Redaktorzy internetowej encyklopedii Wikipedia zdecydowali, że Daily Mail - popularny brytyjski tabloid (posiadający własną stronę internetową) nie będzie już stanowił źródła dla artykułów pojawiających się w Wikipedii. Decyzja społeczności ma związek z wcześniejszymi sygnałami na temat rzetelności Daily Mail - dyskusja na ten temat toczyła się w kręgach redaktorów już od 2015 roku.
Daily Mail według społeczności skupionej wokół Wikipedii nie jest wartościowym źródłem dla artykułów pojawiających się w encyklopedii. Redaktorzy wskazują na to, że zarówno w gazecie, jak i na portalu pojawiają się artykuły wypaczające pierwotny sens przekazu, a ponadto dziennikarze doszukują się niepotrzebnych sensacji. Przy okazji, kuleje warsztat dziennikarski pracowników Daily Mail, którzy według redaktorów Wikipedii bardzo słabo weryfikują fakty. Na mocy tej decyzji, edytorzy Wikipedii mają za zadanie również poszukiwanie alternatywnych źródeł w już istniejących publikacjach, gdzie umieszczono odwołania do Daily Mail.
Decyzja społeczności brytyjskiej Wikipedii może być katalizatorem dla kolejnych banów. Niektórzy komentatorzy podnoszą argument, iż redaktorzy nie są konsekwentni w swoich działaniach - w dalszym ciągu nie ma zakazu na odnoszenie się m. in. do Russia Today, które to realizuje zalecenia Kremla. Niewykluczone zatem, że w przyszłości dyskusji zostaną poddane inne tytuły popularnych czasopism, które mają problemy z rzetelnością oraz bezstronnością.
Z drugiej strony - fake news to nie jest nowy problem
Warto zauważyć, kiedy doszło do ekspansji zainteresowania tym zagadnieniem. Obecnie, w społeczeństwie obserwuje się ogromne niepokoje związane ze światową polityką oraz niezadowoleniem z powodu "nowoczesnego modelu demokracji". Media nie mają już tylko roli informacyjnej - równie ważna stała się ich opiniotwórczość, a niektórzy dziennikarze stali się osobistościami kojarzonymi z ustalonym sposobem myślenia (podobnie jak i niektóre media - mylnie dzielone na przykład na prawicowe i lewicowe). Dlatego, ze zjawiskiem fake newsów jest trudno walczyć, bo i trudno jest ustalić granicę "działania opinii" i realnego wypaczenia pierwotnej treści informacji.
Walka z fake news może wygenerować również kolejny problem - równie dobrze stać się narzędziem deprecjacji mediów, których linia wydawnicza nie jest zgodna z tym, czym kieruje się władza walcząca o utrzymanie prawomocności systemu. Dlatego też, do tego zagadnienia należy podchodzić bardzo ostrożnie, pamiętając o tym, jak dużą siłą charakteryzują się media.
Niemniej jednak, Wikipedia podjęła dobrą decyzję odnośnie Daily Mail
Jeżeli decyzja Wikipedii związana jest nie tylko z samym profilem działalności Daily Mail, ale także ze zjawiskiem tabloidyzacji mediów, jest to jak najbardziej słuszne posunięcie. Wikipedia jako źródło naukowych informacji musi dbać o ich jakość, a odwołania do tabloidu wcale nie podnoszą jakości umieszczanych w niej treści. Mam jednak nadzieję, że Wikipedia przy okazji wykaże się konsekwencją w swoim działaniu i pochyli się nad innymi tytułami, które mają problem z warsztatem dziennikarskim i dążeniem do sensacji.
Przy okazji tej sytuacji warto jednak dodać, że tabloidyzacja mediów, choć nie jest zjawiskiem dobrym dla dziennikarstwa, jest nieunikniona. Powszechność dostępu do internetu spowodowała, że należy dostosowywać treści do ogółu odbiorców, którzy są nastawieni na "mięso", które ma za zadanie się sprzedać. Niestety, żyjemy w realiach obowiązujących wszędzie statystyk, klików, które definiują "prestiż" i możliwość zarabiania danego tytułu. A zmiany myślenia w tej kwestii niestety nie widać.
Źródło: Business Insider
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu