Windows

A to klops! Microsoft psuje nie tylko Windows 11 - "dziesiątkę" też

Jakub Szczęsny
A to klops! Microsoft psuje nie tylko Windows 11 - "dziesiątkę" też
Reklama

Popsuty Windows 11? To żadna nowość. Windows 10 nie otrzymuje już nowych funkcji i Microsoft skupia się przede wszystkim na umieszczaniu w nim nowych łatek oraz pomniejszych usprawnień. I to wszystko - nowinki tylko w Windows 11. Przy okazji dostarczania tych ciekawszych uaktualnień zawsze może pójść coś nie tak, prawda? Prawda. Ale i jak chodzi o Windows 10 - też.

Wygląda na to, że Microsoft potrafi zepsuć również Windows 10. Uaktualnienie dla wersji 22H2, 21H2 oraz 21H1 oznaczone jako KB5021233 potrafi spowodować, że komputer się zawiesi i... pokaże bluescreena z kodem błędu: 0xc000021a.

Reklama

Microsoft na swoich forach opublikował już stosowne oświadczenie:

After installing KB5021233, there might be a mismatch between the file versions of hidparse.sys in c:/windows/system32 and c:/windows/system32/drivers (assuming Windows is installed to your C: drive), which might cause signature validation to fail when cleanup occurs.

Metodą na poradzenie sobie z tym błędem, który uniemożliwia korzystanie z maszyny jest użycie Windows Recovery Environment i wywołanie z jego pomocą wiersza polecenia - wystarczy zalogować się swoim hasłem i wpisać: "xcopy C:\windows\system32\drivers\hidparse.sys C:\windows\system32\hidparse.sys". Po zatwierdzeniu tej operacji, trzeba wpisać "exit" i przejść dalej. Urządzenie powinno już działać normalnie.

Ale to nie wszystko - aktualizacje potrafią zepsuć pasek zadań i nie tylko

Tak, właśnie. Windows 10, po zainstalowaniu jednej z kilku kumulatywnych aktualizacji, może działać gorzej niż wcześniej. Widżety dla Pogody oraz Wiadomości lub ich ikony mogą migotać na pasku zadań. Co więcej, zarówno pasek zadań jak i proces "explorer" (czyli cała nakładka) mogą nie odpowiadać. Ale nie tylko tych obszarów dotyczą błędy - problemy mogą wystąpić również w kontekście Microsoft Worda oraz Excela - kiedy błąd z paskiem lub explorerem "aktywuje się" - wspomniane wcześniej aplikacje mogą się zawiesić.

Microsoft więc sporo psuje - jednak obiecana jest już łatka na tego typu problemy. Co więcej, gigant obiecał już użyć mechanizmu Known Issue Rollback - został on wprowadzony w Windows 10 20H2 po to, aby przeciwdziałać właśnie takim sytuacjom. Wtedy, po mniej więcej 24 godzinach, konkretne łatki psujące systemy są wycofywane bez jakichkolwiek akcji ze strony użytkowników. I tyle, użytkownicy nie muszą nic robić. Odrobinę to trwa, bo taka zmiana musi się propagować około 24 godzin, ale to i tak dobrze jak na Windows i Microsoft.

Niektórzy poczytują tę sytuację jako "karę" za pozostanie na Windows 10 - jednak nic z tych rzeczy. Microsoft po prostu ma bardzo trudne zadanie przed sobą - musi tak wdrożyć aktualizacje, by działały one dobrze na wszelkich możliwych konfiguracjach. I to właściwie wszystko: a przecież maszyn z Windows 10 i 11 są miliony: to oznacza wiele możliwych kombinacji sprzętu oraz zainstalowanego oprogramowania. A jak dobrze wiemy - testy za pomocą programu Windows Insider nie okazały się lekarstwem na "psujące uaktualnienia"...

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama