 tygodnie). Co najciekawsze, aż 450 tys. używa Windowsa 10 jako swojego podstawowego systemu. To oczywiście przekłada się na ogrom poprawek i znalezionych błędów. Microsoft mówi tutaj nawet o liczbie 1,3 tys. zmian mających na celu poprawę stabilności, bezpieczeństwa i niezawodności systemu. Robi wrażenie.
A to dopiero początek, bo najciekawsze przed nami. Jak już wiemy od jakiegoś czasu na konferencji zaplanowanej 21 stycznia zobaczymy masę nowości, które będą stanowić jeden z największych atutów nowego systemu. W połączeniu ze sprawnie działającym systemem aktualizacji, który pozwoli uczestnikom programu preview testować nowe funkcje właściwie natychmiast - bez zbędnego przeinstalowywania całego systemu - daje to nadzieje, że liczba testerów wzrośnie jeszcze bardziej.
Microsoft pod tym względem może stanowić wzór dla innych (a już w szczególności dla producentów gier). Dotąd nie było w świecie Windowsa tak sprawnie działającego programu betatestów, który cieszyłby się takim zainteresowaniem (Vista się nie liczy!). Co prawda już w przypadku ósemki udostępniano testowe buildy, ale działało to w sposób znacznie bardziej ograniczony. Pozwala to wierzyć, że dziesiątka będzie jedną z najbardziej dopracowanych i pozbawionych bugów edycji systemu. O ile oczywiście te przechwałki Microsoftu nie są na wyrost.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu