Google Pixel 9a może być jednym z ciekawszych smartfonów na rynku ze średniej półki. Już dawno powinien trafić do klientów, ale okazało się, że są problemy z jakością jednego z komponentów i rozpoczęcie sprzedaży wstrzymano. I jeszcze trochę poczekamy.

Pixel 9a zapowiada się bardzo ciekawie, bo w cenie 2399 zł oferuje flagowy procesor Tensor G4, świetny ekran OLED z odświeżaniem 120 Hz oraz 7 lat aktualizacji Androida, które są zawsze na czas. To na czym zaoszczędzono to aparaty, ilość pamięci RAM oraz modem, który jest starszej generacji i nie wspiera łączności satelitarnej. Nie są to jednak dyskwalifikujące wady, dlatego jestem przekonany, że smartfon będzie cieszył się sporym zainteresowaniem, szczególnie po fali pierwszych obniżek ceny ;-). Wróćmy jednak do najważniejszego, co było problemem i kiedy faktycznie rozpocznie się sprzedaż?
Pixel 9a będzie dostępny od 10 kwietnia
Google nie podało oficjalnie dlaczego wstrzymano sprzedaż Pixela 9a. Ograniczono się do komunikatu, że wykryta została usterka związana z jakością jednego z komponentów. W sieci pojawiły się plotki, że rzecz dotyczyła przegrzewania się smartfona, ale te doniesienia zostały zdementowane. Problem miał też dotyczyć tylko niewielkiej liczby urządzeń, ale w trosce o konsumentów postanowiono sprawdzić wszystkie, stąd całkiem spore przesunięcie w czasie. Według najnowszych informacji Google Pixel 9a trafi do pierwszych klientów 10 kwietnia, ale tylko w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii.
W Europie (w tym również w Polsce) będziemy musieli poczekać kilka dni dłużej, bo u nas oficjalna sprzedaż ma ruszyć dopiero w poniedziałek, 14 kwietnia. Oznacza to, że smartfon trafi do pierwszych klientów niemal miesiąc po swojej oficjalnej premierze. W Azji będzie dostępny natomiast dopiero od 16 kwietnia, a w Japonii w późniejszym czasie. Wygląda więc na to, że sprawa była całkiem poważna. Póki co nie mamy nawet zbyt wielu recenzji, bo Google wstrzymał dostawę testowych sampli tego modelu. Jestem jednak przekonany, że po ostatnich komunikatach wielu recenzentów zwróci baczną uwagę na to jak działa nowy smartfon Google.
Google Pixel 9a nie ma zatem łatwego startu, ale być może są to tylko złe dobrego początki. Na papierze smartfon wygląda bardzo dobrze, a patrząc na to jak szybko Pixele pojawiają się w promocjach, za kilka miesięcy może być najlepszą opcją na rynku w cenie poniżej 2000 złotych. Z drugiej strony jeśli pierwsze egzemplarze faktycznie mają jakąś wadę, to może to znacząco wpłynąć na zainteresowanie. Z pewnością warto będzie zapoznać się dokładniej z recenzjami, przed podjęciem decyzji o zakupie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu